Cały czas jesteśmy bombardowani danymi dotyczącymi wysokiej liczby zmarłych na Covid-19 w USA. Okazuje się jednak, że prawda jest o wiele bardziej złożona, na śmiertelność bowiem wpływa wiele czynników nie tylko tych znanych z Europy, lecz również dostęp do ubezpieczenia, jego rodzaj, tryb życia, sposób odżywiania i wiele innych. To wszystko powoduje, że odsetek zgonów jest o wiele wyższy w społecznościach kolorowych niż białych. Ostatnio na łamach JAMA (Journal of the American Medical Association) zostało opublikowanych kilka artykułów zajmujących się tym problemem. Z żalem muszę stwierdzić, że tylko w naszym kraju problem śmiertelności w związku z Covid-19 jest w ogóle nie badany i sprowadzany jedynie do pustych liczb, w każdym innym kraju są ciągle przeprowadzone szczegółowe analizy tego problemu.
COVID-19 and Racial/Ethnic Disparities czyli COVID-19 i różnice rasowe / etniczne.
Lokalizacje geograficzne, które zgłosiły dane według rasy / pochodzenia etnicznego, wskazują, że Afroamerykanie oraz, w mniejszym stopniu, Latynosi ponoszą nieproporcjonalne obciążenia związane z wynikami związanymi z COVID-19. Najbardziej rozbieżne różnice obserwuje się wśród osób rasy afroamerykańskiej i latynoskiej, oraz tam, gdzie istnieją dane, dotyczące populacji Indian amerykańskich, rdzennych mieszkańców Alaski i mieszkańców wysp Pacyfiku. Wstępne szacunki dotyczące rozpowszechnienia i umieralności na wielu obszarach geograficznych, które są codziennie monitorowane, pokazują spójny wzór różnic rasowych / etnicznych. W Chicago w stanie Illinois wskaźniki zachorowań na COVID-19 na 100 000 mieszkańców są najwyższe wśród Latynosów (1000), czarnych (925), „innych” grup rasowych (865) i białych ( 389) mieszkańców. Wskaźniki umieralności są znacznie wyższe wśród Afroamerykanów / Czarnych (73 na 100 000) w porównaniu z Latynosami (36 na 100 000) i białymi (22 na 100 000) mieszkańców. W Nowym Jorku odnotowano większą skorygowaną pod względem wieku śmiertelność COVID-19 wśród osób latynoskich (187 na 100 000) i Afroamerykanów (184 na 100 000), w porównaniu do białych (93 na 100 000) mieszkańców. Raporty te sygnalizują, że działania prewencyjne, takie jak niewychodzenie z miejsca zamieszkania, mogą przynieść mniejsze korzyści wśród populacji Afroamerykanów i Latynosów.
Dlaczego mniejszości rasowe / etniczne lub osoby w niekorzystnej sytuacji ekonomicznej dowolnego pochodzenia byłyby bardziej podatne na zarażenie lub ciężką chorobę i śmierć? Jakie są możliwe przyczyny różnic w skutkach wysoce zakaźnej choroby układu oddechowego w populacjach znajdujących się w niekorzystnej sytuacji? Przyczyny różnic zdrowotnych są złożone i obejmują społeczne i strukturalne uwarunkowania zdrowia, niekorzystne warunki ekonomiczne i edukacyjne, dostęp do opieki zdrowotnej i jej jakość, indywidualne zachowanie i biologię. Najczęstsze wyjaśnienia nieproporcjonalnego obciążenia dotyczą dwóch kwestii. Po pierwsze, mniejszości rasowe / etniczne mają nieproporcjonalnie duże obciążenie związane z chorobami towarzyszącymi. Dotyczy to cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych, astmy, HIV, chorobliwej otyłości, chorób wątroby i nerek, ale nie przewlekłej choroby dolnych dróg oddechowych lub POChP. Po drugie, mniejszości rasowe / etniczne i biedni ludzie w środowisku miejskim żyją w bardziej zatłoczonych warunkach, zarówno według ocen sąsiedztwa, jak i gospodarstw domowych, i są bardziej prawdopodobne, że będą zatrudnieni w zawodach publicznych (np. w usługach i transporcie), które nie pozwalają na zachowanie dystansu fizycznego. Jak stwierdził Yancy, „Dystans społeczny to przywilej” i zdolność do izolowania się w bezpiecznym domu, pracy zdalnej z pełnym dostępem cyfrowym i utrzymania miesięcznego dochodu są elementami tego przywileju. Narażenia związane z COVID-19 są również spotęgowane przez większą skłonność do bycia bezdomnymi i przebywania w dzielnicach o niskiej jakości powietrza. Możliwość, że czynniki genetyczne lub inne czynniki biologiczne mogą predysponować osoby do cięższej choroby i wyższej śmiertelności związanej z COVID-19, jest kwestią empiryczną, którą należy rozwiązać. Wyjaśnienia te należy rozpatrywać w pełnym kontekście czynników systemowych, takich jak dyskryminacja historyczna i ciągła oraz chroniczny stres i jego wpływ na oś podwzgórze-przysadka-nadnercza i funkcjonowanie immunologiczne. W miarę pojawiania się coraz większej liczby danych prawdopodobnie pojawią się różnice w zdrowiu rasowym / etnicznym wynikające z różnic w utracie ubezpieczenia zdrowotnego, gorszej jakości opieki, niesprawiedliwego podziału rzadkich badań i zasobów szpitalnych, przepaści cyfrowej, braku bezpieczeństwa żywności, niepewności mieszkaniowej i pracy ekspozycje związane.
COVID-19 and African Americans czyli COVID-19 i Afroamerykanie
Badacze podkreślili starszy wiek, płeć męską, nadciśnienie, cukrzycę, otyłość, współistniejące choroby sercowo-naczyniowe (w tym chorobę wieńcową i niewydolność serca) oraz uszkodzenie mięśnia sercowego jako ważne czynniki ryzyka związane z większymi wskaźnikami śmiertelności. Osobom, które pasują do fenotypów najwyższego ryzyka, można doradzić, aby konsekwentnie stosowały się do bezpiecznych praktyk, w tym higieny rąk, używania masek w przestrzeni publicznej oraz dystansu społecznego / izolacji fizycznej. Te środki nie tylko spłaszczają krzywą, ale bez wątpienia ratują życie. Pojawiły się jednak nowe obawy: widoczne są dowody potencjalnie rażących różnic w opiece zdrowotnej. Osoby, które są Afroamerykanami, zarażają się SARS-CoV-2 w większym tempie i częściej umierają. Co obecnie wiadomo na temat tych różnic w ryzyku choroby i śmiertelności? W Chicago ponad 50% przypadków COVID-19 i prawie 70% zgonów z powodu COVID-19 dotyczy czarnych osób, chociaż czarni stanowią tylko 30% populacji. Co więcej, te śmierci koncentrują się głównie w zaledwie 5 dzielnicach po południowej stronie miasta. W Luizjanie 70,5% zgonów miało miejsce wśród osób czarnych, które stanowią 32,2% populacji stanu. W Michigan 33% przypadków COVID-19 i 40% zgonów miało miejsce wśród osób czarnoskórych, które stanowią 14% populacji. Jeśli Nowy Jork stał się epicentrum, to nieproporcjonalne obciążenie jest ponownie potwierdzane w niedostatecznie reprezentowanych mniejszościach, zwłaszcza czarnych, a teraz wśród Latynosów, którzy odpowiadali odpowiednio za 28% i 34% zgonów (reprezentacja populacji: odpowiednio 22% i 29%) . Ankieta Johns Hopkins University i American Community Survey wskazuje, że do tej pory, spośród 131 w większości czarnych hrabstw w USA, wskaźnik zakażeń wynosi 137,5 / 100 000, a wskaźnik śmiertelności wynosi 6,3 / 100 000. Ten wskaźnik zakażeń jest ponad 3-krotny wyższy niż w przeważnie białych powiatach. Co więcej, śmiertelność w hrabstwach głównie czarnych jest 6-krotnie wyższa niż w hrabstwach białych. Chociaż dane te są wstępne i dalsze badania są uzasadnione, wzorzec ten jest niepodważalny: niedostatecznie reprezentowane mniejszości częściej rozwijają zakażenie COVID-19 i umierają nieproporcjonalnie. Definicja rozbieżności w opiece zdrowotnej nie jest po prostu różnicą w wynikach zdrowotnych ze względu na rasę lub pochodzenie etniczne, ale nieproporcjonalną różnicą wynikającą ze zmiennych innych niż dostęp do opieki. Biorąc pod uwagę znane czynniki ryzyka powikłań COVID-19, konfluencja nadciśnienia, cukrzycy, otyłości i częstsze występowanie chorób sercowo-naczyniowych wśród osób czarnoskórych może być przyczyną tych wczesnych sygnałów. Nie zgłoszono danych w pełni skorygowanych o choroby współistniejące, ale prawdopodobne jest, że niektóre, jeśli nie większość, tych różnic w częstości występowania chorób i wynikach zostaną wyjaśnione przez współistniejące choroby współistniejące. Gdzie i jak żyją czarne osoby, ma znaczenie. Społeczności, w których przebywa wielu Czarnych, znajdują się w biednych regionach charakteryzujących się wysoką gęstością zaludnienia, wysokim wskaźnikiem przestępczości i słabym dostępem do zdrowej żywności. Sam niski status społeczno-ekonomiczny jest czynnikiem ryzyka całkowitej śmiertelności niezależnym od jakichkolwiek innych czynników ryzyka. Te społeczne uwarunkowania zdrowia należy rozpatrywać w złożonym równaniu, w tym ze znanymi czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego, co stawia niewystarczająco reprezentowane mniejszości żyjące w społecznościach zagrożonych większym ryzykiem chorób, nie tylko chorób sercowo-naczyniowych, ale teraz śmiertelności z powodu COVID-19. Najskuteczniejszą znaną strategią ograniczania infekcji COVID-19 jest dystans społeczny, ale tutaj stanowi ona dokuczliwe wyzwanie. Zdolność do utrzymywania dystansu społecznego podczas pracy w domu, telepracy i przyjmowania przerwy w pracy, ale pozwalając sobie na mnóstwo wirtualnych wydarzeń towarzyskich, są kwestią uprzywilejowaną. W niektórych społecznościach te uprawnienia są po prostu niedostępne. To, co jest szczególnie rażące, polega na tym, że w przeciwieństwie do znanych czynników ryzyka, dla których lekarze i inni mogą ostro udzielać jasnych porad dotyczących zapobiegania, czynniki dodatkowe - zły stan zdrowia, ograniczony dostęp do zdrowej żywności, gęstość zamieszkiwania, potrzeba pracy lub inne, niezdolność do praktykowania dystansu społecznego - nie można jasno i łatwo określić.
Variation in COVID-19 Hospitalizations and Deaths Across New York City Boroughs czyli Różnice w hospitalizacjach COVID-19 i zgonach w dzielnicach Nowego Jorku.
W Stanach Zjednoczonych Nowy Jork stał się epicentrum epidemii choroby koronawirusowej 2019 (COVID-19). 1 Na dzień 25 kwietnia 2020 r. Zgłoszono ponad 150 000 przypadków, co stanowi około 17% wszystkich przypadków w Stanach Zjednoczonych. Miasto Nowy Jork składa się z 5 dzielnic (Bronx, Brooklyn, Manhattan, Queens i Staten Island), z których każda ma unikalne cechy demograficzne, społeczno-ekonomiczne i społeczne. W 2018 roku zostało przeprowadzone Badanie American Community Survey 2018, jest to coroczny audyt przeprowadzony przez US Census Bureau, który został wykorzystany do opisania cech populacji 5 nowojorskich dzielnic. Szpitale i ich możliwości łóżek zostały zidentyfikowane za pomocą pliku American Hospital Association 2016 i ręcznego wyszukiwania stron szpitalnych. Łączną liczbę wykonanych testów COVID-19, liczbę hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 oraz liczbę zgonów związanych z COVID-19 według dzielnic zamieszkania dla każdego pacjenta uzyskano na podstawie danych z New York City Department Zdrowia i Higieny Psychicznej. Zbadano zarówno zgony potwierdzone laboratoryjnie, jak i prawdopodobne COVID-19. Całkowita populacja Nowego Jorku wynosiła 8 398 748. Odsetek osób starszych (w wieku ≥65 lat) był najniższy na Bronksie (12,8%) i najwyższy na Manhattanie (16,5%), podczas gdy odsetek osób rasy czarnej był najwyższy na Bronxie (38,3%), a najniższy na Staten Island (11,5%). Mediana dochodu gospodarstwa domowego była najniższa na Bronxie (38 467 USD), podobnie jak odsetek osób z wykształceniem licencjackim lub wyższym (20,7%). Łącznie w NY znajduje się 48 szpitali intensywnej terapii. Liczba szpitali na dzielnicę wahała się od 2 na Staten Island do 16 na Manhattanie. Liczba łóżek szpitalnych na 100 000 ludności była najniższa w Queens (144 łóżka), a najwyższa w Bronx (336 łóżek) i na Manhattanie (534 łóżek). Wśród dzielnic Nowego Jorku występowała zmienność w liczbie testów COVID-19 przeprowadzonych na 100 000 populacji (4599 w Bronksie; 2970 w Brooklynie; 2844 na Manhattanie; 3800 w Queens; i 5603 w Staten Island). Liczba pacjentów z COVID-19 hospitalizowanych na 100 000 populacji była najwyższa w grupie Bronx (634), a najniższa w Manhattanie (331). Liczba zgonów związanych z COVID-19 na 100 000 ludności była również najwyższa na Bronx (224), a najniższa na Manhattanie (122). Niepokojące jest znaczne zróżnicowanie stawek hospitalizacji COVID-19 i zgonów w dzielnicach Nowego Jorku. Bronx, który ma najwyższy odsetek mniejszości rasowych / etnicznych, najwięcej osób żyjących w ubóstwie i najniższy poziom wykształcenia, miał wyższy odsetek hospitalizacji i zgonów związanych z COVID-19 niż pozostałe 4 dzielnice. Natomiast odsetek hospitalizacji i zgonów był najniższy wśród mieszkańców najbardziej zamożnej dzielnicy Manhattanu, która składa się głównie z białej populacji. Manhattan i Bronx mają największą liczbę łóżek szpitalnych na mieszkańca, a Manhattan ma najwyższą gęstość zaludnienia, co wskazuje, że inne czynniki, takie jak choroby współistniejące, narażenie zawodowe, uwarunkowania społeczno-ekonomiczne i nierówności strukturalne na tle rasowym, mogą wyjaśniać odmienne wyniki wśród dzielnic. Niestety charakterystyka demograficzna pacjentów, którzy zmarli, nie była dostępna według dzielnicy zamieszkania.
COVID-19 and Health Equity—A New Kind of “Herd Immunity”czyli COVID-19 a Health Equity - nowy rodzaj „odporności stada”.
COVID-19 to szkło powiększające, które podkreśliło większą pandemię różnic rasowych / etnicznych w zdrowiu. Od ponad 100 lat badania dokumentują, że Afroamerykanie i rdzenni Amerykanie mają krótsze okresy życia i więcej chorób niż osoby białe. Latynoscy imigranci początkowo mają stosunkowo zdrowy profil, ale wraz ze wzrostem długości pobytu w USA ich zdrowie ma tendencję do pogarszania się. Czarne niemowlę urodzone w USA jest ponad dwa razy bardziej narażone na śmierć przed swoimi pierwszymi urodzinami w porównaniu z białym niemowlęciem. W wieku dorosłym osoby czarne mają większą liczbę zgonów niż osoby białe z powodu większości głównych przyczyn śmierci. W porównaniu do białych osób, Afroamerykanie mają wyższe wskaźniki nieubezpieczenia i niedoubezpieczenia. Segregacja opieki zdrowotnej przyczynia się również do nierówności rasowych w opiece zdrowotnej, a dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, a zwłaszcza lekarzy specjalizujących się w opiece zdrowotnej, jest bardziej ograniczony w społecznościach kolorowych. Centra testowe COVID-19 częściej znajdują się na zamożnych przedmieściach głównie białych mieszkańców niż w dzielnicach o niskich dochodach, które są głównie czarne. Porady dotyczące uzyskania badań u lekarza pierwszego kontaktu ograniczają dostęp do badań osobom, które go nie mają. Jednak sama opieka medyczna nie zapewni niezbędnej „odporności stada” na nierówności rasowe / etniczne w zdrowiu. Wykazano, że głównym czynnikiem są długoterminowe patogeniczne skutki narażenia na niekorzystne warunki życia i pracy. Autorzy pokazują, że ryzyko związane z COVID-19 różniło się znacznie w zależności od dzielnicy zamieszkania w Nowym Jorku. Bronx miał najniższy poziom dochodów i wykształcenia oraz najwyższy odsetek osób czarnych i latynoskich. Chociaż Bronx miał najwyższy wskaźnik wykonanych testów COVID-19, miał również najwyższy wskaźnik hospitalizacji i zgonów zwiąanych z COVID-19. Z kolei Manhattan, przeważnie zamieszkany przez ludność białą, najbardziej zamożna dzielnica Nowego Jorku, miała najniższe wskaźniki hospitalizacji i zgonów związanych z COVID-19, chociaż miała najwyższą gęstość zaludnienia. Podobnie, nieproporcjonalne wskaźniki śmierci osób czarnych w Chicago były skoncentrowane w 4 dzielnicach. Wskazówką do zrozumienia czynników powodujących te różnice jest spis powszechny z 2010 r., Który stwierdził, że obszar Nowego Jorku był drugim najbardziej podzielonym obszarem metropolitalnym w USA, po Milwaukee, a przed Chicago, Detroit i Cleveland. Problem segregacji nie dotyczy osób tej samej rasy, ale grupowanie nierówności społecznych i systematyczną dezinwestycję w zmarginalizowanych społecznościach. Segregacja jest decydującym czynnikiem warunkującym status ekonomiczny, który jest silnym predyktorem zmian zdrowotnych. W 2018 r. Za każdego dolara dochodu gospodarstwa domowego, który zarabiali biali robotnicy, czarni robotnicy zarabiali 59 centów, a latynoscy 72 centy. Liczba czarnych pracowników jest identyczna z czarno-białą różnicą w dochodach w 1978 r. - w szczytowym roku wzrostu gospodarczego czarnych osób z powodu polityki przeciwdziałania ubóstwu i prawom obywatelskim w latach 60. i 70. XX wieku. Dane o dochodach zaniżają lukę w zasobach gospodarczych. W 2016 r. Na każdy dolar bogactwa, jaki miały białe gospodarstwa domowe, czarne gospodarstwa domowe miały 10 centów, a latynosi 12 centów. Status ekonomiczny ma ogromne znaczenie dla zmniejszenia ryzyka narażenia na SARS-CoV-2. Pracownicy o niższych dochodach i pracownicy mniejszościowi są nadmiernie reprezentowani wśród kluczowych pracowników usługowych. Wielu musi podróżować, aby pracować w autobusach i metrze. Segregacja ma również negatywny wpływ na zdrowie, ponieważ koncentracja ubóstwa, złej jakości mieszkań i środowisk sąsiedzkich prowadzi do podwyższonego narażenia na chroniczne i ostre przyczyny psychospołeczne (np. utratę bliskich, bezrobocie, przemoc) i stresory środowiskowe, takie jak zanieczyszczenie powietrza i wody . Narażenie na dyskryminację interpersonalną wiąże się również z ryzykiem chorób przewlekłych. Większa ekspozycja na stresory i ich grupowanie przyczynia się do wcześniejszego wystąpienia wielu chorób przewlekłych (np. nadciśnienia tętniczego, chorób serca, cukrzycy, astmy). Na przykład narażenie na zanieczyszczenie powietrza wiąże się z nadciśnieniem i astmą, a także z cięższymi przypadkami i wyższymi wskaźnikami zgonów z powodu COVID-19. Uderzające różnice rasowe / etniczne zgłoszone w związku z zakażeniem COVID-19, badaniami i obciążeniem chorobowym są wyraźnym przypomnieniem, że brak ochrony najbardziej wrażliwych członków społeczeństwa nie tylko szkodzi im, ale także zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, wyniszczając zdrowie i konsekwencje ekonomiczne dla wszystkich. Różnice w COVID-19 nie są winą tych, którzy ich doświadczają, ale raczej odzwierciedlają polityki i systemy społeczne, które powodują dysproporcje zdrowotne w dobrych czasach i zwiększają je w czasie kryzysu.
Comments