Autor Bruce Pardy
Wielu obywateli Zachodu wierzy, że żyją w wolnych społeczeństwach lub czymś podobnym. Jednak w miarę upływu czasu władze publiczne coraz częściej nalegają, aby mieć coś do powiedzenia we wszystkim.
Ludzie nie mogą budować niczego na własnej ziemi bez pozwoleń. Bez zezwoleń i kontroli nie mogą prowadzić działalności gospodarczej. Nie mogą udzielać porad bez oznaczeń zawodowych. Nie mogą kształcić swoich dzieci poza programami nauczania narzuconymi przez państwo. Nie mogą zatrudniać pracowników bez spełnienia niezliczonych wymogów związanych z miejscem pracy i wymogami podatkowymi. Nie mogą produkować i sprzedawać mleka, serów ani jajek bez licencji. Nie mogą zarabiać pieniędzy, wydawać pieniędzy ani posiadać majątku bez opodatkowania, a następnie ponownego opodatkowania.
Jeffrey Tucker opisał niedawno trzy warstwy wszechpotężnej technokracji menedżerskiej.
Zasugerował, że głębokie państwo składa się z potężnych i tajnych agencji rządu centralnego w sektorach bezpieczeństwa, wywiadu, egzekwowania prawa i finansów.
Państwo średnie to niezliczona ilość wszechobecnych organów administracyjnych – agencji, organów regulacyjnych, komisji, departamentów, gmin i wielu innych – kierowanych przez stałą biurokrację.
Płytkie państwo to mnóstwo skierowanych do konsumentów prywatnych lub półprywatnych korporacji, w tym banków, wielkich mediów i ogromnych komercyjnych firm zajmujących się handlem detalicznym, które rządy wspierają, chronią, dotują i wypaczają. Trzy warstwy współpracują ze sobą.
Na przykład w sektorze finansowym, jak pokazuje Tucker, Rezerwa Federalna głębokiego stanu pociąga za potężne sznurki, finansowi i monetarni regulatorzy stanu średniego egzekwują niezliczone zasady i polityki, a „prywatni” tytani płytkiego stanu, tacy jak BlackRock i Goldman Sachs, dominują w sektorze komercyjnym. Jest to system, pisze Tucker, „zaprojektowany tak, aby był nieprzenikniony, trwały i coraz bardziej inwazyjny”.
Zbliżamy się do osobliwości stanu: momentu, w którym państwo i społeczeństwo stają się nierozróżnialne.
W fizyce „osobliwość” to pojedynczy punkt w czasoprzestrzeni. Wewnątrz czarnych dziur grawitacja zmniejsza objętość do zera, a gęstość masy jest nieskończona. W informatyce „osobliwość technologiczna” to jednolita sztuczna superinteligencja. W osobliwości wszystko staje się jedną rzeczą. Punkty danych są zbieżne. Zwykłe prawa nie mają tu zastosowania.
W stanie osobliwości państwo staje się społeczeństwem, a społeczeństwo jest wytworem państwa. Normy i oczekiwania prawne stają się nieistotne. Mandat państwa polega na robieniu tego, co uważa za najlepsze – ponieważ wszystko i wszyscy są wyrazem jego wizji. Władza nie jest rozdzielona pomiędzy gałęziami państwa – władzą ustawodawczą, wykonawczą, biurokracją i sądami. Zamiast tego wszyscy robią, co uznają za konieczne. Biurokracja stanowi prawo. Sądy opracowują politykę. Ustawodawcy przeprowadzają przesłuchania i ścigają sprawy. Agencje rządowe zmieniają politykę według własnego uznania. Praworządność można uznać za ważną w zasadzie, podczas gdy w praktyce jest ona odrzucana.
Osobliwość państwa jest ostatecznym kolektywizmem. Przypomina faszyzm i komunizm w starym stylu, ale nimi nie jest. Państwa faszystowskie narzucają idee, często o charakterze nacjonalistycznym („Ojczyzna rasy wyższej”) i rekrutują do swojej sprawy prywatnych aktorów, zwłaszcza korporacje. Reżimy komunistyczne wspierają klasę robotniczą i zakazują własności prywatnej („Robotnicy świata łączcie się”). Osobliwość natomiast nie jest napędzana inną ideą niż sama osobliwość. Aby usprawiedliwić swoją hegemonię, państwo opowiada się za wieloma innymi sprawami. W epoce nowożytnej sprawiedliwość społeczna, zmiany klimatyczne, prawa osób transpłciowych, feminizm, reformy gospodarcze i wiele innych przyczyniły się do poszerzenia zasięgu państwa. Problemy rzadko udaje się rozwiązać, ale nie to jest powodem, aby je podejmować.
Osobliwość państwa rozwija się stopniowo i podstępnie. Podczas gdy reżimy faszystowskie, komunistyczne i inne reżimy władzy scentralizowanej często powstają w wyniku celowej rewolucji politycznej, na Zachodzie wszechpotężna technokracja menedżerska rozrosła się, rozprzestrzeniła i przeniknęła do zakamarków życia społecznego bez nagłych wstrząsów politycznych. Podobnie jak forma instytucjonalnego darwinizmu, agencje publiczne, bez względu na ich formalny cel, starają się przetrwać, rozwijać i reprodukować.
W osobliwości wszystkie rozwiązania wszystkich problemów leżą w gestii rządu w jego różnych formach. Odpowiedzią jest więcej, a nie mniej programów, zasad, inicjatyw i struktur. Podobnie jak czarne dziury, osobliwości stanu pochłaniają i miażdżą wszystko inne. Korporacje służą interesom państwa i uczestniczą w zarządzaniu gospodarką. Osobliwości niszczą organizacje społeczności ochotniczych, zajmując przestrzeń i stawiając przeszkody na drodze. Zarówno lewica, jak i prawica starają się wykorzystać władzę państwową, aby stworzyć społeczeństwo na swój obraz.
W osobliwości nie można proponować eliminacji rządu. Byłoby to sprzeczne z panującą ideologią i partykularnymi interesami, ale przede wszystkim byłoby niezrozumiałe.
I to nie tylko urzędnikom. Obywatele niezadowoleni z usług, jakie otrzymują, chcą lepszej obsługi i lepszej polityki. Kiedy szkoły seksualizują ich dzieci, zamiast likwidacji szkół publicznych żądają zmian w programie nauczania. Kiedy polityka pieniężna sprawia, że domy stają się drogie, żądają programów rządowych, które sprawią, że będą tanie, zamiast położyć kres bankom centralnym. Kiedy okazuje się, że zamówienia rządowe są skorumpowane, zamiast mniejszego rządu żądają mechanizmów odpowiedzialności. Wyjątkowość państwa występuje nie tylko w strukturach rządu, ale także w umysłach ludzi.
Nowoczesne państwa mają możliwości, jakich nigdy wcześniej nie miały. Postęp technologiczny zapewnia im możliwość monitorowania przestrzeni, nadzorowania działań, gromadzenia informacji i ciągłego wymagania zgodności. W dawnych reżimach kolektywistycznych rządy wiedziały tylko to, co mogły im powiedzieć ludzkie oczy i uszy. Władze radzieckie były tyrańskie, ale nie mogły natychmiast monitorować twojego telefonu komórkowego, konta bankowego, lodówki, samochodu, leków i mowy.
Nie jesteśmy jeszcze w osobliwości. Ale czy przekroczyliśmy horyzont zdarzeń? W przypadku czarnej dziury horyzont zdarzeń jest punktem bez powrotu. Grawitacji nie można się oprzeć. Żadna materia ani energia, łącznie ze światłem, nie może uciec przed przyciąganiem do osobliwości w jądrze otchłani.
Nasz horyzont zdarzeń kusi. Nie możemy tego uniknąć, po prostu zwalniając na ścieżce, którą podążamy. Wyzwolenie wymaga prędkości ucieczki w innym kierunku.
Comments