kredytobiorcy są właściwie informowani przez banki o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytów zmienną stopą tylko czy kredytobiorcy rzeczywiście rozumieją jakie im grozi ryzyko w związku ze zmienną stopą procentową?
Co mówił Prezes największego banku w Polsce przed swoim odejściem?
Krótko mówiąc Jagiello ostrzegał przed przyszłym ryzykiem podważania umów kredytowych w sądach, czyli przewidywał pęknięcie banki na rynku mieszkaniowym a w wyniku tego problemy ze spłatą kredytow hipotecznych.
Sytuacja coraz bardziej przypomina sytuację z 2008 roku gdy w Stanach pękła bańka na rynku nieruchomości. Mamy wszystkie elementy w grze, przeszacowanie wartości mieszkań, bardzo łatwe do uzyskania kredyty mieszkaniowe, niskie stopy procentowe tych kredytów, kolejnym krokiem może być jedynie podwyższenie stop procentowych przez NBP, które nastąpi prędzej czy pózniej a ten krok zaraz doprowadzi do podwyższenia oprocentowania kredytow mieszkaniowych.
Business Insider
Przed ustąpieniem ze stanowiska prezesa PKO BP Zbigniew Jagiełło rozpoczął dyskusję o bezpieczeństwie udzielanych złotowych kredytów hipotecznych. Zdaniem analityków powtórzenie losu kredytów frankowych sprzed ponad dekady im nie grozi, ale całkowicie takiego ryzyka wykluczyć nie można.
Tuż przed swoim odejściem z zajmowanego przez kilkanaście lat stanowiska prezesa największego polskiego baku PKO BP Zbigniew Jagiełło wezwał Komitet Stabilności Finansowej (KSF) Narodowego Banku Polskiego do sprawdzenia ewentualnych zagrożeń związanych z kredytami hipotecznymi w złotym. Jak sugerował, komitet powinien przejrzeć zawierane umowy kredytowe, tak aby wyeliminować ryzyko, by ciągnąca się do dziś sprawa zawieranych kilkanaście lat temu kredytów hipotecznych w walutach obcych powtórzyła się na poziomie kredytów złotowych.
– Przydałoby się, aby KSF przesądził, czy możemy udzielać kredytów o zmiennej stopie opartej o WIBOR i o stałej stopie, czy jednak obecna praktyka wymaga zmiany – powiedział menedżer w rozmowie z dziennikiem "Parkiet".
W skrócie: Jagiełło podał w wątpliwość całą dotychczasową praktykę udzielania kredytów przez banki. Wskazał, że skoro dziś sądy kwestionują sposób ustalania kursu waluty w umowach frankowych, to trzeba się zastanowić, czy za kilka lat nie zaczną kwestionować sposobu ustalania oprocentowania dla kredytów złotowych (WIBOR + marża). I czy za kilka lat nie pojawi się problem, że "banki nie informowały klientów o ryzyku stopy procentowej". Tak jak ponad dekadę temu miały nie ostrzegać przed potencjalnym wzrostem kursu franka, czego efekt widzimy dziś w sądach".
Te wypowiedzi były o tyle zaskakujące, że ustępujący prezes największego polskiego banku de facto stawiał pod znakiem zapytania stabilność sektora finansowego. Nie można zaprzeczać, że pewne czynniki ryzyka faktycznie istnieją. Dynamiczne zwyżki cen nieruchomości oraz bliskie zera stopy procentowe wywołały boom na kredyty hipoteczne w złotych.
Większość analityków mówi o zdrowych podstawach popytu na nieruchomości. Tymczasem kredytobiorcy są właściwie informowani przez banki o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytów zmienną stopą i mają do wyboru stałe oprocentowanie.
Comments