Artykuł dotyczy senatorów i kongresmenów amerykańskich, ale wielką naiwnością byłoby twierdzić, iż w naszym kraju jest inaczej.
Wiedza o mających być uchwalonych aktach prawnych mających wpływ na gospodarkę może przynieść ogromne zyski tym, którzy dowiedzą się o tym z wyprzedzeniem. Jako przykład przypomnę decyzję o urynkowieniu złotego podjętą przez ostatniego komunistycznego premiera Rakowskiego. Kilka dni przed jej ogłoszeniem pojawily się w dużej liczbie kantory wymiany walut tuż przy granicy z Niemcami, co pozwoliło niektórym osobom dorobić się w jeden dzień ogromnych majątków. Prawda jest taka, że obecnie korupcja nie musi mieć postać rzeczywistej łapówki, można jej dokonać zupełnie legalnie umożliwiając szybki zysk na zakupie lub sprzedaży akcji.
Jak politycy zarabiają miliony na naszym skorumpowanym systemie politycznym - dr Joseph Mercola
Big Tech i Big Pharma przekazują pieniądze na kampanie politykom, którzy z kolei otrzymują niepubliczne informacje o korporacjach, którymi wzbogacają swoje osobiste portfele akcji. Ustawodawcy mają następnie wpływ na ustawodawstwo, które ma wpływ na firmy, w które osobiście zainwestowali.
Politycy otrzymują bardzo wysokie pensje. Marszałek Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, na przykład, zarabia $ 223.500 rocznie, co czyni ją trzecim najlepiej opłacanym wybranym urzędnik w USA Jednak od 2004 roku, jej majątek wzrósł z $ 41 milionów prawie 115 mln $.
Nie tylko ona się tak wzbogaciła. Osobiste oświadczenia finansowe ujawniają, że ponad połowa członków Kongresu to milionerzy, których średni majątek netto wynosi nieco ponad milion dolarów. Jak to często bywa, górne 10% prawodawców pod względem bogactwa jest trzykrotnie bogatsze niż dolne 90%. Pelosi zajmuje 6 miejsce na liście najbogatszych członków 116 Kongresu.
Kwestią sporną nie jest fakt, że politycy są multimilionerami – raczej, jak zauważył w ostatnim wątku na Twitterze dziennikarz zdobywca nagrody Pulitzera, Glenn Greenwald, to w jaki sposób zarobili miliony:
„Jeśli uważasz, że to w porządku i normalne, że majątek osobisty Przewodniczącego Izby potroił się do 115 milionów dolarów od czasu, gdy wymagane były ujawnienia finansowe (2004), to w porządku, ale problem polega na tym, jak te pieniądze zostały zarobione. Ponieważ pochodził od firm bezpośrednio zależnych od jej działań”.
Politycy bogacą się na „szczęśliwych” obrotach akcjami
W ciągu ostatnich dwóch lat prawie 75% transakcji giełdowych Pelosi obejmowało akcje Big Tech , o łącznej wartości ponad 33 mln USD w obrocie. „Stało się tak, gdy przed Izbą toczy się ważna legislacja, kontrolowana przez komisje nadzorowane przez Pelosi, które mogą radykalnie zmienić branżę i prawa rządzące tymi samymi firmami, w których ona i jej mąż najbardziej agresywnie handlują” – napisał Greenwald na swoim blogu.
Najczęściej sprzedawaną firmą Pelosi była Apple, która stanowiła 17,7% jej transakcji. Ale w przeciwieństwie do większości ludzi kupujących i sprzedających akcje Apple, Pelosi miał zaszczyt porozmawiać prywatnie z prezesem Apple, Timem Cookiem, przynajmniej raz, aby omówić sytuację firmy i sposób, w jaki mogą na nią wpłynąć oczekujące regulacje związane z reformami Doliny Krzemowej.
Kwestionowane wezwanie pojawiło się zaledwie kilka dni po wprowadzeniu przepisów dotyczących reformy antymonopolowej. Big Tech odsunął się, a Cook zadzwonił bezpośrednio do Pelosi, aby wyrazić swoje obawy. Pelosi, według The New York Times, zapytała go, którym środkom się sprzeciwił . Greenwald poinformował o rażącym konflikcie interesów:
„Źródła, które odmówiły identyfikacji, próbowały przekonać dziennikarzy „Timesa”, że „Pani. Pelosi odrzucił obawy pana Cooka dotyczące rachunków. Ale robiąc to, potwierdzili dość istotny fakt, że Pelosi prowadziła osobiste, prywatne rozmowy z dyrektorem generalnym firmy, w którą ona i jej mąż byli mocno zainwestowani i z której zarabiali miliony dolarów w osobistym majątku.
„A Pelosi, zgodnie z raportem, zapytała Cooka, jakie zmiany są potrzebne, aby uniknąć szkód dla Apple i innych gigantów z Doliny Krzemowej”.
Handel akcjami w spółkach dotkniętych oczekującymi przepisami
Greenwald ujawnił również, że pięć najczęściej sprzedawanych akcji Pelosi w ciągu ostatnich dwóch lat – Apple, Microsoft, Facebook , Amazon i Google – to te, które najbardziej odczuły oczekujące przepisy, i to nie tylko jakiekolwiek przepisy, ale właśnie przepisy, nad którymi pracowała właśnie Pelosi.
Cztery z tych firm — Apple, Amazon, Facebook i Google — zostały bezpośrednio zidentyfikowane przez Podkomisję Antymonopolową Izby Reprezentantów jako monopole, co w dużym stopniu uzależniło ich przyszłość od oczekujących przepisów. Według Greenwalda :
„Ponadto, Google — jedna z firm, na których akcjach Pelosi zarobiła miliony — jest jednym z pięciu największych darczyńców na rzecz Przewodniczącego Izby Reprezentantów. Bogata para kupuje i sprzedaje akcje Google, zarabiając miliony. Pracuje nad rachunkami, które bezpośrednio wpływają na przyszłą trajektorię Google. I zasypują jej kasę wyborczą gotówką, która jest kluczowym źródłem jej ugruntowanej władzy”.
Tymczasem mąż Pelosi, Paul, kupił ryzykowne opcje w Alphabet, spółce macierzystej Google, w lutym 2020 roku, które sprzedał w czerwcu, osiągając ponad 5 milionów dolarów zysku. Zakup został dokonany, Greenwald napisał :
„… tuż przed tym, jak rynek zaczął spadać z powodu epidemii COVID i tuż przed tym, jak Izba, kierowana przez jego żonę, miała wprowadzić nowe przepisy regulujące te same firmy technologiczne. Jednak nawet gdy ceny w kilku z tych firm gwałtownie spadły, Paul Pelosi trzymał je tylko po to, by sprzedać je w czerwcu zeszłego roku z ogromnym zyskiem”.
Przytoczył także dwa inne „niepokojące incydenty”, w których Paul Pelosi miał nienaganne wyczucie czasu przy swoich decyzjach inwestycyjnych, w tym skorzystał z opcji połączeń Microsoft o wartości prawie 2 milionów dolarów w ciągu dwóch tygodni od zawarcia przez Microsoft umowy na dostawę zestawów słuchawkowych do rzeczywistości rozszerzonej dla armii amerykańskiej. Drugi incydent dotyczył zakupu akcji Tesli o wartości około 1 miliona dolarów po rozmowach telefonicznych przeprowadzonych przed ogłoszeniem przez rząd zachęt, które zaoferuje, aby promować przejście na pojazdy elektryczne.
„W odpowiedzi na zapytania mediów”, donosi Greenwald , „Pelosi zaprzeczyła, jakoby była zaangażowana w obrót akcjami swojego męża lub nawet miała wiedzę na ich temat. Oczywiście nie ma sposobu, aby to potwierdzić lub obalić, ale jasne jest, że na ogromne bogactwo generowane przez te transakcje giełdowe w tych właśnie spółkach, Pelosi ma ogromny wpływ – i o których wyraźnie ma informacje niepubliczne – co bezpośrednio wzbogaca samą Pelosi”.
Podejrzany handel związany z COVID
Nie każdy prawodawca składał coroczne ujawnienia finansowe w czasie ostatniego raportu OpenSecrets , w tym senator Kelly Loeffler (R-Ga.), którego wartość majątku szacuje się na ponad 500 milionów dolarów.
Ona i jej mąż, dyrektor naczelny nowojorskiej giełdy, Jeff Sprecher, znaleźli się pod ostrzałem za podejrzane transakcje giełdowe o wartości od 1,2 mln do 3,1 mln USD, które miały miejsce natychmiast po „odprawie dotyczącej koronawirusa przy zamkniętych drzwiach pod koniec stycznia” 2020 r. Znalazły się wśród nich :
· Zakup akcji w internetowej witrynie do rezerwacji podróży w lutym 2020 r., a następnie sprzedaż cztery dni później, tuż przed publicznym ogłoszeniem zakazu lotów z Europy.
· Zakup akcji w firmie Citrix, która sprzedaje oprogramowanie do telepracy GoToMeeting.
Loeffler zaprzeczyła wykorzystywaniu poufnych informacji z jej obowiązków senackich w celu osiągnięcia prywatnego zysku, ale ogłosiła w kwietniu 2020 r., że ona i jej mąż likwidują swoje udziały w akcjach i „ przenoszą się do funduszy giełdowych i funduszy inwestycyjnych ”. W innych podejrzanych przypadkach:
· Senator Richard Burr (RN.C.), przewodniczący senackiej komisji ds. wywiadu, który otrzymuje częste informacje o potencjalnych zagrożeniach ze strony USA, również zbywał akcje, w tym w firmach hotelarskich, o wartości do 1,7 miliona dolarów pod koniec stycznia 2020 r.
· „Jako przewodniczący Intela” Burr „otrzymał prywatne informacje na temat koronawirusa kilka tygodni temu”, napisała wówczas na Twitterze przedstawicielka Alexandria Ocasio-Cortez (D.Y.). – Burr wiedział, jakie to będzie złe. Powiedział prawdę swoim bogatym darczyńcom, zapewniając jednocześnie opinię publiczną, że wszystko z nami w porządku”. Senator Dianne Feinstein (D-Calif.) i senator James Inhofe (R-Oklana) również sprzedawali akcje po odprawach Komitetu Wywiadu.
Czy to jest legalne?
Korupcja tkwi głęboko w polityce, a Big Tech i Big Pharma przekazują pieniądze na kampanie politykom, którzy z kolei otrzymują niepubliczne informacje o korporacjach, które można wykorzystać do wzbogacenia ich osobistych portfeli akcji. Ustawodawcy mają następnie wpływ na ustawodawstwo, które ma wpływ na firmy, w które osobiście zainwestowali.
Politycy mają pełnić służbę publiczną, ale kiedy są poza zasięgiem opinii publicznej, wielu z nich służy jako lobbyści lub pracuje w świecie korporacji. Oznacza to, że podczas swojej kadencji nie chcą zamykać drzwi, które mogą im pomóc, gdy nie są już w polityce.
System jest taki, że większość polityków nie walczy o społeczeństwo, ale raczej zwraca uwagę na własny interes i akumulację bogactwa. Przykład: W 2020 r. było 1502 lobbystów farmaceutycznych, z których 63,91% stanowili byli pracownicy rządowi.
Drzwi obrotowe, w których pracownicy rządowi i byli członkowie Kongresu podejmują pracę w firmach lobbingowych, są powszechne wśród lobbystów, zdarza się też sytuacja odwrotna, w której ludzie z sektora prywatnego kończą na stanowiskach rządowych. Jak to jest legalne? Jak wyjaśnił Greenwald , o ile nie zostanie udowodnione wykorzystanie informacji poufnych, ten rodzaj „szczęśliwego” handlu, który buduje bogactwo wielu polityków, będzie kontynuowany:
„Chociaż transakcji nie można uznać za nielegalną, chyba że można by było udowodnić, że np. Pelosi działała na informacjach niepublicznych – w takim przypadku byłoby to przestępstwo handlu informacjami poufnymi – ale etyczny smród jest oczywisty.
„Tak jak było, gdy wielu senatorów z obu stron sprzedawało akcje w branżach związanych z COVIDem przed wybuchem pandemii – zadając pytania o to, czy mieli wcześniejszą wiedzę na temat tego, co dzieje się poprzez tajne odprawy – obserwując, jak bogactwo Nancy Pelosi poszybowało w górę o miliony dolarów z transakcji w tych samych firmach, które bezpośrednio nadzoruje, tworzy obleśny wygląd, delikatnie mówiąc”.
Politycy są w dobrym towarzystwie, ponieważ najwyżsi urzędnicy ds. zdrowia zarabiają również na opcjach na akcje powiązanych z firmami, które nadzorują. Na przykład dr Julie Gerberding — dyrektor Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom od 2002 do 2009 roku, która po odejściu z CDC została prezesem działu szczepionek firmy Merck w styczniu 2010 roku — sprzedała połowę swoich opcji na akcje Merck za 9,11 miliona dolarów w styczniu 2020 roku .
W marcu 2020 r. grupa ustawodawców wprowadziła ustawę o zakazie handlu akcjami z konfliktem interesów, aby „zakazać członkom Kongresu i wyższego personelu Kongresu nadużywania ich pozycji w celu uzyskania osobistych korzyści finansowych poprzez handel indywidualnymi akcjami i inwestycjami podczas sprawowania urzędu lub zasiadania w zarządach korporacji”.
„Członkowie Kongresu nie powinni mieć możliwości kupowania i sprzedawania pojedynczych akcji” – powiedział Ocasio-Cortez. „Jesteśmy tu po to, by służyć społeczeństwu, a nie po to, by spekulować”. Senator Jeff Merkley, który wprowadził ustawę do Senatu, dodał :
„Kupowanie i sprzedawanie akcji przy podejmowaniu decyzji, które mają wpływ na wartość akcji, jest z natury konfliktem interesów. W najlepszym razie może poważnie obniżyć zaufanie publiczne — jak widzimy dzisiaj. W najgorszym przypadku jest to rażące nadużycie władzy”.
Comments