Braun, Jedwabne, Auschwitz, Mordy Rytualne…
- Dariusz Zdebel
- 13 lip
- 13 minut(y) czytania
10 lipca w Jedwabnem odbyły się uroczystości związane z wymordowaniem Żydów. W trakcie tych uroczystości Braun miał wywiad w Radiu Wnet.

Właściwie nie wiemy dokładnie co zamierzał dalej powiedzieć ponieważ wywiad został przerwany przez prowadzącego, w każdym bądź razie audycja miała następujący przebieg, podaję za Salon24
Dzień dobry panie pośle.
Dzień dobry, szczęść Boże.
Kłaniam się dzisiaj z Jedwabnego, gdzie z jednej strony szykuje się kolejny spektakl akt antypolskiej żydowskiej propagandy z celebrą państwową i osłoną policyjną, a z drugiej strony licznie zgromadzili się Polacy rodacy, którzy dopominają się prawdy, a zatem dopominają się wznowienia ekshumacji Jedwabna.
Wstrzymanych na początku tego wieku ekshumacji w dość niewyjaśnionych okolicznościach, przez profesora Toretta Ekshumacje prowadził przynajmniej wstępne badania, wstępne odkrycia.
Pozwolę sobie nie zgodzić się, panie redaktorze. To nie jest sytuacja niewyjaśniona.Ona jest bardzo dobrze opisana przez badaczy, historyków. Polecam szanownej redakcji i szanownym słuchaczom przede wszystkim fundamentalnie istotną źródłową pracę naukową profesora Marka Jana Chodakiewicza i pana doktora Tomasza Sommera.zatomy i tam m.in. w załączeniu akta tego skandalu i skandalu o charakterze przestępnym jakim było wstrzymanie ekskumacji w Jedwabnem przed ćwierćwiekiem już prawie, kiedy zaczęły wychodzić z ziemi niemieckie łuski, no to wtedy rabin Schudrichs i jego wspólnicy wpłynęli na świeć panie nad jego duszą wówczas prokuratora generalnego Lecha Kaczyńskiego. Informacja została utrzymana, co ma charakter przestępczy, dlatego że informacja nie jest tylko jakimś aktem, prawda, honorowym, naukowym, ale po prostu prawo i procedury policyjno-prokuratorskie domagają się wyjaśniania każdej zbrodni do spodu. Tego tutaj zaniechano i my musimy to wznowić.
10 lipca to rocznica pogromu w Jedwabnem.
Chociaż rzeczywiście historia, zdaniem większości czy dużej części badaczy, cały czas nieopisana i niewyjaśniona.
Ale pan się upiera, że niewyjaśniona. A kiedy wyjaśniona? Czy pan ma tę książkę? Ja panu ofiaruję egzemplarz.Pan ma u mnie gratis. Panie redaktorze, Jedwabne historia prawdziwa. Proszę nie kontynuować tej narracji, która rozmywa ostrość faktów. Komando Hermana Schapera, Esesmana, Einsatzgruppen niemieckie za linią frontu świeżo wówczas rozpoczętej wojny z Sowietami. Tu jest prawstwo i nie tylko kierownicze, zważywszy, że te niemieckie łuski są faktem, Kto wówczas mógł z polskich cywilów mieć w ręku broń palną?No nikt, tylko Niemcy.
Ja się będę upierał, że nie do końca wyjaśniona, bo nie znamy dokładnie ilości, liczby ofiar, dopóki nie będzie ekshumacji, to sprawa.
Do końca nie będzie jasna. Wiadomo, że liczba podana przez Szachraja w fałszerzach historii Jana Tomasza Grossa jest kompletnie z kosmosu, kontrfaktyczna i tutaj wcale nie trzeba mieć doktoratu ani z historii, ani z fizyki kwantowej, żeby rozumieć, że podanie liczby 1600 ofiar które miały być gromadzone w prawym sąsieku stodoły w Jedwabnem, no to jest jakich ponury akt.
Stąd mówię o niewyjaśnionej, bo rzeczywiście dopóki tych badań nie będzie, trudno mówić o tym, żeby historia historię opisać do końca i sprawę zamknąć w prawdzie.
Mamy rocznicę pogromu w Jedwabnym, mamy również inne wydarzenia z polityki bieżącej, ale też z polityki polsko-niemieckiej. Całkiem niedawno pan profesor Wnuk, o ile nie mylę nazwiska, który zarządza w tej chwili jedną z ważnych polskich placówek polityki historycznej słuchał i przytakiwał głową, kiedy jego niemiecki kolega mówił o polskiej współodpowiedzialności za Holokaust. Chociażby mamy też sytuację w Instytucie Pileckiego.Który np. w ciągu tych 18 miesięcy.I kilkunastu miesięcy od przyjęcia nie był w stanie zrealizować wystawy w Nowym Jorku o Pileckim.Lata temu w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie, był seans antypolskich kłamstw i oszczerstw w wykonaniu mniemanego profesora Grabowskiego, który na zaproszenie Niemców i Żydów realizuje swoje pseudonaukowe programy.Kłopot z tym, że w tej chwili od 18 miesięcy do tej polityki historycznej dołączyło także polskie państwo i polskie instytucje.Tak jest. Pani minister edukacji, która przed rokiem ogłosiła, że Polacy budowali obozy zagłady.
To jest konsekwencja tych zaniechań, co przy systematyczności uporczywości, bezczelności Żydów, Niemców i sprzyjających im w części Anglosasów. Przy ich determinacji kłamstwo bardzo długo się utrzymywało, ale ono Pryska, pęka właśnie pod naporem prawdy i widzimy to dzisiaj tutaj w Jedwabnem. Są już setki, setki Polaków, rodaków z flagami biało-czerwonymi. Są tutaj dwa ośrodki informacji. Jeden autorstwa pana redaktora Sumlińskiego, drugi autorstwa Pana redaktora Sommera jest baner Dość żydowskich kłamstw.Są kamienie z inskrypcjami, które opowiadają historię prawdziwą. No i nic dziwnego, że piekło ryczy już od paru dni. Gazeta Wyborcza czuję, no i zdaje się, że tutaj możemy spodziewać się jakiejś akcji policyjnej, no bo władza w Polsce, która zmienia barwy partyjne, nie zmienia swojego konformistycznego wobec Żydów nastawienia.Wobec dość żydowskich kłamstw pytanie, czy to jest adekwatne, czy to wszyscy, dlaczego używamy takiego kwantyfikatora, bo może chodzi o konkretne osoby i konkretne polityki, a tutaj można wyczuć i zarzucić panu po prostu kalkę.Nawet rasową, bym powiedział.
Panie redaktorze, wie pan, myślę, że pańskie wahanie, niepewność, rezerwa w tej sprawie jest zaledwie nieuzasadniona, kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać szaty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggadę Holokaustu, no to na przykład mnie niegodnego potępia blisko 120 żydowskich organizacji, które mamy w Polsce. Kto by pomyślał, że aż tyle. Ale oni wszyscy razem solidarnie, B'nai Brith, Kolin i inne organizacje, które się przedstawiają jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi, to niestety fejk. I kto o tym mówi, ten zostanie oskarżony o straszne rzeczy, odsądzone od czci i wiary, a młodzyści i prokaustyści i prawowierni będą się oburzali.
Nie wiem czy dobrze usłyszałem, ale Ja akurat byłem w obozie Zakład Auschwitz-Birkenau i trudno mi uznać, żebym zobaczył coś, co byłoby nieprawdziwego. Byłem też w klasztorze w Harmenży i oglądałem tam w klasztorze zgromadzone bardzo sugestywne i też przejmujące wspomnienia w formie obrazów więźnia Auschwitz-Birkenau. Nie do końca wiem, co pan posła chciał powiedzieć.
Wybitnego scenografa, później artysty Mariana Kołodzieja, więźnia Auschwitz. Tak, rzeczywiście bardzo przyjmujące świadectwo, ale to nie zmienia faktu, że przekaz pseudohistoryczny, który Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach.I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariela Toaffa, krwawe paschy, na temat mordu rytualnego, natomiast badania W Auschwitz-Birkenau badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Panie pośle, są pewne granice. Tak, są pewne granice. Grzegorz Braun, dziękuję bardzo za rozmowę.
Nie sądzicie, że wywiad wyglądał trochę inaczej niż wycięty fragment będący podstawą do kolejnej histerii?
Co mówi Encyklopedia Holocaustu?

"Encyklopedia Holokaustu":
"Przy tworzeniu @AuschwitzMuseum w 1947r. z użyciem oryginalnych materiałów budowlanych zrekonstruowano 2 krematoria, podobnie jak i komin. Równocześnie zburzono mury schronu, by zwiedzającym PMAB umożliwić zwiedzenie zrekonstruowanych komór gazowych”
Gdy zapytamy Groka i ChatGPT, filożydowskie przecież AI, to dowiemy się
GROK:
Pytanie dotyczy prawdopodobnie komory gazowej i krematorium w Auschwitz I (obóz macierzysty), ponieważ jest to najczęściej omawiany obiekt w kontekście zwiedzania Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. Odpowiem w oparciu o dostępne źródła historyczne, odnosząc się do stanu obecnego tych obiektów.
Komora gazowa i krematorium w Auschwitz I (Krematorium I):
- Stan oryginalności: Budynek Krematorium I, w tym komora gazowa, jest w dużej mierze zrekonstruowany, ale zawiera oryginalne elementy. Krematorium I działało od sierpnia 1940 roku jako obiekt przystosowany z przedwojennego budynku magazynowego. Kostnica w tym budynku została przebudowana na prowizoryczną komorę gazową, w której od września 1941 roku używano Cyklonu B do mordowania ludzi. W 1943 roku, po uruchomieniu większych komór gazowych w Auschwitz II-Birkenau, Krematorium I zaprzestało pełnienia funkcji eksterminacyjnej. Piece i komin zostały rozebrane, a otwory w stropie, przez które wsypywano Cyklon B, zamurowano. W 1944 roku budynek przekształcono w schron przeciwlotniczy.[](https://www.auschwitz.org/zwiedzanie/wystawa-glowna/komora-gazowa-nr-1)[](https://www.auschwitz.org/historia/zaglada/zniszczenie-komor-gazowych)[](https://encyclopedia.ushmm.org/content/pl/photo/former-gas-chamber-in-the-auschwitz-main-camp)
- Rekonstrukcja powojenna: Po wyzwoleniu obozu, w 1947 roku, w ramach tworzenia Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, podjęto decyzję o rekonstrukcji Krematorium I, aby odtworzyć jego wygląd z czasów funkcjonowania jako komora gazowa. Dwa z trzech pieców krematoryjnych oraz komin zostały zrekonstruowane z oryginalnych części. Odtworzono również otwory w stropie komory gazowej, które wcześniej zamurowano. Jednak niektóre elementy, takie jak wymiary pomieszczenia, rozmieszczenie drzwi czy wysokość komina, nie są w pełni zgodne z historycznym stanem, co budziło kontrowersje wśród badaczy i historyków.[](https://www.auschwitz.org/zwiedzanie/wystawa-glowna/komora-gazowa-nr-1)[](https://wolnemedia.net/komora-gazowa-w-auschwitz-i/)[](https://encyclopedia.ushmm.org/content/pl/photo/former-gas-chamber-in-the-auschwitz-main-camp)
- Stan obecny: Komora gazowa i krematorium w Auschwitz I, które można zwiedzać, są w dużej mierze rekonstrukcją z powojennych lat, choć wykorzystano w niej oryginalne elementy, takie jak części pieców. Nie jest to w pełni oryginalny obiekt z czasów wojny, ale ma na celu odtworzenie wyglądu i funkcji historycznych w celach edukacyjnych i pamięci. Przewodnicy w muzeum informują, że jest to rekonstrukcja, choć w przeszłości nie zawsze wyjaśniano to wystarczająco jasno, co prowadziło do nieporozumień.[](https://wolnemedia.net/komora-gazowa-w-auschwitz-i/)
Krematoria i komory gazowe w Auschwitz II-Birkenau:
- W Birkenau działały cztery duże kompleksy krematoryjne (II, III, IV i V), które były głównymi miejscami masowej eksterminacji. Wszystkie zostały zniszczone przez Niemców w 1944-1945 roku w celu zatarcia śladów zbrodni. Krematoria II i III wysadzono w styczniu 1945 roku, krematorium IV częściowo spalono podczas buntu Sonderkommando w październiku 1944 roku, a krematorium V wysadzono dzień przed wyzwoleniem obozu (26 stycznia 1945). Obecnie w Birkenau zachowały się jedynie ruiny tych obiektów, więc nie ma tam „oryginalnych” komór gazowych ani krematoriów w stanie nienaruszonym.[](https://www.auschwitz.org/historia/zaglada/zniszczenie-komor-gazowych)
Podsumowanie:
- Komora gazowa i krematorium w Auschwitz I (Krematorium I) nie są w pełni oryginalne – są to obiekty zrekonstruowane po wojnie, częściowo z oryginalnych elementów, takich jak piece. Rekonstrukcja miała na celu odtworzenie historycznego wyglądu dla celów edukacyjnych.
- W Auschwitz II-B affordable, wszystkie komory gazowe i krematoria zostały zniszczone przez Niemców przed wyzwoleniem, więc zachowały się tylko ruiny.
- Informacje o rekonstrukcji są podawane przez muzeum, choć w przeszłości brak pełnej przejrzystości w tej kwestii budził dyskusje.[](https://wolnemedia.net/komora-gazowa-w-auschwitz-i/)
Jeśli pytanie dotyczy innego obozu (np. Majdanek, Stutthof), proszę o doprecyzowanie, a dostosuję odpowiedź. Na przykład na Majdanku zachowały się oryginalne komory gazowe, które nie zostały zniszczone, choć niektóre służyły również do dezynfekcji.[](https://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/komory-gazowe-w-czasie-ii-wojny-swiatowej-i-akcji-reinhard/)
Masowe mordy w obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau zakończyły się w dużej mierze w listopadzie 1944 roku, choć pewne działania eksterminacyjne trwały na mniejszą skalę do początku 1945 roku. Poniżej szczegółowe informacje:
Kluczowe daty i kontekst:
1. Szczyt eksterminacji:
• Masowe mordy w Birkenau osiągnęły swój szczyt w latach 1942–1944, szczególnie w 1944 roku podczas deportacji węgierskich Żydów (maj–lipiec 1944). W tym okresie w komorach gazowych Birkenau mordowano dziesiątki tysięcy ludzi dziennie, głównie Żydów, ale także Romów i innych więźniów.
2. Zakończenie masowych mordów:
• Listopad 1944: Ostatnie masowe użycie komór gazowych w Birkenau miało miejsce w październiku i listopadzie 1944 roku. Po tych akcjach Niemcy rozpoczęli demontaż infrastruktury eksterminacyjnej, w tym komór gazowych i krematoriów, aby zatrzeć ślady zbrodni. W szczególności krematorium IV zostało zniszczone podczas buntu Sonderkommando 7 października 1944 roku, a pozostałe krematoria (II, III i V) stopniowo wyłączano z użycia do końca listopada 1944 roku.
• Decyzja o zaprzestaniu: W wyniku nacisku aliantów, zbliżania się Armii Czerwonej oraz malejącej liczby transportów (po zakończeniu deportacji z Węgier i likwidacji getta w Łodzi), Himmler wydał rozkaz zaprzestania masowych mordów gazem w Auschwitz-Birkenau pod koniec października lub na początku listopada 1944 roku.
3. Dalsze mordy na mniejszą skalę:
• Po listopadzie 1944 roku w Birkenau nadal dochodziło do mordów, ale nie na masową skalę. Więźniowie byli rozstrzeliwani, umierali z wycieńczenia, głodu lub chorób, a niektóre egzekucje przeprowadzano w ramach „selekcji” w obozie. Komory gazowe nie były już jednak używane do masowej eksterminacji.
• W styczniu 1945 roku, przed wyzwoleniem obozu, Niemcy przeprowadzili jeszcze egzekucje niektórych więźniów, aby zlikwidować świadków zbrodni.
4. Wyzwolenie obozu:
• Obóz Auschwitz-Birkenau został wyzwolony przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 roku. Do tego czasu większość więźniów zdolnych do marszu została ewakuowana w tzw. marszach śmierci, a w obozie pozostawiono głównie osoby chore i wycieńczone.
Skala zbrodni w Birkenau:
• Szacuje się, że w Auschwitz-Birkenau zamordowano około 1,1 miliona osób, z czego zdecydowana większość (około 90%) to Żydzi. Większość ofiar zginęła w komorach gazowych w Birkenau w latach 1942–1944.
Podsumowanie:
Masowe mordy w Birkenau, związane głównie z użyciem komór gazowych, zakończyły się w listopadzie 1944 roku, choć pojedyncze egzekucje trwały do wyzwolenia obozu w styczniu 1945 roku. Zakończenie masowej eksterminacji było wynikiem demontażu infrastruktury obozowej i zmieniającej się sytuacji na froncie.
Akcja Reinhard (niem. Aktion Reinhard), będąca częścią nazistowskiego planu „Ostatecznego Rozwiązania” (Endlösung), czyli eksterminacji Żydów, oficjalnie zakończyła się w listopadzie 1943 roku.
Kluczowe informacje:
• Cel akcji: Akcja Reinhard miała na celu eksterminację ludności żydowskiej na terenie Generalnego Gubernatorstwa oraz w innych okupowanych przez Niemców obszarach Polski. Obejmowała masowe deportacje do obozów zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince.
• Okres trwania: Rozpoczęła się w marcu 1942 roku (pierwsze deportacje do obozu w Bełżcu rozpoczęły się 17 marca 1942) i trwała do listopada 1943 roku.
• Zakończenie: Formalne zakończenie akcji Reinhard miało miejsce po likwidacji większości obozów zagłady i zakończeniu masowych mordów. Kluczowym wydarzeniem było powstanie więźniów w Sobiborze (14 października 1943), po którym Niemcy przyspieszyli likwidację obozów. W listopadzie 1943 roku, w ramach operacji „Erntefest” („Dożynki”), wymordowano większość pozostałych przy życiu więźniów żydowskich w obozach pracy na Lubelszczyźnie (m.in. w Majdanku, Trawnikach i Poniatowej), co uważa się za symboliczne zakończenie Akcji Reinhard.
• Skala zbrodni: Szacuje się, że w ramach Akcji Reinhard zamordowano około 1,5–2 milionów osób, głównie Żydów, w obozach zagłady oraz w innych akcjach eksterminacyjnych.
Kontekst końcowy:
Po zakończeniu Akcji Reinhard Niemcy rozpoczęli zacieranie śladów zbrodni, m.in. poprzez palenie ciał w obozach i demontaż infrastruktury obozowej. Niektóre obozy, jak Majdanek, były wykorzystywane jeszcze przez pewien czas, ale masowe mordy związane z akcją Reinhard zakończyły się w 1943 roku.
CHAT GPT:
🔹 Tło historyczne – Krematorium I w Auschwitz I:
• Sierpień 1940: Budowa krematorium w Auschwitz I (pierwszym obozie).
• Wiosna 1941 – wiosna 1942: Adaptacja części piwnicznej (pierwotnie kostnica) na komorę gazową.
• Wrzesień 1941: Pierwsze próby mordowania Cyklonem B na radzieckich jeńcach wojennych – pierwsze użycie komory gazowej.
• Do 1942 roku: Komora gazowa była używana do mordowania, ale na znacznie mniejszą skalę niż później w Birkenau.
• 1943: Niemcy zdemontowali piece krematoryjne i podzielili pomieszczenia, adaptując je na schron przeciwlotniczy dla SS.
🔹 Stan powojenny i rekonstrukcja (1946–1947):
Po wojnie, kiedy tworzono Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, zdecydowano się częściowo zrekonstruować krematorium i komorę gazową w Auschwitz I, aby odwiedzający mogli zobaczyć, jak wyglądały te urządzenia w czasie, gdy były używane do masowych mordów.
⚙️ Co jest oryginalne/autentyczne:
• Mury budynku (zewnętrzne i wewnętrzne – ale nie wszystkie podziały).
• Fragmenty wentylacji i infrastruktury technicznej.
• Niektóre elementy podłogi i detale wykończenia.
🔧 Co zostało zrekonstruowane/zmodyfikowane po wojnie:
• Piec krematoryjny – zrekonstruowany z oryginalnych części, ale nie w oryginalnej konfiguracji (umieszczono trzy komory spalania, jak wcześniej, ale nie dokładnie tak, jak były rozmieszczone).
• Komora gazowa – przywrócono jej wygląd z okresu funkcjonowania, ale w zmodyfikowanej formie:
• Wyburzono ściany działowe, które Niemcy zbudowali później (gdy przerabiali komorę na schron).
• Otwory w suficie do wrzucania Cyklonu B – są rekonstrukcją, bo oryginalne zostały zniszczone (nie wiadomo dokładnie, gdzie były).
• Drzwi do komory i pieców – rekonstrukcje.
🧭 Dlaczego to ważne?
Ta komora gazowa nie jest w 100% autentyczna w formie, w jakiej działała w czasie wojny, ale:
• Odwzorowuje ogólny układ i funkcję z lat 1941–42.
• Ma walor edukacyjny i symboliczny, jako miejsce pierwszych masowych zabójstw Cyklonem B.
• Historycy i muzealnicy jasno zaznaczają w opisach, że część obiektu została zrekonstruowana.
Została ostatnia kwestia, którą poruszył Braun, kwestia mordów rytualnych, opisał ją nikt inny, a izraelski profesor historii średniowiecznej na Uniwersytecie Bar-Ilan, syn szanowanego rabina Ariel Toaff. O to co pisze na ten temat Grok.
Ariel Toaff to izraelski historyk, profesor historii średniowiecznej i renesansowej na Uniwersytecie Bar-Ilan w Izraelu, znany przede wszystkim z kontrowersyjnej książki Pasque di sangue: Ebrei d’Europa e omicidi rituali (Krwawa Pascha: Żydzi europejscy i mordy rytualne), opublikowanej w 2007 roku. Jego prace koncentrują się na historii Żydów w średniowiecznej Europie, ze szczególnym uwzględnieniem społeczności aszkenazyjskich we Włoszech. Toaff jest także synem Elio Toaffa, wybitnego rabina Rzymu, który był szanowaną postacią w społeczności żydowskiej we Włoszech.
Kluczowe informacje o Arielu Toaffie i jego pracy:
1. Tło biograficzne:
• Urodzony w 1942 roku we Włoszech.
• Syn Elio Toaffa (1915–2015), głównego rabina Rzymu w latach 1951–2002, który odegrał kluczową rolę w dialogu międzyreligijnym, m.in. podczas wizyty papieża Jana Pawła II w rzymskiej synagodze w 1986 roku.
• Ariel Toaff jest uznanym historykiem, specjalizującym się w historii Żydów w średniowiecznych Włoszech, a jego wcześniejsze prace, takie jak Il vino e la carne (1989) czy Mangiare alla giudia (2000), dotyczyły kultury materialnej i społecznej Żydów aszkenazyjskich.
2. Kontrowersje wokół Pasque di sangue:
• Treść książki: W Pasque di sangue Toaff zasugerował, że w średniowieczu pewne marginalne grupy aszkenazyjskich Żydów, szczególnie w regionie Trydentu (północne Włochy), mogły praktykować rytuały z użyciem krwi chrześcijańskich dzieci, co miało być związane z ekstremalnymi wierzeniami i praktykami magicznymi. Teza ta opierała się na analizie średniowiecznych źródeł, w tym protokołów procesów sądowych, takich jak sprawa Szymona z Trydentu (1475), gdzie Żydzi zostali oskarżeni o mord rytualny.
• Źródła: Toaff wykorzystał dokumenty z procesów inkwizycyjnych, które zawierały zeznania wymuszone torturami. Współczesna nauka historyczna uznaje takie źródła za niewiarygodne, ponieważ były one często fałszowane lub wymuszane w celu uzasadnienia prześladowań Żydów.
• Reakcja: Książka wywołała ogromne kontrowersje, zarówno w środowiskach akademickich, jak i żydowskich. Krytycy, w tym historycy tacy jak Diego Quaglioni czy David Kertzer, zarzucali Toaffowi brak krytycyzmu wobec źródeł oraz potencjalne podsycanie antysemickich stereotypów. Społeczność żydowska, w tym rodzina Toaffa, była zszokowana publikacją, widząc w niej zagrożenie dla wizerunku Żydów.
• Wycofanie i poprawki: Pod naciskiem krytyki Toaff wycofał książkę z obiegu krótko po publikacji i wydał poprawioną wersję w 2008 roku, w której złagodził swoje tezy, podkreślając, że jego intencją nie było twierdzenie, że mordy rytualne były powszechną praktyką wśród Żydów, lecz wskazanie na możliwość istnienia odosobnionych, heterodoksyjnych praktyk w specyficznych kontekstach społecznych.
3. Stanowisko Toaffa:
• Toaff argumentował, że chciał zbadać temat z perspektywy historycznej, bez uprzedzeń, i że jego badania dotyczyły wyłącznie marginalnych grup, a nie judaizmu jako całości. Podkreślał, że judaizm ortodoksyjny zabrania używania krwi w jakichkolwiek rytuałach, co jest zgodne z zasadami koszerności.
• W późniejszych wypowiedziach Toaff tłumaczył, że jego intencją było zbadanie, jak średniowieczne oskarżenia o mordy rytualne mogły wynikać z nieporozumień dotyczących żydowskich zwyczajów (np. używania wina w rytuałach paschalnych, które mogło być mylone z krwią przez chrześcijan).
4. Wpływ i odbiór:
• Książka Pasque di sangue została wykorzystana przez grupy antysemickie do uzasadniania swoich narracji, co dodatkowo skomplikowało odbiór pracy Toaffa. W efekcie autor spotkał się z ostracyzmem w niektórych kręgach akademickich i żydowskich.
• W środowisku naukowym książka jest w dużej mierze odrzucana jako nierzetelna, choć niektórzy badacze doceniają próbę Toaffa zmierzenia się z trudnym tematem, nawet jeśli jego metodologia i wnioski są uznawane za błędne.
• W Polsce temat książki Toaffa był omawiany w kontekście publikacji takich jak Mord rytualny – przyczynki historyczne Grzegorza Brauna, gdzie jego tezy były przytaczane jako dowód na historyczność mordów rytualnych, co jest jednak sprzeczne z głównym nurtem badań historycznych.
5. Inne prace Toaffa:
• Toaff jest autorem licznych publikacji na temat życia żydowskiego we Włoszech, w tym książek o diecie, zwyczajach i relacjach między Żydami a chrześcijanami w średniowieczu. Jego prace, takie jak Love, Work, and Death: Jewish Life in Medieval Umbria (1996), są cenione za szczegółowe analizy życia codziennego Żydów.
• Jego badania często koncentrują się na interakcjach międzykulturowych i napięciach społecznych w średniowiecznej Europie, co czyni Pasque di sangue wyjątkiem w jego dorobku, ze względu na kontrowersyjny charakter.
Jak więc widać Braun nigdzie nie zanegował Holocaustu, gdy przeczytamy cały wywiad ma on zupełnie inny sens niż wyrwane z kontekstu zdanie. Oczywiście jak to bywa w kwestii tematów związanych z Żydami nie mamy do czynienia z dyskusją lecz standardowo z histerią, którą przede wszystkim rozdęło środowisko PO aby przysłonić zarówno kwestię Jedwabnego jak i przypadającej w następnym dniu rocznicy Rzezi Wołyńskiej.
Dla mnie rozczarowujące jest, że nagle ludzie z prawicy najwyraźniej nie mając pojęcia o całym wywiadzie biegiem rozpoczęli im głośniej tym lepiej i jeden przez drugiego krytykować Brauna, wypadałoby aby najpierw się zapoznali z całym wywiadem.

Szczególnie zaciekawiła mnie błyskawiczna reakcja Polskiego Episkopatu, który poszedł tak daleko na sojusz z obecną władzą, że przypominać może jedynie Rosyjską Cerkiew Prawosławną.
Swojego czasu czytałem, że obecnie w polskim Kościele Katolickim podstawowym wymogiem kariery w hierarchii są pierwszorzędne korzenie, długo w to nie wierzyłem, jednak patrząc na filojudeizm obecnych hierarchów jestem coraz bardziej skłonny w to wierzyć. Polski Episkopat nie potrafi obecnie stanąć przeciw mordowaniu dzieci, nawet w sprawie Jegielskiej, odezwał się poza abp Jędraszewskim, dopiero po czasie i tak cichutko aby nikt przypadkiem nie usłyszał, zostawił rodziców samych sobie w kwesti deprawacji dzieci, idzie ramię w ramię z każdą kolejną władzą, ale w jednym kwestii reaguje błyskawicznie i z gromkim głosem potępienia - zawsze gdy pojawia sie temat Żydów, nie Polaków ale właśnie Żydów, nawet z sekty Chabad Lubawycz.




Na zakończenie ciekawy jestem jak to wszystko wpłynie na notowania Konfederacji Korony Polskiej, ponieważ do 11 lipca, słupki poparcia dla niej szły cały czas do góry. Raczej nie wydaje mi się aby to poparcie mogło znacząco spaść, ewentualnie może spaść w sondażach, raz że Braun już odgórnie ma zaniżane sondaże, a dwa że część wyborców może w tej sytuacji ukrywać swoje prawdziwe wybory. W każdym bądź razie nie wiem czy świadomie, czy przypadkiem, ale Braun już nie przesunął a najzwyklej kopnął Okno Overtona maksymalnie w prawo.

I jeszcze jedno, uwierzcie mi na słowo, albo wejdźcie na X jeśli nie wierzycie, wbrew tej histerii w naszym ścieku, na świecie mało kto zauważył, co tam powiedział w jakiejś Polsce, jakiś Braun, w jakimś Radiu Wnet. Wbrew temu co u nas wielu myśli, Polska nie jest pępkiem świata.

Comments