top of page

Cenzura i propaganda zagrażają naszej wolności


Advancing Time

Bruce Wilds



Cenzura jest pod wieloma względami odwrotną formą propagandy. Nie jest błędem ani przeoczeniem, że wiele mediów głównego nurtu daje swoim odbiorcom niewielkie możliwości wyrażania opinii. Robią wszystko, aby uniknąć wszystkiego, co mogłoby zakwestionować ich narrację. Chociaż można argumentować, że brak obszaru komentarzy lub funkcji powiązanej z formatem online jest często po prostu pominięciem, może to być coś znacznie bardziej złowrogiego. Brak debaty na temat tego, czy Ameryka powinna być zaangażowana w obecny spór na Ukrainie, pokazuje, jak propaganda może dyktować politykę.


Nie chcą Twojej opinii

Propaganda ma tendencję do stawania się samozasilającą się pętlą, która odgrywa ogromną rolę w kształtowaniu opinii publicznej. Brak pętli sprzężenia zwrotnego jest narzędziem wzmacniającym ideę, nie ma sprzeciwu ani krytyki artykułu lub stwierdzenia i wszyscy akceptują jego wnioski. Twierdzę, że subtelne pominięcie sekcji komentarzy w Internecie często ma na celu stłumienie głosów sprzeciwu, a nie dlatego, że upraszcza format.

Definicja cenzury to tłumienie mowy, komunikacji publicznej lub innych informacji na podstawie tego, że takie poglądy lub materiały zostały uznane za niewłaściwe, szkodliwe, wrażliwe lub „niewygodne”. Cenzurę mogą prowadzić rządy, instytucje prywatne lub korporacje. Obejmuje to media głównego nurtu.


Cenzura odgrywa ogromną rolę w generowaniu strachu przed wypowiadaniem się. Ze swej natury cenzura często sugeruje, że ci, których ucisza się, próbują powiedzieć coś bardzo złego. Uważam, że cenzurę i rolę mediów głównego nurtu za część samozasilającej się pętli propagandowej, która odgrywa tak ogromną rolę w kształtowaniu opinii publicznej. Prowadzi to do tego, że osoby na stanowiskach kierowniczych, które kontrolują media, powoli łamią konstytucyjne prawa jednostki, promując ideę, że to wszystko jest „dla większego dobra ” . Pomysł posiadania prasy, która może swobodnie relacjonować wiadomości, jest powiązany z ideą, że będzie to sprawiedliwe, a taka wolność wiąże się z pewnym stopniem odpowiedzialności. Typowym przykładem jest to, że wolność słowa powinna dawać komuś prawo do wyrażania swoich myśli, ale nie krzyczenia w zatłoczonym teatrze. Może to przerodzić się w spór o obowiązek mediów przedstawiania możliwie bezstronnego obrazu wydarzeń. Komplikuje to fakt, że wiele serwisów informacyjnych przesunęło się bardziej w stronę formatu rozrywkowego niż przedstawiania zimnych, twardych faktów i pod tym względem sensacja przyciąga widzów.


Propaganda kształtuje opinię publiczną!

Nazwij to jak chcesz, propaganda lub fake news, to mniej więcej to samo i jesteśmy tym bombardowani codziennie. To będzie się rozwijać w przyszłości, biorąc pod uwagę wiele nowych narzędzi do dyspozycji tych, którzy chcą nas zarówno kontrolować, jak i oszukiwać. Fałszywe wiadomości i fałszywe flagi sprawiły, że wielu z nas ma trudności z podjęciem decyzji, co jest prawdziwe. Co gorsza, gwałtownie rosnąca zdolność komputerów do generowania ludzkich obrazów przeniesie to na zupełnie nowy poziom, ponieważ ta zwodnicza i potencjalnie niebezpieczna dziedzina technologii zaczyna być strasznie wykorzystywana.


Można argumentować, że media głównego nurtu stały się polaryzującą siłą, która wzburza garnek niepokojów społecznych. Promując polaryzację, amerykańskie media uniemożliwiły ludziom zjednoczenie się i odzyskanie jakiejkolwiek kontroli nad Waszyngtonem. Nie zdziwiłbym się, gdyby ci, którzy kontrolują, nie mieli zawrotów głowy z powodu tego i problemów, które stworzył Facebook, bawiąc się szybko i luźno danymi od swoich obserwujących. Facebook, przekraczając granicę i nadużywając zaufania osób, które mają konta i informacje publikowane na swojej platformie, zdjął dużą presję z mediów głównego nurtu, aby wykonywali lepszą pracę.


Smutną rzeczywistością jest to, że „Power To The People” nie żyje, ponieważ my, jako naród, jesteśmy tak podzieleni i niezdolni do porozumienia w niczym. Jednak jeszcze bardziej niepokojące są relacje, jakie wiele dużych firm nawiązało z rządem. Każdy, kto nie wierzy, że kraje używają wojny psychologicznej i propagandy do wpływania na opinie ludzi zarówno w swoim kraju, jak i poza nim, jest naiwny. Niestety, jest to ogromny czynnik w naszym rozmieszczeniu wojska i niekończących się wojnach, które przynoszą korzyści tym, którzy budują broń śmierci.


Przykład kłamstw, którymi się karmimy


Propaganda jest potężnym narzędziem, które doprowadziło do wielu wojen, które wzbogacają tych, którzy wytwarzają broń kosztem tych, którzy zostali wezwani do oddania swojej krwi. Fakt, że gigantyczny Amazon splecił interesy biznesowe z CIA, NSA i kilkoma innymi agencjami rządowymi „Głębokiego Państwa”, jest pomnikiem naszej utraty kontroli nad ogromną częścią naszego rządu, która nas szpieguje i snuje narracje. Fakt, że były dyrektor generalny Amazona, Jeff Bezos, jest również właścicielem Washington Post, najbardziej wpływowej amerykańskiej gazety, powinien przyprawić o dreszcze tych, którzy wierzą w wolność i ograniczony rząd . Mówiąc najprościej, przeniosło to propagandę na zupełnie nowy poziom i uwolniło siłę, której żadna z naszych instytucji nie może się oprzeć. Obecnie wiele osób otrzymuje większość swoich wiadomości przez Internet. Chociaż spowodowało to ogromną różnicę w sposobie dystrybucji wiadomości i sposobie ich odbioru, w rzeczywistości znaczna część treści pozostaje pod kontrolą kilku silnych graczy, którzy kierują się własnym interesem. Można argumentować, że media mają moralny obowiązek zapewnienia bardziej „forum publicznego”, jeśli chcą mieć prawo do nazywania siebie „wolnymi i zrównoważonymi”, ale jeśli już, to pętla powoli zaciska się wokół tych, którzy pragną takiego głosu. Zakaz pewnych idei i wypowiedzi tylko wzmacnia zdolność rządów do kontrolowania mas. Wielu z nas za obwodnicą w rozlewiskach i dziczy Ameryki dorosło do przekonania, że ​​media mają luźny związek z prawdą. Pod wieloma względami media kontrolowane przez kilku maklerów władzy stały się bardziej narzędziem establishmentu niż obrońcą ludzi i obrońcą naszych praw. Praojcowie Ameryki nigdy nie zamierzali, aby takie bezbożne siły kierowały naszymi opiniami. To może wyjaśniać, dlaczego prasa jest często tak nisko szanowana przez samą publiczność, która polega na nich w celu uzyskania informacji. Relacje wypełnione subtelnymi wykopaliskami lub komentarzami, a nawet podprogowymi przekazami skażą, że założenie mediów jest uczciwe. Podczas wywiadów często mamy okazję zobaczyć przykłady tego, jak źle można potraktować gościa zaproszonego do odpowiedzi na pytania, gdy ten opiera się narzucanej narracji. Często skutkuje to przesadnymi próbami wkładania słów do czyichś ust i wyrywania wypowiedzi z kontekstu. Te słowa są następnie snute w najbardziej szkodliwy sposób. Jeśli gość reprezentuje poglądy inne niż ankieter, często widzimy zasadzkę. Jeśli gość jest faworyzowany lub jego poglądy są popierane, często jest to tak, jakby napisał zadane mu pytania w softball lub jakby otrzymał pytania z wyprzedzeniem lub kontrolował rozmowę. Wszystko to może być następnie poparte serią skryptowych instrukcji, które zapętlają się, aby wspierać twardą lub podprogową wiadomość. Ponieważ stronnicze relacje z bieżących wydarzeń są bardzo powszechne, nic dziwnego, że Amerykanie kwestionują uczciwość mediów, których szeregi wydają się być wypełnione oportunistami i włóczęgami przebranymi za dziennikarzy. Faktem jest, że często nie zgadzamy się ze wszystkim, co oglądamy lub czytamy, więc „dorozumiana zgoda” jest nieważna. Nawet umieszczenie prostego pola kciuka w górę lub w dół na końcu artykułu dałoby czytelnikom miejsce, w którym mogliby się zastanowić. Następnym razem, gdy jesteś wściekły lub nie zgadzasz się z tym, jak artykuł charakteryzuje wydarzenie, zachęcam do poświęcenia czasu na sprawdź, czy źródło dało Ci możliwość zaprezentowania swojego poglądu. Nie zdziwiłbym się, gdyby tego nie zrobili.



16 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page