Co ten kraj dla mnie zrobił..? Przemyślenia na temat odpowiedzialności ludzi za swoje wybory.
- Dariusz Zdebel
- 27 kwi
- 5 minut(y) czytania
Jakiś czas temu usłyszałem kolejny raz, właściwie to się chyba robi modne, nastepujące stwierdzenie:
„Dlaczego mam być patriotą, dlaczego mam się poczuwać odpowiedzialnym za Polskę, a co ten kraj właściwie dla mnie zrobił?”
Nota bene takie stwierdzenia mówią w większości ci sami ludzie, którzy kochają miłością bezgraniczną Unię Europejską, Niemcy, Ukrainę i do niedawna jeszcze Stany Zjednoczone.
W sumie rozumiałbym takie podejście gdybyśmy żyli pod jakąś okupacją, gdyby nam rząd wyznaczał ktoś z zewnątrz a my jako Polacy nie mielibyśmy na nic, nawet najmniejszego wpływu.
Ale idźmy po kolei. Mamy coraz gorszą kondycję opieki zdrowotnej i szpitali. Rozumiem, że decydują o tym Ruscy, a może Chińczycy, albo Marsjanie? Kto decyduje o służbie zdrowia w Polsce? Czy czas nie rząd? A skąd się bierze rząd? Czy aby nie powołują go partie mające większość w Sejmie? A skąd się wobec tego biorą te partie? A kto wybiera posłów? I tu następuje intelektualna czarna dziura. Dochodzi do takich aberracji, że gdy w mieście szpital swoimi długami ciągnie budżet miasta na dno, wychodzi poseł z partii rządzącej i serwuje bełkot na temat ciężkiej sytuacji szpitali w Polsce. Serio jest ciężka? No nie gadaj.
Kolejną jest edukacja. Poziom umiejętności polskich uczniów co roku spada, co niestety dla rządzących potwierdzają niezależne raporty PISA. Uczniowie mają problemy z matematyką, naukami przyrodniczymi a także coraz większe problemy z rozumieniem czytanych tekstów. Rozdźwięk pomiędzy naszymi uczniami a Azjatami z każdym rokiem się powiększa. Odpowiedzią na to, jest coraz energiczniej wprowadzana amerykańska koncepcja antyszkoły, równająca poziom klas do najsłabszych uczniów. A szczytem idiotyzmu było wprowadzenie zakazu zadań domowych. I ponownie, wszyscy wiedzą o problemie, wszyscy wiedzą, że trzeba go rozwiązać. A kto jest do tych działań władny? Nie czasem rząd? A skąd się bierze rząd?
Mamy fatalną demografię, dosłownie wymieramy. Czynników jest wiele, ale prostych do określenia, od ekonomicznych, poprzez mieszkaniowe do kulturowych, czyli młodzi są obciążeni ZUSem, z którego i tak korzystać nie będą, mieszkania najszybciej drożejące na kuli ziemskiej, do czego przyczynia się wspólna ciężką praca deweloperów, banków i rządu, a młodzi nie mają dzieci, bo z premedytacją non stop robi im się shit z mózgu. Wszyscy wiedzą, że zakończy się to katastrofą. I? Kto o tym decyduje? Putin, XI, Trump czy może jednak obecnie Tusk z waginetem? A skąd się wziął Tusk?
Energetyka. Coś co już odczuwamy w rachunkach ale zakończy się już całkiem niedługo kolapsem. Gdy Azja buduje wszelkie możliwe elektrownie, gdy Azja wydobywa setki milionów ton węgla, gdy Azja buduje reaktory jądrowe, to co my robimy? My zamykamy ostatnie kopalnie na co przeznaczamy 10 miliardów złotych, szykujemy się do zamykania elektrowni, bajdurzymy bez ładu i składu o elektrowni jądrowej i stawiamy na najbardziej niestabilne źródło energii jakim są wiatraki. Pozwolicie, że zadam pytanie: A kto o tym wszystkim decyduje?
Kluczowe inwestycje. Wszystkie inwestycje zostały wstrzymane. W Polsce obecnie nic się nie buduje. Całkiem niedawno lądowałem na dwóch gigantycznych portach lotniczych: w Delhi i Stambule. Ogromne huby przeładunkowe zarówno dla komunikacji pasażerskiej jak i transportu. Wybudowane w ekspresowym tempie, przy czym Stambułowi wróżono, że inwestycja się nie zwróci. A w Polsce? CPK wstrzymane ponieważ stwarzałoby konkurencję dla Berlina i Frankfurtu. A kto o tym decyduje? Nie czasem rząd?
System emerytalny. Nasz system emerytalny jest piramidą finansową. To jest system pochodzący z Niemiec, z końcówki XIX wieku, gdy emerytów było niewielu a dzieci po kilka, kilkanaście w rodzinie. Teraz mamy kolaps demograficzny, co powoduje, że pytanie o bankructwo ZUSu nie jest pytaniem czy będzie, lecz kiedy, bo to że będzie jest nieuniknione. Czy ktokolwiek próbuje znaleźć wyjście? Nie. Co proponuje się w zamian? Podwyższanie podatków, składek i wieku emerytalnego. Podatki i składki dorżną młodych, którzy już w ogóle zostaną pozbawieni perspektyw, a wydłużenie wieku emerytalnego zablokuje miejsca pracy dla młodych.
Ale idziemy dalej. Kwestia imigrantów. Ogromna większość Polaków nie chce imigrantów obcych kulturowo. Sprowadzanie ich nie ma żadnego racjonalnego powodu, przyjeżdżają ludzie leniwi, bez jakichkolwiek kwalifikacji, często analfabeci chcący nie pracować lecz pobierać zasiłek. Ale zakładając, że Hindusi chcą pracować następuje psucie rynku pracy ponieważ oni zaniżają pensje, co powoduje że realne płace Polaków oscylują wokoło kwoty 5 tysięcy netto (ponad połowa Polaków). Co o ile dla imigranta z Bangladeszu jest gigantyczną sumą gdy ją wyślę do siebie, dla Polaków jest pensją oscylującą wokół minimum socjalnego. Oczywiście, że Związek Pracodawców nawołuje do zwiększenia liczby wydawanych wiz, ale tak naprawdę gra przeciw Polakom. A co będzie dalej, skoro już sam rząd przewiduje, ze za pięć lat zniknie 40% zawodów w Polsce? Co wtedy? Co zrobimy z setkami tysięcy Murzynów obcych kulturowo, skoro nawet dla Polaków nie będzie pracy? A jak myślicie kto o tym wszystkim decyduje?
I już tak na koniec zadłużenie państwa. Właśnie przebiło dwa biliony !!!, zobowiązania emerytalne ZUSu łącznie są przewidywane na około 4-5 bilionów, deficyt państwa rok temu wyniósł około 240 miliardów, a w tym ma wynieść około 290 miliardów, wpływy podatkowe cały czas maleją, obsługa długu w zeszłym roku wyniosła około 100 miliardów, przecież trzeba być ślepym żeby nie widzieć, że to wszystko niedługo runie. Właściwie Polacy o tym wiedzą, tylko dziwnym trafem nie mają pojęcia kto do tego doprowadził. Putin? A może Trump? A może jednak Marsjanie?
Kto decyduje o wszystkim?
Rząd.
A skąd się bierze rząd?
Z partii które mają większość w Sejmie.
A skąd się biorą tam te partie?
Z wyborów.
A kto wybiera?
WY !!!
To Wy jesteście winni temu wszystkiemu co się dookoła was dzieje. Nikt inny tylko WY.
Gdy idziecie do lekarza i dostajecie termin na zabieg za kilka lat nie narzekajcie, bo to WASZE wybory do tego doprowadziły.
Gdy wasze dzieci nie mogą dostać się na jakieś normalne studia, nie narzekajcie, To WY jesteście temu winni, gdy suszycie zęby ciesząc się, ze taka Nowacka decyduje o edukacji.
Gdy wasze dzieci są zadłużone do końca życia rujnującym kredytem hipotecznym, nie narzekajcie, bo to właśnie Wy i Wasze dzieci do tego doprowadziliście swoimi wyborami.
Gdy wam rosną rachunki za prąd, gaz i ogrzewanie, nie narzekajcie, bo to Wy sami do tego doprowadziliście.
Gdy wam podnoszą ciągle podatki i opłaty nie narzekajcie, bo to Wasza wina, że tak się dzieje.
Gdy dostaniecie oklep od inżynierów z Afryki, nie narzekajcie, bo sami tego chcieliście.
Więc nie mówcie „Dlaczego mam być patriotą, dlaczego mam się poczuwać odpowiedzialnym za Polskę, a co ten kraj właściwie dla mnie zrobił?”, bo to nie wina kraju, lecz tylko i wyłącznie WASZA !!!! nikogo innego. To Wy macie ten cholerny syndrom bitej żony i non stop wybieracie coraz głupsze łajzy do rządzenia tym krajem.
Nitras, Brejza, Jachira, Kotuła, Nowacka, Kosiniak, Kowal, Zembaczyński, Giertych, Bodnar, Józefaciak, Kohut sami się nie wybrali, to wyście ich wybrali.
Nie szukacie mitycznego winnego, po prostu popatrzcie do lustra, tam zobaczycie winnego, że ten kraj stał się takim dziadowem, że kompletnie nikt łącznie z upadającą Ukrainę nie traktuje go poważnie.
Małe Węgry i jeszcze mniejsza Słowacja mają od nas o kilka kategorii wyższą pozycję.
To Wy jesteście odpowiedzialni za biedę, która niedługo się zacznie. Nikt inny.
Tylko WY, ponieważ nie potraficie zrozumieć powiązań pomiędzy tym jak wam się żyje, a tym kogo wybieracie na kolejnych wyborach.

Comments