top of page

Czy rzeź własnej młodzieży była potrzebna, w krainie chorego surrealizmu.

  • Dariusz Zdebel
  • 4 sie
  • 4 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 5 sie

IBRIS na zlecenie Rzeczypospolitej przeprowadził sondaż pod tytułem: Czy Powstanie Warszawskie było potrzebne?


Jakie otrzymano odpowiedzi?

26% uważa, że zdecydowanie tak, 25,3%, że raczej tak, 26,7%, że trudno powiedzieć, 15,1% że raczej nie a jedynie 6,4% że zdecydowanie nie.


Powiem szczerze, jestem przerażony, nie wiem co bardziej wpłynęło na takie wyniki, głupota czy może raczej brak elementarnej wiedzy z historii. Ponad połowa Polaków uważa, że niezbędne dla Polski było wymordowanie kwiatu patriotycznej młodzieży, właściwie całej wchodzącej w życie młodej inteligencji, że niezbędna była śmierć ponad 200 tysięcy zwykłych Warszawiaków. Ponad połowa Polaków uważa, za niezbędne całkowite zrównanie z ziemią swojej stolicy, zburzenie największego miasta w kraju, zniszczenie całego dorobku kulturowego państwa, zniszczenie jego centrum dyspozycyjnego i dziedzictwa narodowego.


Powtórzę raz kolejny, jestem przerażony bez względu na to, czy to brak elementarnej wiedzy, czy raczej zwykła głupota. W czym niby to Powstanie, zresztą jakiekolwiek powstanie poza wielkopolskim i trzecim śląskim było potrzebne? Co niby dało? Co Polska dzięki temu uzyskała? Powstanie Warszawskie było zbrodnią na narodzie polskim, na polskiej młodzieży. Zbrodnią za którą kary domagał się gen Anders, gen Kopański i wielu innych wyższych oficerów polskich. Powstanie wywołane wbrew większości sztabu Armii Krajowej, jedynie przez czwórkę oficerów, wszystkich miernych i o niskich kwalifikacjach, czyli przez gen. Bora - Komorowskiego, nigdy nie dowodzącego większą formacją, specjalizującego się w kwatermistrzostwie i zawodach hippicznych, który przypadkiem został dowódcą AK po aresztowaniu gen. Grota - Roweckiego, gen. Okulickiego, alkoholika niestabilnego emocjonalnie, którego związki z NKWD do dzisiaj nie są wyjaśnione, gen. Pełczyńskiego oficera wywiadu nie mającego większego doświadczenia jako oficera większej formacji frontowej i płk Chruściela w oparciu, o którego mylny raport na temat pojawienia się sowieckich czołgów na Pradze, postanowiono wywołać powstanie.

W chwili gdy do Wisły zbliżał się sowiecki walec, i gdy Stalin się zastanawiał co zrobić z antysowiecką opozycją w Polsce i słabością komunistów, wywołanie powstania i wymordowanie całej patriotycznej młodzieży przez Niemców i będących w ich służbie Rosjan, Azerów i Ukraińców, było najlepszym co mógł uzyskać od losu.


Z punktu widzenia Stalina, Bór - Komorowski, Okulicki i reszta wyczyścili mu Polskę z problemu. Z punktu widzenia polskich i polskojęzycznych komunistów, Bór - Komorowski, Okulicki i reszta spowodowali fizyczną likwidację AK i zniechęcenie ludności do popierania Rządu Londyńskiego oraz spowodowali złamanie ducha oporu i ogólną apatię społeczeństwa. Z punktu widzenia Anglosasów, Bór - Komorowski, Okulicki i reszta rozwiązali problem na drodze ich stosunków ze Stalinem. Z punktu widzenia Polski, Bór - Komorowski, Okulicki i reszta, otwarli drogę do komunistycznej władzy a także do obecnej, wynaradawiającej się Polski.


Gdyby nie Powstanie Warszawskie, Polska byłaby zupełnie inna, i to zarówno Polska komunistyczna jak i Polska obecna.


Przede wszystkim ocalałaby młodzież, młodzież patriotyczna, polska elita intelektualna, dziedzictwo wielu pokoleń. Ta młodzież wchodziłaby w życie. To byliby prawnicy, lekarze, naukowcy, nauczyciele. Komuniści mieliby poważny problem, bo na nich opierałaby się administracja, edukacja i wiele innych resortów. Nie mogliby ich tak po prostu zamknąć ani zabić, było ich za dużo. Stalin musiałby iść na jakieś ustępstwa, bo Churchill a przede wszystkim Roosevelt, chcąc nie chcąc pod wpływem opinii publicznej musieliby zareagować w przypadku takich represji. Ta młodzież stałaby się kiedyś dorosłymi, którzy wychowaliby kolejne pokolenie patriotycznej młodzieży, to kolejne pokolenie stworzyłoby zupełnie inną III RP, niż ten obecny postkomunistyczny, pokraczny twór. Ale Powstanie wszystko zmieniło, dosłownie zgilotynowało naród polski, zlikwidowało Polską elitę intelektualną. Wyczyściło teren dla rządów komunistów. To dzięki temu w Polsce najpierw przejęli rządy Sowieci do spółki z przybyłymi z ZSRR Żydami, a póżniej nastąpił szybki awans społeczny ludności wiejskiej. Skutkiem tego, jest ubóstwo społeczeństwa polskiego w elity. Nie mamy takich elit jak Amerykanie, Francuzi, Anglicy a nawet Niemcy. Nie mamy elit wielopokoleniowych, nasze elity w ogromnej większości są jedno lub dwupokoleniowe, co gorsza wstydzące się swojego wiejskiego pochodzenia, w skutek czego się go wypierają, a ponieważ kojarzy im się ono zarówno z Polską jak i Katolicyzmem, przekładają wyparcie z rodziny, której się wstydzą, na Polskę i katolicyzm, które kojarzą im się z zaściankowością. Jakże inny obraz niż polskie elity przedwojenne, dla których patriotyzm był najważniejszą ideą w życiu. To w wyniku Powstania Polska najzwyczajniej skarlała i się zdegenerowała kulturowo.


Gdyby nie Powstanie, Warszawa by ocalała. Ocalałaby jako ośrodek zarówno władzy jak i kultury. Zachowalibyśmy ciągłość kulturowo administracyjną. A tak ostało się morze ruin, na którym wybudowano nowe miasto związane ze starym jedynie nazwą, podmieniona została nawet ludność. Ilu obecnych Warszawiaków jest potomkami Warszawiaków sprzed wojny? Kilkanaście procent? Czy może nawet kilka?


Nie ma jednego argumentu za tym aby powiedzieć, że Powstanie było potrzebne. Było zbrodnią, za którą w każdym innym kraju Bór - Komorowski, Okulicki i reszta stanęliby przed plutonem egzekucyjnym, jednak u nas uczyniono z nich bohaterów, Komorowski został Naczelnym Wodzem PSZ na Zachodzie i mógł się puszyć otrzymanym w nagrodę za doprowadzenie do rzezi polskiej młodzieży orderem Virtuti Militari, Chruściel wyjechał do Anglii, Pełczyński również wyjechał do Anglii gdzie również otrzymał order Virtuti Militari. Mniej szczęścia miał Okulicki, początkowo awansowany na dowódcę AK, również udekorowany orderem Virtuti Militari, ale później złapany przez Rosjan i mimo, oferowanej im kolejny raz współpracy tym razem został zamknięty w więzieniu, gdzie wkrótce zmarł.


Gdy polska patriotyczna młodzież wyginęła atakując niemieckie bunkry gołymi rękami, gdy stolica została zrównana z ziemią, gdy zginęło ponad 200 tysięcy zwykłych ludzi, niekompetentni i nieudolni dowódcy, którzy do tego doprowadzili, zamiast sobie honorowo strzelić jak przystało na oficera w łeb, dekorowali się orderami przysługującymi wybitnym wodzom za zwycięskie kampanie i żyjąc wygodnie na Zachodzie strugając z siebie bohaterów i udzielając wywiadów, zaczęli tworzyć mit potrzebnego Powstania.


Bezimienni bohaterzy do piachu, Polska pod komunistyczny but a kanalie kariery.

Jakie to polskie…


A dzisiaj ponad połowa Polaków uważa, że to było potrzebne.

Kurtyna…

ree

Comentários


Kontakt

Thanks for submitting!

© 2023 by Train of Thoughts. Proudly created with Wix.com

bottom of page