top of page

Globalną „bombą zegarową” nadchodzącą z powodu rosnącej inflacji

„zaniedbanie inflacji sprawia, że ​​globalne gospodarki siadają na bombie zegarowej. Skutki mogą być katastrofalne, szczególnie dla najsłabszych w społeczeństwie”.

To znaczy ja wiem, że nas to nie dotyczy, bo u nas jest wszystko inaczej, inaczej do chwili jak w końcu pieprznie i okazuje się, ze jednak jest tak samo. A tak na poważnie cały Zachód drukuje pieniądze jak w amoku, Węgrzy już zauważyli, ze inflacja wymyka im się spod kontroli więc podwyższyli stopy procentowe, ten sam krok zapowiadają Czesi, u nas mimo, że mamy największą inflację w całej Unii, Glapiński problemu nie widzi, zresztą on nigdy nie widzi. Należy pamiętać, że najwiecej na inflacji zarabia Państwo, zmniejszają się realne obciążenia w postaci wypłacanych emerytur i pensji budżetówki a jednocześnie zwiększają wpływy podatkowe. Również w wyniku inflacji i zerowych stop procentowych stopniowo okradane są oszczędności obywateli a to, ze gospodarkę w końcu szlag trafi, kto by się tym, martwił będziemy mieli 700 mld z UE

CNBC

Deutsche Bank ostrzega przed globalną „bombą zegarową” nadchodzącą z powodu rosnącej inflacji

Inflacja może wyglądać na problem który zniknie, ale jest bardziej prawdopodobne, że utrzyma się i doprowadzi do kryzysu w nadchodzących latach, zgodnie z ostrzeżeniem ekonomistów Deutsche Banku.

W prognozie, która znacznie wykracza poza konsensus decydentów politycznych i Wall Street, Deutsche Bank wydał straszne ostrzeżenie, że skupienie się na bodźcach przy jednoczesnym odrzuceniu obaw o inflację okaże się błędem, jeśli nie w najbliższym czasie, to w 2023 roku i później.

Analiza wskazuje przede wszystkim na Rezerwę Federalną i jej nowe ramy, w których będzie tolerować wyższą inflację w imię pełnego i integracyjnego ożywienia. Firma twierdzi, że zamiar Fedu, aby nie zaostrzać polityki, dopóki inflacja nie pokaże trwałego wzrostu, będzie miał tragiczne skutki.

„Konsekwencją opóźnienia będzie większe zakłócenie działalności gospodarczej i finansowej, niż miałoby to miejsce, gdyby Fed wreszcie podjął działania”, napisał główny ekonomista Deutsche, David Folkerts-Landau i inni. „To z kolei może spowodować poważną recesję i wywołać łańcuch problemów finansowych na całym świecie, zwłaszcza na rynkach wschodzących”.

W ramach swojego podejścia do inflacji Fed nie podniesie stóp procentowych ani nie ograniczy programu skupu aktywów, dopóki nie zobaczy „znaczących dalszych postępów” w realizacji swoich inkluzywnych celów . Wielu przedstawicieli banku centralnego stwierdziło, że nie są blisko tych celów .

W międzyczasie wskaźniki takie jak ceny konsumpcyjne i wskaźniki cen wydatków na konsumpcję osobistą znacznie przekraczają cel inflacyjny Fed na poziomie 2%. Politycy twierdzą, że obecny wzrost inflacji jest tymczasowy i zmniejszy się, gdy zakłócenia w dostawach i efekty bazy z pierwszych miesięcy kryzysu pandemicznego koronawirusa przeminą .

Zespół Deutsche Bank nie zgadza się, twierdząc, że agresywne bodźce i fundamentalne zmiany gospodarcze spowodują inflację, na którą Fed nie będzie dobrze przygotowany.

„Może to potrwać rok dłużej do 2023 roku, ale inflacja pojawi się ponownie. I chociaż godne podziwu jest to, że ta cierpliwość wynika z faktu, że priorytety Fedu przesuwają się w kierunku celów społecznych, zaniedbanie inflacji sprawia, że ​​globalne gospodarki siadają na bombie zegarowej” – powiedział Folkerts-Landau. „Skutki mogą być katastrofalne, szczególnie dla najsłabszych w społeczeństwie”.

Większość na ulicy widzi oswojoną inflację

Oczywiście, stanowisko Deutsche nie jest szeroko popierane przez ekonomistów.

Większość mieszkańców Wall Street zgadza się z poglądem Fed, że obecna presja inflacyjna jest przejściowa i wątpią, że wkrótce nastąpią jakiekolwiek zmiany w polityce.

Jan Hatzius, główny ekonomista Goldman Sachs, powiedział, że istnieją „silne powody”, by poprzeć to stanowisko. Jednym z nich jest prawdopodobieństwo, że wygaśnięcie zwiększonych zasiłków dla bezrobotnych spowoduje powrót pracowników do pracy w nadchodzących miesiącach, co złagodzi presję płacową. .

Jeśli chodzi o ogólną presję cenową, Hatzius powiedział, że znaczna część obecnego wzrostu jest napędzana przez „bezprecedensową rolę wartości odstających”, które będą się zmniejszać i sprowadzać poziomy z powrotem do normy.

„Wszystko to sugeruje, że urzędnicy Fed mogą trzymać się swojego planu wyjścia tylko bardzo stopniowo z łatwego obecnego stanowiska politycznego” – napisał Hatzius.

To będzie błąd, zgodnie z poglądem Deutsche.

Kongres zatwierdził do tej pory ponad 5 bilionów dolarów w ramach bodźców związanych z pandemią, a Fed niemal podwoił swój bilans poprzez miesięczny skup aktywów do zaledwie 8 bilionów dolarów. Bodziec nadal występuje, nawet jeśli gospodarka ma rosnąć w tempie około 10% w drugim kwartale, a obraz zatrudnienia dodaje średnio 478 000 miejsc pracy miesięcznie w 2021 r.

„Nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak skoordynowanej ekspansywnej polityki fiskalnej i monetarnej. Będzie to kontynuowane, gdy produkcja przekroczy potencjał” – powiedział Folkers-Landau. „Dlatego tym razem jest inaczej w przypadku inflacji”.

Zespół Deutsche powiedział, że nadchodząca inflacja może przypominać doświadczenie lat 70., dekadę, w której inflacja wynosiła średnio prawie 7% i w różnych momentach była dwucyfrowa. Gwałtownie rosnące ceny żywności i energii wraz z zakończeniem kontroli cen pomogły pchnąć gwałtownie rosnącą inflację tamtych czasów.

Ówczesny przewodniczący Fed Paul Volcker kierował wówczas próbami zdławienia inflacji, ale musiał użyć dramatycznych podwyżek stóp procentowych, które wywołały recesję. Drużyna Deutsche obawia się, że taki scenariusz może się powtórzyć.

„Już wiele źródeł wzrostu cen przenika do gospodarki USA. Nawet jeśli są przemijające na papierze, mogą karmić się oczekiwaniami, tak jak miało to miejsce w latach 70.” – powiedzieli. „Ryzyko polega więc na tym, że nawet jeśli są osadzone tylko przez kilka miesięcy, mogą być trudne do opanowania, zwłaszcza przy tak wysokim bodźcu”.

Firma stwierdziła, że ​​podwyżki stóp procentowych mogą „spowodować spustoszenie w zadłużonym świecie”, przy czym kryzysy finansowe prawdopodobnie wystąpią szczególnie w gospodarkach wschodzących, gdzie wzrost nie będzie w stanie pokonać wyższych kosztów finansowania.




0 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page