Autor Jeffrey Sachs
W 1989 roku pełniłem funkcję doradcy pierwszego postkomunistycznego rządu Polski i pomogłem opracować strategię stabilizacji finansowej i transformacji gospodarczej. Moje zalecenia z 1989 roku wzywały do szeroko zakrojonego zachodniego wsparcia finansowego dla gospodarki Polski, aby zapobiec niekontrolowanej inflacji, umożliwić wymienialną polską walutę po stabilnym kursie wymiany oraz otworzyć handel i inwestycje z krajami Wspólnoty Europejskiej (obecnie Unii Europejskiej). Zalecenia te zostały uwzględnione przez rząd USA, G7 i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Na podstawie mojej rady utworzono fundusz stabilizacyjny w wysokości 1 mld dolarów, który służył jako zabezpieczenie nowej wymienialnej waluty Polski. Polsce przyznano wstrzymanie obsługi długu z czasów Związku Radzieckiego, a następnie częściowe anulowanie tego długu. Polsce przyznano znaczną pomoc rozwojową w formie dotacji i pożyczek od społeczności międzynarodowej.
Późniejsze osiągnięcia gospodarcze i społeczne Polski mówią same za siebie. Pomimo dekady załamania się gospodarki Polski w latach 80., na początku lat 90. Polska rozpoczęła okres szybkiego wzrostu gospodarczego. Waluta pozostała stabilna, a inflacja niska. W 1990 r. PKB Polski na mieszkańca (mierzony w wartościach siły nabywczej) wynosił XX% PKB sąsiednich Niemiec. Do 2020 r. osiągnął YY% PKB Niemiec na mieszkańca, po dziesięcioleciach szybkiego wzrostu gospodarczego.
Na podstawie sukcesu gospodarczego Polski, w 1990 r. skontaktował się ze mną pan Grigorij Jawliński, doradca ekonomiczny prezydenta Michaiła Gorbaczowa, abym udzielił podobnych porad Związkowi Radzieckiemu, a w szczególności pomógł zmobilizować wsparcie finansowe na rzecz stabilizacji gospodarczej i transformacji Związku Radzieckiego. Jednym z rezultatów tej pracy był projekt z 1991 r. podjęty w Harvard Kennedy School z profesorami Grahamem Allisonem, Stanleyem Fisherem i Robertem Blackwillem. Wspólnie zaproponowaliśmy „Wielką Ugodę” Stanom Zjednoczonym, G7 i Związkowi Radzieckiemu, w ramach której opowiadaliśmy się za szerokim wsparciem finansowym ze strony Stanów Zjednoczonych i krajów G7 dla trwających reform gospodarczych i politycznych Gorbaczowa. Raport został opublikowany jako Window of Opportunity: The Grand Bargain for Democracy in the Soviet Union (1 października 1991 r.).
Propozycja szerokiego wsparcia Zachodu dla Związku Radzieckiego została stanowczo odrzucona przez zimnowojennych wojowników w Białym Domu. Gorbaczow przybył na szczyt G7 w Londynie w lipcu 1991 r., prosząc o pomoc finansową, ale wyszedł z pustymi rękami. Po powrocie do Moskwy został porwany podczas próby zamachu stanu w sierpniu 1991 r. W tym momencie Borys Jelcyn, prezydent Federacji Rosyjskiej, przejął skuteczne przywództwo w pogrążonym w kryzysie Związku Radzieckim. W grudniu, pod ciężarem decyzji Rosji i innych republik radzieckich, Związek Radziecki został rozwiązany, a 15 nowo niepodległych państw się wyłoniło.
We wrześniu 1991 roku skontaktował się ze mną Jegor Gajdar, doradca ekonomiczny Jelcyna, który wkrótce miał zostać premierem nowo niepodległej Federacji Rosyjskiej od grudnia 1991 roku. Poprosił mnie, abym przyjechał do Moskwy, aby omówić kryzys gospodarczy i sposoby stabilizacji rosyjskiej gospodarki. W tym momencie Rosja była na skraju hiperinflacji, niewypłacalności finansowej wobec Zachodu, załamania się handlu międzynarodowego z innymi republikami i byłymi krajami socjalistycznymi Europy Wschodniej oraz intensywnych niedoborów żywności w miastach rosyjskich, wynikających z załamania się dostaw żywności z terenów rolniczych i wszechobecnego czarnego marketingu artykułów spożywczych i innych niezbędnych towarów.
Zaleciłem Rosji ponowne wystąpienie z apelem o zakrojoną na szeroką skalę pomoc finansową ze strony Zachodu , obejmującą natychmiastowe wstrzymanie obsługi długu, długoterminowe umorzenie długu, fundusz stabilizacyjny dla rubla (podobnie jak dla złotego w Polsce), zakrojone na szeroką skalę dotacje w dolarach i walutach europejskich na wsparcie pilnie potrzebnego importu żywności i leków oraz innych niezbędnych przepływów towarów, a także natychmiastowe finansowanie przez MFW, Bank Światowy i inne instytucje w celu ochrony rosyjskich usług socjalnych (opieka zdrowotna, edukacja i inne).
W listopadzie 1991 r. Gajdar spotkał się z zastępcami G7 (zastępcami ministrów finansów krajów G7) i poprosił o wstrzymanie obsługi długu. Prośba ta została stanowczo odrzucona. Wręcz przeciwnie, Gajdarowi powiedziano, że jeśli Rosja nie będzie nadal obsługiwać każdego dolara w terminie, awaryjna pomoc żywnościowa na pełnym morzu zmierzająca do Rosji zostanie natychmiast zawrócona i odesłana do portów macierzystych. Spotkałem się z poszarzałym Gajdarem zaraz po spotkaniu zastępców G7.
W grudniu 1991 r. spotkałem się z Jelcynem na Kremlu, aby poinformować go o kryzysie finansowym w Rosji i o mojej nieustającej nadziei i orędownictwie na rzecz doraźnej pomocy Zachodu , zwłaszcza że Rosja wyłaniała się jako niepodległy, demokratyczny kraj po upadku Związku Radzieckiego. Poprosił mnie, abym został doradcą jego zespołu ekonomicznego, skupiając się na próbie zmobilizowania potrzebnego wsparcia finansowego na dużą skalę. Przyjąłem to wyzwanie i stanowisko doradcze na zasadzie całkowicie nieodpłatnej.
Po powrocie z Moskwy udałem się do Waszyngtonu, aby powtórzyć moje wezwanie do wstrzymania długu, funduszu stabilizacji waluty i doraźnego wsparcia finansowego. Podczas spotkania z panem Richardem Erbem, zastępcą dyrektora zarządzającego MFW odpowiedzialnym za ogólne stosunki z Rosją, dowiedziałem się, że Stany Zjednoczone nie popierają tego rodzaju pakietu finansowego. Ponownie przedstawiłem argumenty ekonomiczne i finansowe i byłem zdecydowany zmienić politykę USA. Z mojego doświadczenia w innych kontekstach doradczych wynika, że może minąć kilka miesięcy, zanim Waszyngton zmieni swoje podejście polityczne.
Rzeczywiście, w latach 1991-94 nieustannie, ale bez powodzenia, opowiadałem się za szerokim wsparciem Zachodu dla pogrążonej w kryzysie gospodarki Rosji i wsparciem dla pozostałych 14 nowo niepodległych państw byłego Związku Radzieckiego. Apelowałem o to w niezliczonych przemówieniach, spotkaniach, konferencjach, artykułach publicystycznych i artykułach naukowych. Mój głos był samotny w USA, wzywając do takiego wsparcia. Dowiedziałem się z historii gospodarczej — przede wszystkim z kluczowych pism Johna Maynarda Keynesa (zwłaszcza Economic Consequences of the Peace , 1919) — i z moich własnych doświadczeń doradczych w Ameryce Łacińskiej i Europie Wschodniej, że zewnętrzne wsparcie finansowe dla Rosji może być kluczem do sukcesu lub porażki pilnie potrzebnych wysiłków stabilizacyjnych Rosji.
Warto przytoczyć tutaj dłuższy fragment mojego artykułu w Washington Post z listopada 1991 r., aby przedstawić istotę mojej ówczesnej argumentacji:
To już trzeci raz w tym stuleciu, kiedy Zachód musi zwrócić się do pokonanych. Kiedy imperia niemieckie i habsburskie upadły po I wojnie światowej, skutkiem był chaos finansowy i społeczne rozbicie. Keynes przewidział w 1919 r., że ten całkowity upadek w Niemczech i Austrii, w połączeniu z brakiem wizji u zwycięzców, sprzysięgnie się, by wywołać wściekłą reakcję przeciwko dyktaturze wojskowej w Europie Środkowej. Nawet tak błyskotliwy minister finansów jak Joseph Schumpeter w Austrii nie był w stanie powstrzymać potoku w kierunku hiperinflacji i hipernacjonalizmu, a Stany Zjednoczone popadły w izolacjonizm lat dwudziestych pod „przewodnictwem” Warrena G. Hardinga i senatora Henry'ego Cabota Lodge'a.Po II wojnie światowej zwycięzcy byli mądrzejsi. Harry Truman wezwał USA do finansowego wsparcia Niemiec i Japonii, a także reszty Europy Zachodniej. Kwoty objęte Planem Marshalla, równe kilku procentom PKB krajów otrzymujących pomoc, nie wystarczyły na rzeczywistą odbudowę Europy. Stanowiły jednak polityczną linę ratunkową dla wizjonerskich budowniczych demokratycznego kapitalizmu w powojennej Europie.Teraz zimna wojna i upadek komunizmu pozostawiły Rosję tak samo przygnębioną, przestraszoną i niestabilną, jak Niemcy po I i II wojnie światowej. W Rosji pomoc Zachodu miałaby tak samo ożywczy psychologiczny i polityczny efekt, jaki Plan Marshalla miał na Europę Zachodnią. Psychika Rosji była dręczona przez 1000 lat brutalnych inwazji, od Czyngis-chana po Napoleona i Hitlera.Churchill uznał, że Plan Marshalla był „najbardziej nieprzyzwoitym aktem” w historii, a jego pogląd podzielały miliony Europejczyków, dla których pomoc była pierwszym przebłyskiem nadziei w upadłym świecie. W upadłym Związku Radzieckim mamy niezwykłą okazję, by podnieść nadzieje narodu rosyjskiego poprzez akt międzynarodowego zrozumienia. Zachód może teraz zainspirować naród rosyjski kolejnym nieprzyzwoitym aktem.
Ta rada pozostała bez echa, ale nie zniechęciło mnie to do kontynuowania mojej działalności. Na początku 1992 roku zostałem zaproszony do przedstawienia sprawy w programie informacyjnym PBS The McNeil-Lehrer Report . Byłem na wizji z pełniącym obowiązki Sekretarza Stanu Lawrence'em Eagleburgerem. Po programie poprosił mnie, abym pojechał z nim ze studia PBS w Arlington w stanie Wirginia z powrotem do Waszyngtonu. Nasza rozmowa wyglądała następująco. „ Jeffrey, pozwól mi wyjaśnić, że twoja prośba o pomoc na dużą skalę nie zostanie spełniona. Nawet zakładając, że zgadzam się z twoimi argumentami — a minister finansów Polski [Leszek Balcerowicz] przedstawił mi te same argumenty zaledwie tydzień temu — to się nie stanie. Chcesz wiedzieć dlaczego? Czy wiesz, jaki jest ten rok?” „1992” — odpowiedziałem. „Czy wiesz, co to oznacza?” „Rok wyborczy?” — odpowiedziałem. „Tak, to jest rok wyborczy. To się nie stanie”.
Kryzys gospodarczy w Rosji gwałtownie się pogłębił w 1992 r. Gajdar zniósł kontrolę cen na początku 1992 r., nie jako rzekomy cudowny środek, ale dlatego, że oficjalne ceny stałe z czasów radzieckich okazały się nieistotne w obliczu presji czarnego rynku, stłumionej inflacji (czyli gwałtownego wzrostu cen na czarnym rynku, a co za tym idzie, rosnącej różnicy w stosunku do cen oficjalnych), całkowitego załamania się mechanizmu planowania z czasów radzieckich i ogromnej korupcji spowodowanej tym, że nieliczne towary nadal były wymieniane po cenach oficjalnych, znacznie niższych od cen czarnorynkowych.
Rosja pilnie potrzebowała planu stabilizacji, takiego jak Polska, ale taki plan był poza zasięgiem finansowym (z powodu braku zewnętrznego wsparcia) i politycznym (ponieważ brak zewnętrznego wsparcia oznaczał również brak jakiegokolwiek wewnętrznego konsensusu co do tego, co robić). Kryzys został spotęgowany przez załamanie się handlu między nowo niepodległymi państwami postsowieckimi i załamanie się handlu między byłym Związkiem Radzieckim a jego byłymi państwami satelickimi w Europie Środkowej i Wschodniej, które otrzymywały teraz pomoc Zachodu i przekierowywały handel w stronę Europy Zachodniej, oddalając się od byłego Związku Radzieckiego.
W 1992 roku kontynuowałem bez powodzenia próby mobilizacji zachodniego finansowania na dużą skalę, które uważałem za coraz pilniejsze. Pokładałem nadzieje w nowo wybranym prezydenturze Billa Clintona. Te nadzieje również szybko zostały rozwiane. Główny doradca Clintona ds. Rosji, profesor Michael Mandelbaum z Johns Hopkins, powiedział mi prywatnie w listopadzie 1992 roku, że nowy zespół Clintona odrzucił koncepcję pomocy na dużą skalę dla Rosji. Mandelbaum wkrótce publicznie ogłosił, że nie będzie służył w nowej administracji. Spotkałem się z nowym doradcą Clintona ds. Rosji, Strobe Talbottem, ale odkryłem, że w dużej mierze nie zdawał sobie sprawy z pilnych realiów gospodarczych. Poprosił mnie o przesłanie mu materiałów na temat hiperinflacji, co też uczyniłem.
Pod koniec 1992 roku, po roku prób pomocy Rosji, powiedziałem Gajdarowi, że odsunę się, ponieważ moje zalecenia nie zostały wzięte pod uwagę w Waszyngtonie ani stolicach europejskich. Jednak około Bożego Narodzenia otrzymałem telefon od nowego ministra finansów Rosji, pana Borysa Fiodorowa . Poprosił mnie, abym spotkał się z nim w Waszyngtonie w pierwszych dniach 1993 roku. Spotkaliśmy się w Banku Światowym. Fiodorow, dżentelmen i wysoce inteligentny ekspert, który tragicznie zmarł młodo kilka lat później, błagał mnie, abym pozostał jego doradcą w 1993 roku. Zgodziłem się i spędziłem jeszcze rok, próbując pomóc Rosji wdrożyć plan stabilizacji. Zrezygnowałem w grudniu 1993 roku i publicznie ogłosiłem swoje odejście ze stanowiska doradcy w pierwszych dniach 1994 roku.
Moje dalsze orędownictwo w Waszyngtonie po raz kolejny trafiło na głuche uszy w pierwszym roku administracji Clintona, a moje własne przeczucia stały się jeszcze większe. Wielokrotnie przywoływałem ostrzeżenia historii w moich publicznych wystąpieniach i pismach, jak w tym artykule w New Republic w styczniu 1994 r., wkrótce po tym, jak odszedłem z roli doradczej.
"Przede wszystkim Clinton nie powinien pocieszać się myślą, że nic poważnego nie może się wydarzyć w Rosji. Wielu zachodnich decydentów politycznych pewnie przewidziało, że jeśli reformatorzy odejdą teraz, wrócą za rok, gdy komuniści po raz kolejny udowodnią, że nie są w stanie rządzić. To może się zdarzyć, ale jest mało prawdopodobne, że tak się stanie. Historia prawdopodobnie dała administracji Clintona jedną szansę na wyprowadzenie Rosji z krawędzi przepaści; i ujawnia ona niepokojąco prosty wzór. Umiarkowani żyrondyści nie poszli za Robespierrem z powrotem do władzy. Przy szalejącej inflacji, nieładzie społecznym i spadającym poziomie życia rewolucyjna Francja wybrała Napoleona. W rewolucyjnej Rosji Aleksander Kiereński nie powrócił do władzy po tym, jak polityka Lenina i wojna domowa doprowadziły do hiperinflacji. Nieład na początku lat dwudziestych otworzył drogę do władzy Stalinowi. Rządowi Bruninga również nie dano drugiej szansy w Niemczech, gdy Hitler doszedł do władzy w 1933 roku."
Warto wyjaśnić, że moja rola doradcza w Rosji ograniczała się do stabilizacji makroekonomicznej i finansowania międzynarodowego. Nie brałem udziału w programie prywatyzacyjnym Rosji, który kształtował się w latach 1993-4, ani w różnych środkach i programach (takich jak niesławny program „akcje za pożyczki” w 1996 r.), które dały początek nowym rosyjskim oligarchom. Wręcz przeciwnie, sprzeciwiałem się różnym rodzajom środków podejmowanych przez Rosję, uważając, że są one pełne niesprawiedliwości i korupcji. Mówiłem to zarówno publicznie, jak i prywatnie urzędnikom Clintona, ale oni również mnie nie słuchali z tego powodu. Moi koledzy z Harvardu byli zaangażowani w prace prywatyzacyjne, ale skrupulatnie trzymali mnie z dala od swojej pracy. Dwóch zostało później oskarżonych przez rząd USA o handel poufnymi informacjami w działaniach w Rosji, o których nie miałem absolutnie żadnej wiedzy ani żadnego zaangażowania. Moją jedyną rolą w tej sprawie było usunięcie ich z Harvard Institute for International Development za naruszenie wewnętrznych zasad HIID dotyczących konfliktów interesów w krajach, którym HIID doradzał.
Niepowodzenie Zachodu w zapewnieniu Rosji i innym nowo niepodległym państwom byłego Związku Radzieckiego na szeroką skalę i w odpowiednim czasie wsparcia finansowego zdecydowanie zaostrzyło poważny kryzys gospodarczy i finansowy, z którym kraje te zmagały się na początku lat 90. Inflacja utrzymywała się na bardzo wysokim poziomie przez kilka lat. Handel, a co za tym idzie ożywienie gospodarcze, były poważnie utrudnione. Korupcja rozkwitła pod wpływem polityki podziału cennych aktywów państwowych w ręce prywatne.
Wszystkie te przemieszczenia poważnie osłabiły zaufanie publiczne do nowych rządów regionu i Zachodu. Ten upadek zaufania społecznego przywołał mi wówczas na myśl powiedzenie Keynesa z 1919 r., po katastrofie traktatu wersalskiego i hiperinflacji, która po nim nastąpiła: „Nie ma subtelniejszego, pewniejszego sposobu na obalenie istniejących podstaw społeczeństwa niż zepsucie waluty. Proces ten angażuje wszystkie ukryte siły prawa ekonomicznego po stronie destrukcji i czyni to w sposób, którego żaden człowiek na milion nie jest w stanie zdiagnozować”.
Podczas burzliwej dekady lat 90. XX wieku rosyjskie służby socjalne popadły w kryzys . Kiedy ten kryzys połączył się ze znacznie zwiększonym obciążeniem społeczeństwa, skutkiem był gwałtowny wzrost liczby zgonów spowodowanych alkoholem w Rosji. Podczas gdy w Polsce reformom gospodarczym towarzyszył wzrost średniej długości życia i zdrowia publicznego, w pogrążonej w kryzysie Rosji wydarzyło się coś wręcz przeciwnego.
Nawet przy wszystkich tych ekonomicznych katastrofach i bankructwie Rosji w 1998 r. poważny kryzys gospodarczy i brak wsparcia ze strony Zachodu nie były ostatecznymi punktami krytycznymi w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. W 1999 r., kiedy Władimir Putin został premierem, a w 2000 r., kiedy został prezydentem, Putin dążył do przyjaznych i wzajemnie wspierających się stosunków międzynarodowych między Rosją a Zachodem. Wielu europejskich liderów, na przykład Romano Prodi z Włoch, szeroko mówiło o dobrej woli Putina i pozytywnych zamiarach w kierunku silnych stosunków rosyjsko-unijnych w pierwszych latach jego prezydentury.
To w kwestiach wojskowych, a nie ekonomicznych, stosunki rosyjsko-zachodnie rozpadły się w latach 2000. Podobnie jak w finansach, Zachód dominował militarnie w latach 90. i z pewnością miał środki, aby promować silne i pozytywne relacje z Rosją. Jednak USA były o wiele bardziej zainteresowane podporządkowaniem Rosji NATO niż stabilnymi relacjami z Rosją.
W czasie zjednoczenia Niemiec zarówno USA, jak i Niemcy wielokrotnie obiecywały Gorbaczowowi, a następnie Jelcynowi, że Zachód nie wykorzysta zjednoczenia Niemiec i końca Układu Warszawskiego, rozszerzając sojusz wojskowy NATO na wschód. Zarówno Gorbaczow, jak i Jelcyn powtórzyli znaczenie tej obietnicy USA-NATO. Jednak w ciągu zaledwie kilku lat Clinton całkowicie wycofał się z zachodniego zobowiązania i rozpoczął proces rozszerzenia NATO. Wiodący dyplomaci amerykańscy, na czele z wielkim mężem stanu-uczonym George'em Kennanem, ostrzegali wówczas, że rozszerzenie NATO doprowadzi do katastrofy: „Pogląd, bez ogródek, jest taki, że rozszerzenie NATO byłoby najbardziej fatalnym błędem amerykańskiej polityki w całej erze postzimnowojennej”. Tak więc, to się sprawdziło.
Nie ma tu miejsca na ponowne rozpatrywanie wszystkich katastrof polityki zagranicznej, które wynikły z arogancji USA wobec Rosji, ale wystarczy wspomnieć krótką i częściową chronologię kluczowych wydarzeń. W 1999 r. NATO bombardowało Belgrad przez 78 dni, mając na celu rozbicie Serbii i utworzenie niepodległego Kosowa, obecnie będącego domem dla głównej bazy NATO na Bałkanach. W 2002 r. USA jednostronnie wycofały się z Traktatu o pociskach przeciwbalistycznych pomimo stanowczych sprzeciwów Rosji. W 2003 r. USA i sojusznicy NATO odrzucili Radę Bezpieczeństwa ONZ, rozpoczynając wojnę w Iraku pod fałszywymi pretekstami . W 2004 r. USA kontynuowały rozszerzenie NATO, tym razem o państwa bałtyckie i kraje regionu Morza Czarnego (Bułgaria i Rumunia) oraz Bałkany. W 2008 r., pomimo pilnych i stanowczych sprzeciwów Rosji, USA zobowiązały się do rozszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę.
W 2011 roku USA zleciły CIA obalenie Baszara al-Assada, sojusznika Rosji. W 2011 roku NATO zbombardowało Libię, aby obalić Muammara Kaddafiego. W 2014 roku USA spiskowały z ukraińskimi siłami nacjonalistycznymi, aby obalić prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. W 2015 roku USA zaczęły umieszczać pociski przeciwbalistyczne Aegis w Europie Wschodniej (Rumunia), niedaleko Rosji. W latach 2016–2020 USA wspierały Ukrainę w podważaniu porozumienia Mińsk II, pomimo jednomyślnego poparcia Rady Bezpieczeństwa ONZ. W 2021 roku nowa administracja Bidena odmówiła negocjacji z Rosją w sprawie rozszerzenia NATO na Ukrainę. W kwietniu 2022 roku USA wezwały Ukrainę do wycofania się z negocjacji pokojowych z Rosją.
Patrząc wstecz na wydarzenia z lat 1991-93 i na wydarzenia, które nastąpiły później, jasne jest, że USA były zdecydowane powiedzieć „nie” dążeniom Rosji do pokojowej i wzajemnej integracji Rosji i Zachodu. Koniec okresu sowieckiego i początek prezydentury Jelcyna spowodowały dojście neokonserwatystów (neokonserwatystów) do władzy w Stanach Zjednoczonych. Neokonserwatyści nie chcieli i nie chcą wzajemnie pełnej szacunku relacji z Rosją. Dążyli i do dziś dążą do jednobiegunowego świata kierowanego przez hegemoniczne USA, w którym Rosja i inne narody będą podporządkowane.
W tym porządku świata kierowanym przez USA neokonserwatyści wyobrażali sobie, że USA i tylko USA będą decydować o wykorzystaniu systemu bankowego opartego na dolarze, rozmieszczeniu zagranicznych baz wojskowych USA, zakresie członkostwa w NATO i rozmieszczeniu amerykańskich systemów rakietowych, bez żadnego weta lub głosu ze strony innych krajów, z pewnością w tym Rosji. Ta arogancka polityka zagraniczna doprowadziła do kilku wojen i do coraz większego zerwania stosunków między blokiem narodów kierowanym przez USA a resztą świata. Jako doradca Rosji przez dwa lata, od końca 1991 do końca 1993 roku, doświadczyłem z pierwszej ręki wczesnych dni neokonserwatyzmu stosowanego wobec Rosji, chociaż potrzeba było wielu lat późniejszych wydarzeń, aby rozpoznać pełny zakres nowego i niebezpiecznego zwrotu w polityce zagranicznej USA, który rozpoczął się na początku lat 90.
Comments