top of page

Która waluta padnie jako pierwsza? Czy euro może pokonać jena w wyścigu na cmentarz?

Bruce Wilds

Advancing Time.blog



Zanim powiem cokolwiek innego, ważne jest, aby pamiętać, że jeśli chodzi o główne waluty, można bezpiecznie założyć, że są one manipulowane przez banki centralne. W najlepszym interesie bankierów centralnych jest utrzymanie ich w dość ścisłym schemacie, aby nie wstrząsać fundamentami globalnego systemu finansowego. Oprócz stresu, jaki kładzie się na gospodarki w związku z wojną na Ukrainie, bankierzy nie chcą mieć do czynienia z rosnącą obawą przed fiaskiem fiducjarnego systemu monetarnego.


Zniszczenie mitu, że główna waluta nie może upaść, może doprowadzić do sytuacji, w której zobaczylibyśmy płochliwych inwestorów masowo wyrzucających waluty. Gdy bogactwo przesunęłoby się z walut na aktywa materialne, inflacja poszybowałaby w górę. Kiedy waluta imploduje, sprzyja transferowi bogactwa od tych, którzy posiadają teraz bezwartościowy papier do tych, którzy posiadają inne waluty lub aktywa materialne. Do niedawna myślenie grupowe wszystkich głównych banków centralnych było skonkretyzowane w globalnej polityce pieniężnej sprzyjającej inflacji w celu wspierania wzrostu gospodarczego. Ta polityka monetarna jest obecnie kwestionowana przez rosnące ceny, podczas gdy gospodarki spowalniają.


Należy pamiętać, że systemy walut fiducjarnych zależą od wiary ich użytkowników i uczestników, w przetrwanie. Pojawienie się mnóstwa nowych kryptowalut wskazuje, że wiara w obecne waluty fiducjarne zaczyna słabnąć. Te cyfrowe waluty, które zalały rynek, są odłączone od banków centralnych. Do postrzegania, że ​​niedługo dojdzie do poważnych wstrząsów w globalnym systemie finansowym, dokładają się również wysiłki krajów takich jak Chiny i Rosja zmierzające do oddalenia handlu od dolara. Dzieje się to w tym samym czasie, kiedy widzimy, że koszty życia dla 16 krajów, które podzielają euro, wzrosły do ​​5,1% w styczniu, nowy rekord, kilka podwyżek stóp procentowych jest spodziewanych w 2022 r., a niemiecki PPI wynosi 18 % i 31% w przypadku Hiszpanii.



Ostatnio Zoltan Pozsar, strateg inwestycyjny w Credit Suisse, mieszkający w Nowym Jorku, pojawiał się w mediach, propagując teorię, która wpłynie na nas wszystkich. Promuje pogląd, że rosyjskie sankcje w połączeniu z ich stosunkami z Chinami i kryzysem niektórych surowców zagrażają statusowi rezerwy dolara. Twierdzi , że doprowadzi to do wydarzenia Bretton Woods III , w którym zabezpieczenie towarowe może utorować drogę do twardych pieniędzy.


Chociaż Pozar może nie mieć całkowitej racji, jeśli zmierzamy w tym kierunku, efekt ma szerokie konsekwencje dla nas wszystkich. Zmieniłoby to istotnie relację między walutą fiducjarną a aktywami materialnymi. Można wysunąć mocny argument, że chociaż BOJ jest czołowym psem, jeśli chodzi o spieniężanie długu, może to nie potrwać długo. EBC nadrabia odsetek posiadanych przez bank centralny obligacji rządowych w procencie całkowitej emisji. Biorąc pod uwagę wszystkie problemy Europy, wielkim problemem jest wyobrażenie sobie scenariusza, z którego może wypłynąć gospodarczy renesans.


Stwierdzenie, że oszustwa systemu bankowego strefy euro, które trwają od wielu lat, nie docenia rozmiarów oszustwa, które ma miejsce na naszych oczach. Program znany jako „Cel 2” jest ratunkiem dla euro i jest odpowiedzialny za zapobieganie upadkowi krajów. Od 2015 roku, kiedy Draghi rozpoczął QE, Bundesbank kupuje obligacje na rynku. Włoski bank centralny jest zależny od EBC, który kupuje włoskie obligacje rządowe. Niemcy wysyłają następnie euro do Włoch, przekazując dług za pośrednictwem Target 2 do swojego niemieckiego banku. Rosnące różnice w bilansie Target 2 to efekt przejęcia tych obligacji przez Niemców. Włosi również przyczynili się do ucieczki kapitału, likwidując swoje obligacje i wysyłając pieniądze za granicę.



Włochy są znacznie gorsze po Covid-19

Target 2 przekłada się na niezmiernie ogromne wierzytelności wobec Niemców, które nie są objęte żadnymi zabezpieczeniami. Krótko mówiąc, gdyby Włochy (lub nawet Hiszpania) wycofały się ze strefy euro, Niemcy zostaliby z bezwartościowym papierem. Najważniejsze jest to, że nie Bruksela, a Niemcy muszą nadal kupować coś, co można uznać za „zły dług”, aby utrzymać system na powierzchni . Wszystko to rodzi pytanie, kiedy wartość euro zacznie odzwierciedlać stres, który był maskowany i bardzo ignorowany. Krótko mówiąc, Europa musi wybrać, czy umieścić dużo złych długów w bilansie Europejskiego Banku Centralnego, czy zająć się niewypłacalnością i zarazą, która z nich płynie. Żeby było jasne, wielu niemieckich ekonomistów krytykuje Target 2 i postrzega go jako czek, którego nie można spieniężyć.


Jeśli chodzi o jena, przez długi czas wielu inwestorów postrzegało go jako bezpieczną walutę, do tego stopnia, że ​​nazwano go „wdowcem” dla tych, którzy obstawiają jego spadek. Japonia od lat jest dzieckiem z plakatu i żywym dowodem na to, że niskie stopy procentowe nie gwarantują wzrostu gospodarczego i dobrobytu. Wielu inwestorów nie zauważa, że ​​BOJ podkręca japoński rynek akcji, kupując na rynku ETF. To przekształciło się w program, który wydaje się być podobny do oszustwa Mario Draghiego, by zrobić „cokolwiek trzeba”, aby sprawić wrażenie, że ich gospodarka posuwa się do przodu. Podążając za tokiem myślenia, że ​​nie ma sposobu na uniknięcie ostatecznego załamania boomu spowodowanego przed laty ekspansją kredytową, napisał Ludwig Von Mises; „Alternatywą jest tylko to, czy kryzys powinien nadejść wcześniej w wyniku dobrowolnej rezygnacji z dalszej ekspansji kredytowej, czy później jako ostateczna i całkowita katastrofa systemu walutowego”. Krótko mówiąc, BOJ nie ma teraz innego wyboru, jak tylko pójść na całość, co pozbawi złudzeń, że wszystko jest w porządku.



Japonia prowadziła w tym eksperymencie

Przed erą „Bernanke ma wszystkie odpowiedzi”, wielu z nas krytykowało Japonię za to, że nie posiada własnych problemów. W tamtym czasie chodziło o to, że tylko pozwalając na upadłość swoich banków zombie i gałęzi przemysłu, Japonia może oczyścić system i ruszyć do przodu. Zamiast tego rząd Japonii odnotował ogromne deficyty i zaciągnął ogromny dług. Przez dziesięciolecia Japonia marniała i unikała katastrofy jedynie dzięki temu, że rok po roku cieszyła się dużą nadwyżką handlową i była w stanie wpiąć się w szybki wzrost w Chinach. Dziś znaczna część tej nadwyżki handlowej zniknęła, ale ogromne zadłużenie Japonii pozostaje. Po 2008 r. Japonia postanowiła postawić się na czele eksperymentu, który ma napędzać swoją gospodarkę. Obejmuje to nie tylko rozszerzenie swojego bilansu BOJ, ale także zwiększenie rynku poprzez wskoczenie na rynek ETF, to czego kraj nie robi, to podejmowanie dużych kroków w kierunku reformy gospodarczej. Wszystko to przekształciło się w program, który wydaje się koncentrować się na robieniu „cokolwiek trzeba”, aby utrzymać gospodarkę w ruchu. Problem w realizowaniu błędnej polityki, polegającej na tym, by nigdy nie pozwolić rynkowi się poślizgnąć, ale stawiać go na ścieżce w górę, aż wszyscy wątpiący w siłę rynku w końcu skapitulują, polega na tym, że udaremnia to prawdziwe odkrycie cen.


Ostatnio pojawiły się artykuły badające, w jaki sposób banki centralne i rządy zniekształciły prawdziwe odkrycia cen na giełdach na całym świecie. Kupując akcje przejmują lub przenoszą gałęzie przemysłu lub handlu z sektora prywatnego na własność lub pod kontrolę państwa. Słowem kluczowym jest tutaj „własność”. Dzieje się tak, ponieważ państwo może zdecydować się na zrzeczenie się kontroli nad decyzjami, pozostawiając je w rękach kierownictwa. Szacuje się, że BOJ posiada około 35 bilionów jenów, co stanowi około 80% japońskiego rynku ETF. Pod pewnymi względami działania japońskiego banku centralnego można uznać za nic innego jak nowy model „podstępnej nacjonalizacji”.


Jest to kurs pełen pokusy nadużycia, ponieważ niszczy prawdziwe odkrycie cen, będące podstawą wolnego rynku. Nie możemy lekceważyć znaczenia między cenami aktywów a wysyłanymi przez nie sygnałami zwrotnymi. Mają one kluczowe znaczenie przy określaniu wartości, zwłaszcza jeśli chodzi o aktywa, takie jak akcje, obligacje, waluty lub obietnice papierowe, które nie mają wartości użytkowej i nie mogą wykonać żadnego użytecznego zadania. Gdy prawdziwe odkrycie cen zostaje utracone lub zespoły zarządzające nie otrzymują już informacji zwrotnej z rynku, czy decyzja kierownictwa jest dobra czy zła, osłabia to zdolność rynku do nagradzania i karania firm, bez względu na to, jak katastrofalne są ich decyzje.


Aby utrzymać iluzję żywotnej gospodarki, banki centralne muszą nadal zwiększać kredyt i dług, aby koła nie zjechały z gospodarki. Trudno jest stworzyć iluzję, że wszystko jest w porządku, jeśli bezrobocie rośnie, a niewypłacalność gwałtownie rośnie. Oznacza to, że banki centralne pozostają uwięzione w pudle, które zbudował Ben Bernanke, Janet Yellen wzmocniła, a z którego Jerome Powell nie próbował uciec. Łatwo zauważyć, jak polityka banku centralnego, słuszna czy nie, fałszywie realizuje dwie rzeczy: wzmacnia i wspiera obecne pozycje, jednocześnie wzmacniając wizerunek, rynki wspinają się wyżej, ponieważ nasza przyszłość gospodarcza staje się jaśniejsza, co jest narracją, którą cieszą się media głównego nurtu . Być może zaczęło się to jako „rozwiązanie krótkoterminowe”, ale Ben Bernanke podniósł stawkę, ustawiając maszyny do drukowania pieniędzy na haju i zalewając Amerykę i świat QE. Kiedy inni bankierzy centralni przyjęli to rozwiązanie, świat rozpoczął wielki eksperyment. Dużym problemem jest to, że pęd wydaje się słabnąć wkrótce po każdej nowej fali bodźców i wydaje się, że ciągle potrzebna jest kolejna poprawka. Obecna polityka nie powoduje prawdziwego wzrostu produktywności ani realnego bogactwa, ale po prostu podnosi wartość niektórych rynków i aktywów. Przynosi to korzyść tym, którzy posiadają lub mają majątek, ale niewiele robi, a nawet szkodzi biednym lub tym, którzy nic nie mają. Zwiększa również nierówności ekonomiczne i niepokoje społeczne. Trudną rzeczywistością, której muszą stawić czoła bankierzy centralni, politycy i świat, jest to, że lekarstwem na wysoką inflację są wysokie stopy procentowe. To nie pójdzie dobrze i dojdzie do jakiegoś niedopuszczalnego rozwiązania.


Przez lata pogrążone w długach Japonia i Włochy były na sztucznym wsparciu. Nie tylko wielkość długu, ale jakość długu sugeruje, że musi nastąpić ogromny spadek wartości ich walut. Słabość euro czy nawet jena prawie na pewno spowoduje umocnienie dolara, co może być katalizatorem kryzysu walut emitowanych przez gospodarki wschodzące. Krótko mówiąc, istnieje możliwość, aby taki incydent dotarł do reszty rozwiniętego świata i przekształcił się w globalne wydarzenie delewarowania. Najprawdopodobniej będzie to postrzegane jako część wielkiego resetu, którego wielu z nas oczekuje, że nastąpi w pewnym momencie. Oznacza to, że obietnice zostaną złamane, a zasady zostaną przepisane, gdy przejdziemy przez pranie. Jeśli mam rację, ten reset będzie wiązał się z masowym transferem bogactwa, a wiele osób zostanie wypłukanych z ich aktywów, gdy społeczeństwo przejdzie przez wyżymaczkę.


17 wyświetleń0 komentarzy

Komentáře


bottom of page