top of page

Lekcja masochizmu energetycznego. Jak Europa stała się podatna na gazowy szantaż Putina

The Wall Street Journal - A Lesson in Energy Masochism


Europejskie rządy starają się zwiększyć dostawy gazu ziemnego, na wypadek gdy Rosja odetnie eksport. Ale jedno pytanie, które warto zadać: w jaki sposób Europa stała się tak podatna na szantaż energetyczny Władimira Putina ?


Poniższy wykres pokazuje, jak eksport rosyjskiego gazu wzrósł wraz ze spadkiem produkcji europejskiej. Zaledwie 15 lat temu kraje Unii Europejskiej produkowały więcej gazu niż eksportowała Rosja. Jednak produkcja europejska spadła o ponad połowę w ciągu ostatniej dekady. Pan Putin szczęśliwie wypełnił lukę w zaopatrzeniu.



W 2020 roku Rosja wyeksportowała prawie trzy razy więcej gazu niż wyprodukowała Europa. Zdumiewające jest to, że Europa zwiększyła swoją zależność od rosyjskiego gazu nawet po tym, jak Gazprom wielokrotnie zawieszał eksport rurociągami na Ukrainę. Reakcja Niemiec: budowa gazociągu Nord Stream 2, aby uniezależnić się od gazu płynącego przez Ukrainę.

Polska i Litwa były mądrzejsze i zbudowały terminale do importu skroplonego gazu ziemnego (LNG). Ale Europa miała inną opcję: szczelinowanie. Produkcja gazu w Europie w naturalny sposób spadła w miarę wyczerpywania się starszych złóż. Ale producenci mogliby wykorzystać szczelinowanie hydrauliczne i odwierty poziome do eksploatacji łupków i wydobycia większej ilości gazu z ziemi, tak jak to zrobili w USA

Szacuje się, że w 2013 r. Europa dysponowała 966 bilionami stóp sześciennych technicznie możliwymi do wydobycia wilgotnymi zasobami gazu ziemnego, co w przybliżeniu wystarcza na zaopatrzenie UE przez około 60 lat. Wiele z nich znajduje się w Europie Wschodniej, w tym na Ukrainie, w Polsce, Rumunii i Bułgarii. Ale Francja, Wielka Brytania, Holandia i Niemcy również siedzą na złożach łupków.


Dziesięć lat temu międzynarodowe firmy energetyczne, w tym Chevron , Exxon Mobil , Shell i TotalEnergies , badały europejskie złoża gazu niekonwencjonalnego z ambicją powtórzenia amerykańskiego boomu łupkowego. Następnie na całym kontynencie wybuchły protesty przeciwko szczelinowaniu, a europejskie rządy jeden po drugim poddały się rosyjskiej dominacji energetycznej.


Były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oskarżył Rosję o podsycanie opozycji. „Rosja, w ramach swoich wyrafinowanych operacji informacyjnych i dezinformacyjnych, aktywnie angażowała się w tak zwane organizacje pozarządowe – organizacje ekologiczne działające przeciwko gazowi łupkowemu – w celu utrzymania zależności od importowanego rosyjskiego gazu” – zauważył w 2014 roku.


W międzyczasie międzynarodowe koncerny zdywersyfikowały się, wskakując do łóżka z Rosją. BP nabyło 19,75% udziałów w Rosniefti w 2013 roku. Transakcja „daje nam wspaniałą okazję do nawiązania nowego partnerstwa z wielką rosyjską firmą naftową”, powiedział ówczesny dyrektor generalny BP, Bob Dudley.

Shell i Exxon Mobil stworzyły spółki joint venture z Gazpromem i Rosnieftem. Exxon Mobil określił swoje partnerstwo z Rosneft we wschodniej Rosji jako „jedną z największych pojedynczych bezpośrednich inwestycji międzynarodowych w Rosji i doskonały przykład zastosowania zaawansowanych technologii w celu sprostania wyzwaniom rosnącego światowego zapotrzebowania na energię”.


Nie chodzi o to, by zawstydzać zachodnie firmy energetyczne za to, że zaakceptowały zaproszenie Rosji do rozwijania swoich zasobów energetycznych, które Putin teraz uzbroił przeciwko Europie. BP i Shell poniosą ogromne straty, próbując wycofać się z tych inwestycji pod presją rządów krajowych. Chodzi o podkreślenie masochizmu energetycznego Europy.

Nawet gdy Gazprom spowolnił dostawy do Europy jesienią ubiegłego roku, brytyjski regulator odrzucił plany Shella dotyczące zagospodarowania ogromnego pola gazowego na Morzu Północnym. Reuters poinformował w styczniu, że regulator wznowił rozmowy z Shellem, gdy ceny energii rosną. Może więc zaczyna się pojawiać zimna, twarda rzeczywistość, w której Europa nie może kierować swojej gospodarki na energię wiatrową i słoneczną.


Europa ponownie przypomina Stanom Zjednoczonym, że blokowanie rozwoju paliw kopalnych nie utrzyma węgla „w ziemi”. Po prostu wręcza dyktatorom strategiczną broń, którą odwrócą i użyją przeciwko nam.

30 wyświetleń0 komentarzy

Commentaires


bottom of page