Choć maski chirurgiczne mogą być lekkie, ich ciężar na oświeconych psychikach jest tak samo ciężki jak niewolnicze wędzidło Anastasii. Tkanina może być tak żrąca jak rdzewiejące żelazo na skórze przebudzonych, których sumienie jest świadome jego stłumienia i cenzurowania. Z pewnością niewola ruchoma, jakiej doświadczali ludzie pochodzenia afrykańskiego we wczesnym okresie nowożytnym, nie jest dokładnie tym samym, co kontrola nad ludzkimi ciałami, którą stara się narzucić nowa normalność. Ale jeśli nie dostrzegamy ciągłości i odmawiamy widzenia poza symptomami i powierzchnią, odmawiamy sobie zdolności postrzegania transmutacji i adaptacji, które niewolnictwo nabywa w każdym wieku.
Brownstone Institute
Maska twojego zniewolenia: obraz, historia i znaczenie Escravy Anastácia - prof. Roberto Strongman
Wizerunek Escravy Anastácia wielokrotnie pojawiał się w kilku ostatnich protestach przeciwko blokadom na całym świecie. Sposób, w jaki podobizna tej brazylijskiej niewolnicy z kagańcem została wykorzystana do zilustrowania różnych form pandemicznych ograniczeń populacji, w szczególności obowiązkowego noszenia masek na twarz, był krytykowany przez różne media za jego postrzegane przywłaszczenie kulturowe i lekceważenie historycznego cierpienia czarnych ludzi.
Ten artykuł jest okazją, by zająć się tym twierdzeniem o kooptacji i wyjaśnić zalety naświetlenia obecnych ograniczeń związanych ze zdrowiem jako formy zniewolenia.
Escrava Anastácia jest ludową świętą czczoną w Brazylii, mającą wielu wielbicieli wśród praktykujących Umbandę. Czczona jest również przez wielu czarnoskórych katolików brazylijskich, mając ważne sanktuarium w znanym kościele Matki Bożej Różańcowej Czarnych Ludzi w Salvador da Bahia, mimo że nigdy nie została uznana ani kanonizowana przez Kościół rzymskokatolicki.
We wszystkich tych narracjach kagańce starają się uciszyć jej krzyki przeciwko niesprawiedliwości i głos, który prowadzi do wyzwolenia. Jako forma publicznego zawstydzenia służy jako środek odstraszający dla tych niewolników na plantacji, którzy mogliby być zainspirowani przez Anastasię. Jej męczeństwo przychodzi albo z głodu, albo z tężca wytworzonego przez metal, który rdzewieje w jej ustach. Jej zdolność do czynienia cudów, nawet z kagańcem, obejmowała uzdrawianie ciemiężycieli.
Przedstawia to wyidealizowane męczeństwo, godną podziwu odporność, a także moralną nieprzepuszczalność i ostateczne zwycięstwo nad uciskiem niewolnictwa. Jej współczucie dla prześladowców, jak również jej rzekome pochodzenie mieszanej rasy, są postrzegane przez wielu wielbicieli jako pełen nadziei znak pojednania rasowego w Brazylii i na wszystkich ziemiach dotkniętych handlem niewolnikami.
Pojawienie się Anastásii na wiecach przeciwko blokadzie stanowi okazję do zrozumienia obecnej tyranii medycznej jako formy zniewolenia i stworzenia więzi solidarności między społecznościami, których wolność jest zagrożona we wszystkich grupach rasowych. Twierdzenie o kooptacji zasługuje na omówienie, ponieważ uzasadnione twierdzenie o kulturowej uzurpacji mogłoby z łatwością działać na rzecz zerwania ważnych sojuszy w modelu dziel i zwyciężaj.
Chociaż istnieją wyraźne różnice między cierpieniem Afrykanów w ramach systemu niewolnictwa ruchowego a pozbawieniem wolności obywatelskich, którego doświadcza większość obywateli na całym świecie podczas obecnej paniki pandemicznej, Anastasia przypomina nam o pewnych transhistorycznych stałych w procesie dehumanizacji i ujarzmienia populacji poprzez kneblowanie i kagańcowanie ich ciał, aby stłumić ich protesty.
Chociaż szczegółowe omówienie skuteczności masek w zapobieganiu infekcji patogenami przenoszonymi drogą powietrzną nie wchodzi w zakres tego artykułu, chcę podkreślić, że dane sugerują, że ich użycie w tym celu jest wątpliwe. Chciałabym skierować osoby zainteresowane „podążaniem za nauką” na temat masek do najnowszego badania finansowanego przez WHO, opublikowanego w recenzowanym czasopiśmie medycznym, dostępnego na stronie CDC, dowodzącego, że „maski na twarz nie wykazały ochrony przed laboratoryjnie potwierdzoną grypą” (Xiao i wsp. 2020).
Nieskuteczność masek na twarz w celu powstrzymania infekcji górnych dróg oddechowych była oficjalną polityką WHO i CDC przed obecną paniką zdrowotną (Molteni i Rogers 2020) i nadal jest potwierdzona trwającymi badaniami (Guerra i Guerra 2021).
Podczas gdy medyczna skuteczność noszenia masek w obecnym pandemicznym klimacie kulturowym jest wątpliwa, społeczne i psychologiczne elementy kontroli wprowadzone przez obowiązkowe maskowanie są znacznie jaśniejsze. Jaki wpływ mają maski na psychikę osób zmuszonych do życia pod obecną medyczną tyranią? To, że nakazy dotyczące masek pochodzą nie głównie od immunologów, ale od psychologów behawioralnych, którzy wydają się być skompromitowanymi psychologami behawioralnymi, takimi jak Susan Michie, która przepowiada, że będziemy nosić maski na zawsze (Stone 2021), zmusza nas do zastanowienia się, że maski mają mniejsze znaczenie kierując się względami zdrowotnymi, a bardziej służą złowrogiemu wykorzystaniu wiedzy Pawłowa i badań zgodności w celu rozbicia psychiki, godności i integralności jednostek oraz społecznej spójności społeczeństw,
Obowiązkowe używanie masek na twarz podczas obecnej paniki zdrowotnej sprawia, że obywatele stają się niewolnikami.
Jako symbole zniewolenia, maski pozbawiają nas tlenu. Wytwarzają niedotlenienie, co prowadzi nas do stanu fizycznego i psychicznego osłabienia, w którym populacja jest bardziej podatna na ideologiczne pranie mózgu i mniej zdolna do ustalenia stopnia, w jakim jest uciskana.
Maski są symbolami uległości. Ich praktyczność medyczna jest bardzo wątpliwa, jednak ludzie są zmuszani do ich noszenia. Despotyzm opiera się na wymuszonym przestrzeganiu arbitralnych reguł. Kaligula planował uczynić swojego konia konsulem tylko dlatego, że mógł.
Maski to ponury fetysz władzy. Biorąc pod uwagę, że maski na twarz odgrywają ważną rolę w odgrywaniu ról związanych z niewolą i sadomasochizmem (BDSM), która jest zainwestowana w dynamikę pan-niewolnik, czy nie możemy dostrzec potężnego psychologicznego elementu ujarzmienia, który reprezentują dla tych, którzy są zmuszeni do ich noszenia? Czy możemy wziąć pod uwagę wypaczoną radość, jaką widok tych noszących maski przynosi intrygantom tej polityki?
Wraz z zamknięciem maski wymuszają tworzenie kultury karcernej. Terminologia i estetyka są zapożyczone z więzień, zwłaszcza tych, w których tortury odgrywają ważną rolę. Przypomnij sobie zakapturzanie ofiar tortur w więzieniu Abu Ghraib i zakrywanie ust ofiarom w Guantanamo. Jeśli przyjrzymy się historycznej transmutacji plantacji niewolników w więzienie, możemy dostrzec uporczywą i podstępną dehumanizację schwytanych i zniewolonych populacji poprzez maskowanie – technikę dominacji trafnie wyartykułowaną w tytule i tekście Czarnej skóry Frantza Fanona , Białych masek. .
Obowiązkowe maskowanie prowadzi do wymazania osobowości i homogenizacji mas. Kolektywizowane noszenie masek skutkuje wymuszoną uniformizacją, w której jednostka ustępuje miejsca bezimiennej zbiorowości jako neo-meta-obywatel.
Maski są teatralne. Były używane od tysiącleci do badania i przekształcania osobowości. Samo słowo „osoba” ma etymologiczne źródło w nazwie masek używanych przez aktorów w starożytnych greckich produkcjach teatralnych. Jako teatralne rekwizyty maski ukrywają i zaciemniają naszą tożsamość, czyniąc nas obcymi dla innych i dla nas samych.
Antropologicznie maski odgrywają rolę w tworzeniu tożsamości liminalnych. W związku z tym nie są sobie i dla siebie, ale przygotowują jednostkę do nowych ról w społeczeństwie. Maski kształtują podmiotowość jednostek. Mogą zostać usunięte, gdy ich program zostanie zasymilowany przez nowo przetworzone osoby. Jakkolwiek przejściowy może być obecny reżim maskowania twarzy, ludność musi zmierzyć się z tym, że jesteśmy zmuszani do poddania się rytuałowi przejścia, procesowi resocjalizacji do nowej normy. Im bardziej akceptujemy fakt, że poprzez noszenie maski uczestniczymy w rytualizacji naszego wywłaszczenia i zniewolenia, tym mniej będziemy w stanie to zrobić.
Maski są insygniami państwowymi. Są widocznym przejawem lojalności wobec systemu medykalizacji technokratycznej kontroli. Tak jak czerwona chustka komunistycznego pionierskiego ruchu młodzieżowego publicznie wyznawała lojalność wobec jednej partii i najwyższego przywódcy, maska na twarz jest symbolem przynależności politycznej do nowej normy, potwierdzającym zgodność z „właściwym myśleniem”, à la Mao Zedung.
Usunięcie wyrazu twarzy hamuje komunikację niewerbalną niezbędną do organizacji społecznej, która może prowadzić do rewolucji. Maski dążą do dezaktywacji naszego potencjału rewolucyjnego.
Werbalne kagańce: Maski zmniejszają ogólną wydajność werbalną. Wraz z narzucaniem (anty)społecznego dystansu, ich stosowanie powoduje izolację jednostki i atomizację (Arendt 1951) społeczeństwa w nieskutecznych buntowników, niezdolnych do skonsolidowania w spójne jednostki pod wspólnym dyskursem lub sztandarem.
Skojarzenia, które symbolicznie i funkcjonalnie zasłaniają kagańce, przemawiają za dehumanizacją i udomowieniem ludności na mocy tych dyrektyw.
Tak jak maski funkcjonują jako artefakty liminalne w rytuałach przejścia i jako część treningu zwierząt, te nosicielskie maski są zwiastunami dalszych naruszeń naszej integralności. Noszenie masek to tylko jeden krok od otrzymania zastrzyków, a następnie zaakceptowania paszportów szczepionek i wszczepialnych połączeń neuronowych, aż oryginalna osobowość zostanie pogrzebana przez cyborga. Maski funkcjonują jako empiryczny test zgodności dla przewidywanej akceptowalności przyszłych cielesnych technologii kontroli. Gdzie narysujesz linię?
Maski promują kulturę strachu. Każda maska to billboard reklamujący stan wyjątkowy, wprowadzający jednostki w tryb walki lub ucieczki ze współczulnym układem nerwowym, który ogranicza ich pole możliwości skupienia się na domniemanym, zawsze obecnym zagrożeniu infekcją. Tymczasem oligarchiczny system dominacji podkopuje nasze swobody obywatelskie na całym świecie. Maski są częścią polityki ujarzmienia poprzez sianie paniki.
Maski odstraszają solidarność. Sprzyjają nieustannemu postrzeganiu sąsiada jako bezimiennego wektora chorobotwórczego, a nie sojusznika. Maski dzielą i zwyciężają.
Doniesienia mediów głównego nurtu krytykowały umieszczanie wizerunku Anastásii na wiecach, kategoryzując je jako przypadki przywłaszczenia kulturowego (Villareal 2020, Da Costa 2020). Nie wolno wykorzystywać obrazów niewolnictwa w celu opisania środków blokowania bez oczerniania ich jako rasistów, zwłaszcza jeśli są biali (Chesler 2021).
Czy to możliwe, że władza karze tych, którzy pytają, czy nasze obecne pozbawienie wolności jest podobne do niewolnictwa, ponieważ w pytaniu jest element prawdy?
Ten argument zawłaszczenia kulturowego przedstawia Anastasię jako porwaną i zdekontekstualizowaną przez dominujące elementy społeczne, które nie mają interesu w jej polityce wyzwolenia rasowego. Raporty te skupiają się na bieli protestujących trzymających wizerunek czarnego niewolnika jako dowodu czegoś niestosownego, co mówi o kooptacji i kradzieży.
Jednak żadne z tych doniesień nie ma na celu rozwinięcia hagiografii Anastazji do jakiejkolwiek znaczącej głębokości ani rozpakowania warstw symbolicznych, które ucieleśnia jej dzieło życia. W przypadku artykułów, które twierdzą, że głęboko troszczą się o nadużywanie życia afrodiasporycznego, te pominięcia są po prostu problematyczne. Zamiast wykorzystać te przykłady do zbadania dziwnego wyglądu obrazów brazylijskiego ludowego katolicyzmu w uprzemysłowionym świecie i do zbadania różnych form, jakie może przybierać niewolnictwo, autorzy esencjalnie przedstawiają protestujących jako rasistów, aby uniknąć oczywistych powiązań między nimi. manifestują się kary za niewolnictwo i sankcje zamknięcia.
Czy ci, którzy postrzegają analogię jako hiperboliczną, nie powinni przyznać przynajmniej, że strategie wyciszania w tych dwóch systemach ucisku są niesamowicie podobne? Aby obejść niewygodną prezentację obecnej tyranii medycznej jako rewizję wcześniej ogólnie potępionych systemów kontroli i uniknąć niepochlebnego odbicia nas jako niewolników w tym nowym systemie, artykuły uciekają się do ciekawej strategii retorycznej: ad hominem atak, który kompromituje źródło argumentu skupiając się na pochodzenie etniczne z protestujących, podczas gdy w tym samym czasie nigdy konfrontacji rdzeń argumentacji przedstawionej.
To, że atak doprowadził do przeprosin przez protestującą kobietę z Kalifornii, sprawia, że rysuję jeszcze silniejszy związek między Anastásią i nią jako ujarzmionymi kobietami, pomimo ich odmiennego pochodzenia rasowego. Oprócz zamykania ludzi, maskowanie ma na celu wywołanie i utożsamienie się ze wstydem i karą za wykroczenie społeczne, ukazując w widoczny sposób konsekwencje skazania za winę jako środek odstraszający dla innych, którzy mogą odważyć się zaprotestować przeciwko ich uciszeniu. Presja, jakiej doświadcza protestujący, by przeprosić, jest analogiczna do nakazu noszenia maski nosicielki i kagańca niewolnika. Wszyscy mają na celu milczenie sprzeciwu. Cofnięcie oskarżenia jest dowodem zbrodni.
Rzeczywiście, istnieje „kult Covidian” (Hopkins 2020). Chciałabym dołączyć do konwersacji zapoczątkowanej przez jego prowokacyjną frazę, kwestionując domniemaną negatywność związaną z tego rodzaju religijnością. W badaniach nad religią „kulty” zostały eufemistycznie przemianowane na „nowe religie”, aby były bardziej relatywistyczne i mniej osądzające, kłaniając się być może wymogom poprawności politycznej.
Niezależnie od używanego przez nas terminu, roli rytuału, dogmatu oraz inkwizycji i pod pręgierzem tych, którzy kwestionując kowbojską ortodoksję, popełniają grzech bluźnierstwa, wszystkie wykazują popęd towarzyszący najbardziej brutalnym aspektom religii na całym świecie. wieki. Czy jednak, zdając sobie sprawę z potęgi dyskursu religijnego, możemy wykorzystać go do produktywnych celów? Czy moglibyśmy wykorzystać nasz osąd, aby stać się bardziej świadomym naszych własnych zastosowań i zdolności do wykorzystywania religijnej ikonografii w kierunku ideału wolności?
Czy kult Anastazji może przezwyciężyć kult Covidian? Zadając te prowokacyjne pytania, nie zamierzam dosłownie odtwarzać ruchu wolnościowego jako nowej religii; zamiast tego zachęcam nas, byśmy zdali sobie sprawę z ogromnej mocy neoreligijnego przedstawienia, rytuału i widowiska, jego obosiecznego miecza, naszych własnych początkowych rozmieszczeń takich ikonografii i zasygnalizowania pełnego użycia języka ducha, którego synonim to także wolność. A dla tych z nas, którzy należą do ruchu wolnościowego z pewną formą praktyki duchowej, szczególnie tych z formacją chrześcijańską, biograficzny i wizualny portret niekanonicznej Anastazji może pomóc zilustrować to, co wielu z nas czuje: że istnieje element metafizyczny w tym wszystkim
Krytycy tej równoważności, którą dokonuję między mechanizmami niewolnictwa ruchowego i kryminalnymi ograniczeniami swobód obywatelskich, będą wskazywać na specyfikę każdego systemu dominacji i opierać się na nieścisłości tkwiącej w analogiach, aby uzasadnić swoje stanowisko.
Uprzedzając takie argumenty, podkreślę, że niewolnictwo przybiera różne formy w różnych kontekstach przestrzennych i czasowych. Jeśli w epoce przedindustrialnej kajdany, kule i łańcuchy były wykonane z żelaza, w epoce technologicznej naznaczonej niewidzialną transmisją danych w przestrzeni, mechanizmy zniewolenia stają się bardziej ulotne, cienkie jak nić, przejrzyste jak tkanina.
Choć maski chirurgiczne mogą być lekkie, ich ciężar na oświeconych psychikach jest tak samo ciężki jak niewolnicze wędzidło Anastasii. Tkanina może być tak żrąca jak rdzewiejące żelazo na skórze przebudzonych, których sumienie jest świadome jego stłumienia i cenzurowania. Z pewnością niewola ruchoma, jakiej doświadczali ludzie pochodzenia afrykańskiego we wczesnym okresie nowożytnym, nie jest dokładnie tym samym, co kontrola nad ludzkimi ciałami, którą stara się narzucić nowa normalność. Ale jeśli nie dostrzegamy ciągłości i odmawiamy widzenia poza symptomami i powierzchnią, odmawiamy sobie zdolności postrzegania transmutacji i adaptacji, które niewolnictwo nabywa w każdym wieku.
Ci, którzy odmawiają postrzegania obecnego mandatu masek jako technologii zniewolenia, są oszukiwani przez kamuflaż. Przypominająca kameleona natura niewolnictwa jest jedną z jego trwałych sztuczek przetrwania. Formy niewolnictwa są tak różnorodne, że jego czołowy teoretyk z wielkim trudem przedstawia jego roboczą definicję. Dla Orlando Pattersona, w swoim Niewolnictwie jako śmierci społecznej, tym, co czyni niewolnictwo ruchome jednostką, jest koncepcja „śmierci społecznej”, w której zniewolonym odmawia się połączenia z miejscem pochodzenia oraz z wschodzącymi i zstępującymi pokoleniami.
Czarny niewolnik we wczesnej nowożytnej Ameryce jest ułamkowym, quasi/nie/podczłowiekiem bez obywatelstwa i rodziny. Wydaje mi się oczywiste, że ograniczenia wokalnych i wizualnych interakcji masek powodują, że analogiczne tematy są społecznie martwe. Wymazanie połowy naszych twarzy prowadzi do frakcjonowania naszej podmiotowości. Jest to zamach na poczucie własnej osobowości i naszych sąsiadów, od których coraz częściej oczekuje się, że będziemy rozważać potencjalne zagrożenia dla naszego zdrowia.
Nałożenie tego maskowania na populację skutkuje ujednoliconą i zhomogenizowaną populacją, w której zbiorowości nie są już wizualnie i prawnie zbiorem jednostek – bo czym innym są jednostki, jeśli nie ja, które dokonały wyboru? – lecz zamiast tego niewyraźne masy, kaganiec i uległe tłumy. W kagańcu są niewolnikami, ponieważ stracili część swojej osobowości. Wśród tych niewolników powszechne jest odmawianie postrzegania swoich masek jako redukcji ich osobowości lub jako czegoś zbliżonego do niewolnictwa. To krępujące widzieć siebie, kiedy straciłeś twarz. Preferowana jest ciemność przestraszonego strusia-głowa-w-dziurze. Nikt nie jest tak ślepy jak ci, którzy nie widzą.
Większość ludzi, którzy żyli w okresie nowożytnym po obu stronach Atlantyku, racjonalizowało niewolnictwo jako stan naturalny. Niestety, ta ideologia została zaszczepiona wśród zniewolonych, co doprowadziło wielu ludzi pochodzenia afrykańskiego do zaakceptowania swojej niewoli na plantacjach Nowego Świata. Dlatego nie jestem zaskoczony, widząc, jak większość ludzi na całym świecie wydaje się być nieświadoma swojego zniewolenia podczas obecnego reżimu dominacji.
Szekspir przedstawia nam dramatyzację tego, jak zachodzi to pranie mózgu. W Burzy (1611) Kaliban zostaje zniewolony przez Prospera poprzez swoje zaklęcia. Prospero używa magicznych zaklęć, aby zmylić i przekonać Kalibana, że jego prawowita pozycja to pozycja niewolnika. Kiedy Kaliban domaga się racjonalnego wyjaśnienia swojego zniewolenia, poczucie winy Prospera sprawia, że Kaliban wierzy, że próbował zgwałcić Mirandę, córkę Prospera.
Podobny element dyskursywnego użycia zniewalającego złego oka można przestudiować w „ Dyskursie pana i niewolnika” Hegla (1807), w którym mitycznie niewolnik jest konstytuowany jako taki, który przegrywa walkę z niedoszłym gospodarzem. Gdy pan oszczędza niewolnikowi życie w pojedynku, przekonuje niewolnika, że jego życie nie należy już do niego, że umarł dla siebie i musi żyć tylko dla pana. Rola, jaką poczucie winy odgrywa w tłumieniu wrodzonej tęsknoty za wolnością, odbija się echem na niezliczone sposoby, w jakie obecny zmedykalizowany reżim władzy pierze mózgi masom, aby zaakceptowały ich niekończące się zamknięcia i sekwestracje.
Ile razy słyszeliśmy, jak nowe normy potępiają ekscesy nielegalnych zgromadzeń masowych i tzw. super-spreaderów jako przyczynę ograniczania naszych swobód obywatelskich? Zgodnie z tą retoryką ludność zasługuje na zamknięcie. Sprowadzili to na siebie za to, że ulegli pokusie kontaktu z patologicznymi zagrożeniami tkwiącymi w naturze i ich bliźnich, zwiedzieni słoneczną pogodą do gromadzenia się na plażach i parkach rzekomo zarażonych patogenami.
Kaliban Szekspira i niewolnik Hegla są manipulowani przez wyrzuty sumienia za ich domniemane moralne nieadekwatności (próba gwałtu, słabość pięściarska) w celu przekonania, że są odpowiedzialni za ich obecny spadek statusu i dlatego muszą szlachetnie znosić ograniczenia, które na siebie nałożyli. Informator i zdrajca Anastazji była jedną z takich niewolnic, która przyswoiwszy ideologię zniewolenia, zasygnalizowała swoją cnotę i lojalność wobec systemu, oddając ją za pomoc zbiegowi. Jeśli dzięki tej analogii, nowe normy funkcjonują jak niewolnicy, którym wyprano mózgi, to ci z nas, którzy należą do ruchu wolnościowego, mogą znaleźć inspirację w postaci Anastázji, która wskazała drogę do wolności, a ostateczną identyfikację w postaci bordowego zbiegłego niewolnika.
Internalizacja winy za własne cierpienie jest najważniejszym konstytutywnym elementem ślepoty, która uniemożliwia wielu naszym współczesnym pojmowanie ograniczenia naszych konstytucyjnych wolności jako formy zniewolenia. Umiejętność dekonstrukcji i odrzucenia tego fałszywego przypisania winy jest podstawą naszej wolności. Nasze wolności słowa, zgromadzeń i religii nie są nam przyznane: są niezbywalne. Przekroczenie tej oślepiającej, bezpodstawnej i wyniszczającej winy leży u podstaw przebudzenia obecnie śpiących mas. Zrozumienie obecnej obawy o zdrowie jako złudzenie wywołane przez tanie sztuczki Prospero,
Wydaje się słuszne, że język hiszpański użyłby tego samego słowa w odniesieniu do nowo przybyłego niewolnika, co do kagańca. Słowo „bozal” oznacza zarówno niedawno wyokrętowanego niewolnika, urodzonego w Afryce, jak i niewolników „kreolskich” urodzonych w koloniach Nowego Świata. To, że to samo słowo powinno być użyte w odniesieniu do pewnego rodzaju niewolnika i do kagańca noszonego przez zwierzęta domowe jak psy, sygnalizuje historyczne użycie tych urządzeń na tych niewolnikach, którzy zasmakowali wolności, tych, którzy pamiętają wolność w ziemi przodków.
Ci niewolnicy bozalscy byli najbardziej skłonni do przewodzenia buntom, jak ilustrują mity dotyczące Anastazji. Dla osób mówiących językiem, w którym słowo określające rodzaj niewolnika oznacza również zakrycie ust, ta polisemia sugeruje, że na pewnym poziomie podświadomości istnieje świadomość, że maska z mandatu politycznego jest symbolem ich zniewolenia. Ich śmiech w konfrontacji z tym językowym zbiegiem okoliczności aż prosi się o odczytanie jako ewakuację psychologicznego niepokoju i niewygodnego rozpoznania. Bez względu na języki, którymi mówimy, wielu z nas wie i podejrzewa, że w noszeniu maski jest coś performatywnego, że jesteśmy zmuszani do wzięcia udziału w balu mascew którym konstytutywne elementy naszej tożsamości są przekształcane w sposób sprzeczny z naszym najlepszym interesem. Bez względu na język, którym mówisz, przesłanie Anastazji jest dla ciebie zrozumiałe jako część świadomego oporu.
Comments