Pożary, Panczenko i… ABW?

Ostatnio mamy plagę pożarów. Pali się wszystko, hotele, restauracje, domy, sklepy, ale palą się również coraz częściej hale, i to zarówno targowe jak i produkcyjne.

Minister obywatel Siemoniak tydzień temy stwierdził, że w ciągu jednego dnia mieliśmy do czynienia z 800 pożarami. To znaczy ja wiem, że pożary były zawsze, ale mimo wszystko coś dużo tych pożarów ostatnio. I w sumie przeszedłbym nad tym do porządku dziennego, sorry taki mamy klimat, gdyby nie jedna rzecz, która nie daje mi spokoju.

Panczenko, ukraińska aktywistka, której Adrian zwany prezydentem Polski nadał z rozpędu obywatelstwo polskie, chyba dlatego, że ujęła jego ukraińskie serduszko tym, że polała kacabskiego ambasadora czerwoną farbą, przez co spadliśmy do kategorii krajów dzikich, zaskakujące, że jej za to nie dał Orderu Orła Białego. Więc ta Panczenko kilka tygodni temu powiedziała nastąpujące słowa:

“To jest przede wszystkim ogromne niebezpieczeństwo dla Polaków i rozumiem, że oni rozumieją, bo dziś, kiedy co 10 mieszkaniec Polski jest Ukraińcem to wzrastanie wrogości między Ukraińcami a Polakami jest już bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla Polski. Ponieważ na terytorium Polski zaczną się walki, bo na terytorium Polski rozpoczną się podpalenia sklepów, domów i tak dalej”

No i dziwnym trafem niedługo później zaczęła się w Polsce plaga pożarów.

Ja wiem, że żyjemy w dziwnym kraju, gdzie za poprzedniego Tuska powstał straszny spisek, w celu wysadzenia Sejmu, w którym to spisku poza agentami był tylko jeden terrorysta, jakiś doktor z którejś z krakowskich uczelni, który zresztą podobno później w pierdlu przytomnie popełnił samobója, żeby problemu nie robić, w kraju w którym służby dzielnie i skutecznie tropią wszelkich emerytów za wpisy na Owsiaka, targają przez pół Polski księdza za pyskówkę z dzielną doktor mordującą bezbronne dzieci i całą energię wkładają w tropienie Zorro, Batmana i Spidermana, przeprowadzają śledztwa w stosunku do tych co ośmielają się blokować niemieckie Polizei w podrzucaniu nam inżynierów, sorry nieaktualne, pielęgniarki i ekonomistów z Afryki Równikowej (to trzeba być Ostaszewską, żeby coś takiego wymyślić :D ) i są tak przemęczone, tropieniem tej niesamowitej działalności przestępczej, że po prostu już nie wyrabiają.

Ale..

Ale mimo wszystko..

Jeśli baba straszy pożarami…

I niedługo potem dziwnym trafem mamy plagę pożarów i pali się wszystko jak leci.

Mało tego, turyści przypadkiem znajdują kilka kontenerów !!!, z bronią !!!, która należy nie wiadomo do kogo.

Swoją drogą zauważyliście, że w tym kraju wszystko znajdują turyści?

Ale wracając do tematu. Czy w tej sytuacji ABW nie powinno brać ją za dupę?

Spróbujcie Wy powiedzieć, że mają się bać bo jak was wkurzą to zaczną się podpalenia, murowane że za kilka dni macie o 5 rano wjazd na chatę ABW, wyrąbane drzwi i taki show, że w sąsiednim mieście będą słyszeć.

A w tym przypadku cisza jak makiem zasiał.

Czy powodem jest to, że to Ukrainka?

A wiadomo Ukraińcy, to ubermensze i nikt im nie śmie zadać takiego pytania.

Leszek Szymowski podaje, że wywiad USA ostrzegał tydzień temu Polskę, że Ukraińcy gromadzą u nas broń i przeprowadzają szkolenia i jakoś nie słyszałem aby ktoś podjął temat.

A co jeśli chodzi o prowokację? Na Ukrainie rośnie opór przeciw poborom, nikt nie chce ginąć że łapówkarzy i jankeskie biznesy, zaczynają odstrzeliwać oficerów ukraińskiego NKWD, a w tym czasie Zachód robi wszystko aby wojna trwała, więc pojawia się poważny problem. Brak mięsa armatniego. Czy Ukraińcom nie może czasem zależeć na prowokacji aby wciągnąć nas do wojny? Ja wiem, że to niemożliwe, że rakietami w nas walnęli też tylko przypadkiem, ale tak sobie tylko myślę.

Wszyscy Ukraińcy mówią po rosyjsku, czasem lepiej niż po ukraińsku, więc nie będzie wielkim problem zwalenie winy na ruskich. A resztę już odwalą nasze wolne i niezależne ściekowe media.

Gdzie są nasze służby, ABW, wywiad, kontrwywiad? Może zamiast gnębić ludzi za głupoty wypadałoby zacząć monitorować to, co u nas robią Ukraińcy? A Panczenko? Ja wiem, że to Ukraina, więc lepszy sort, ale może by ją zacząć traktować jak każdego Polaka?

No chyba, że to już nie Polska a jakiś tam Ukropolin.