top of page

Przypływ się cofa. Powyborcze refleksje

  • Dariusz Zdebel
  • 3 dni temu
  • 4 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 7 godzin temu

„To Nie Jest Koniec, To Nawet Nie Jest Początek Końca. Ale Być Może, Jest To Koniec Początku!“ —  Winston Churchill


W końcu skończyła się ta cholerna kampania wyborcza. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Od samego początku mieliśmy jednego prawilnego kandydata namaszczonego przez System.

Po stronie Trzaskowskiego stanęło wszystko: cały aparat państwa, służby, media, tzw elyty i esbecko-ormowski beton, i mimo wszystko nic to nie dało. Wygrał chłopak z dzielni.


Trzeba przyznać, że sam Trzaskowski był fatalnym kandydatem. Mało inteligentny, nie za bystry, na wszystkich debatach wyglądał jak chłopak do bicia, którego lali wszyscy kandydaci od lewa do prawa. Mało elastyczny, odstający intelektualnie od Brauna i Zandberga, Nawrocki i reszta również ustawiali go do konta i to nawet na jego własnym terenie czyli w TVP. Jak bardzo jest mało inteligentny było widać do samego końca gdy opierając się na zawodnych sondażach zaczął zachowywać się jakby już te wybory wygrał, w wyniku czego dzisiaj jest bohaterem memów jako dwugodzinny prezydent Polski.


Fatalne były również zagrywki jego kolesi, Tuska szczególnie jak wyjechał z Murańskim, Zembaczyńskiego jak pojechał zrobić chlewnie w Końskim, no i Gajewskiej jak pojechała z kartoflami do DPSu. Okazało się, że nasi politycy to ludzie z jakimś głębokim upośledzeniem intelektualnym.


Nie pomogły mu również media, które dosłownie przegrzały temat, prowadząc tak prymitywną i skierowaną do debili kampanię, że zwykli ludzie nie będący elytami łapali się za głowy.


Wracając do tematu. Te wybory powinny dać wiele do myślenia Uśmiechniętym. Trzecia Noga dogorywa, została skanibalizowana przez PO i tak naprawdę istnieje już tylko w sejmie. Kosiniak z Kamyszem również zakończył karierę. PSL zostało przez niego dorżnięte. Katastrofa dotknęła również PO. Tusk popełnił poważny błąd tworząc waginet z tych aintelektualnych ameb wywodzących się z Zielonych i tej dziwacznej Lewicy Czarzastego. Okazuje się, że dewiacyjne seksualne komando w Polsce nie sprzedaje się dobrze. Sytuacje dobijają również wypowiedzi posłów KO, dających głośno na każdym kroku niepodważalne dowody na to, że PO obecnie jest partią ludzi inteligentnych inaczej. Ludzie również zauważyli spadek poziomu życia, zmiana szefa GUS, nic tu nie pomogła. Koń jaki jest każdy widzi, i to że się go pomaluje na tęczowo nic nie zmieni. Na miejscu PISu jednak też bym się nie cieszył. Nawrocki wygrał jedynie dzięki głosom Konfy i Korony, co jasno pokazuje, że zmienia się nasza scena polityczna. Poniekąd to wina samego Tuska i jego kolesi Bodnara i Giertycha. Tusk zapomniał, że scena polityczna w Polsce to równowaga pomiędzy PO a PISem, chcąc wyeliminować PIS otworzył drzwi dla Konfy, Korony i o dziwo dla prawdziwej skrajnej lewicy, czyli Zandberga. To jest początek końca tego zdradzieckiego pomagdalenkowego układu politycznego, gwarantującego wieczne rządy klanom esbeckim, komunistycznym i banderowsko - żydowskim. Naród się w końcu przebudził i tego już się nie zmieni. Kolejne wybory i kolejny sejm, to już będzie pierwszy w dziejach III RP rząd koalicyjny z partią antysystemową. I przekupienie Mentzena nic tu nie da, bo samego Mentzena musiała zdziwić furia jego elektoratu jak dziabnął sobie piwko z Peowcami. Dla tego elektoratu wrogiem głównym jest największe zło na polskiej scenie politycznej czyli PO, jednocześnie PIS najlepiej gdyby wysłał na emeryturę Kaczyńskiego, bo to on jest architektem największych katastrof PISu. Czas odejść i oddać stery komuś innemu.


Największym przegranym są jednak ściekowe media. Powtórzyła się sytuacja ze Stanów. Liberalne media wykazały się taką pogardą w stosunku do Nawrockiego, Brauna, Mentzena, że przestały odgrywać jakiekolwiek znaczenie. TVN a już der Onet w szczególności, gdy zaczęły rzucać oszczerstwami i kłamliwymi zarzutami w stosunku do Nawrockiego ,osiągnęły poziom szczujni mogący być porównywany jedynie z Trybuną Ludu, i to w ciemnej komunie. Resortowe towarzyszki dziennikarki były groteskowe w tym swoim uwielbieniu dla jedynego słusznego kandydata. To dzięki nim Nawrocki nic nie robiąc wzbudzał coraz większą sympatię. Poziom idiotyzmu jaki zaprezentował ściek przebił wszelkie poziomy. Ludzie w wyniku tego przenieśli się do internetu, który został opanowany przez prawicę, lewica w necie, oczywiście poza Zandbergiem jest jedynie pośmiewiskiem. A serwis randkowy dla starych ubeków, czyli Sok z buraka, jest tak żałośnie prymitywny, że aż śmieszny.

Na ratunek Trzaskowskiemu ruszyli oczywiście wszelkiej maści eksperci, to dzięki nim każdy Polak mógł zobaczyć, że bycie skończonym idiotą wcale nie przeszkadza w byciu szanowanym profesorem. Nie wiem czemu miały służyć te pełne pogardy dla prostaczków, czyli wszystkich nie doceniających zajebistości Trzaskowskiego, durne tyrady, które wygłaszali do siebie jednako tępi dziennikarze, politycy i eksperci. Wkurzając ludzi pompowali jedynie poparcie dla Nawrockiego, serio są aż tak głupi, że nie potrafią zrozumieć prostych reakcji ludzi?


I gdy tak dzisiaj scrolluje neta widzę, że do nich nadal nic nie dociera, ci ludzie nadal nic nie rozumieją. To są kolejne wybory, a ludzie mający o sobie nie wiadomo jak wysokie mniemanie jako o inteligencji, są tak głupi, tak tępi, że nie dalej nie potrafią nic zrozumieć. Dlatego to właśnie gwarantuje, że prawica będzie miała jeszcze większe poparcie za dwa lata. Nie trzeba się obawiać jakichś zmian, niewiarygodna głupota tych ludzi daje zarówno Mentzenowi jak i Braunowi, pewność, że dzięki wspólnej ciężkiej pracy tego tercetu politycznego, czyli polityków, ekspertów i mediów ludzie oddadzą na nich głosy, żeby tylko zrobić na złość systemowi.


Przypominają mi się w tym miejscu słowa Taibbiego komentującego pierwszą wygraną Trumpa.


„Mówił o wyprowadzaniu miejsc pracy za granicę, gwałtownie rosnących cenach leków, o spisku opłaconych bonzów obu partii, dzięki którym mogły zaistnieć te problemy. Często były to miejscowości niemal zupełnie spustoszone, miażdżone bezrobociem, długami, epidemią opioidową. Mieszkali tam ludzie wkurwieni, i to już od dłuższego czasu. Jeden z nich oświadczył, że głosował na Trumpa, bo „chuj z tym i chuj z nimi”. Miałem wrażenie, że głosowanie na „chuj z tym” znacznie przyczyniło się do zwycięstwa Trumpa. Byli to ludzie tak wkurwieni, przygnębieni, wściekli na wszystko - a szczególnie na pajaców w telewizji - że posłali Trumpa do Waszyngtonu z nadzieją, że typ wszystko to rozpieprzy, żeby Ameryka mogła zrobić restart. Na nich nie podziałają nawet całodobowe maratony newsów antytrampowskich, bo układów partyjnych nienawidzą nawet bardziej niż Trumpa.”



Comments


Kontakt

Thanks for submitting!

© 2023 by Train of Thoughts. Proudly created with Wix.com

bottom of page