Wielka Sobota
Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».
Ze wszystkich miast włoskich, które miałem możliwość zwiedzić, Mediolan jest zdecydowanie najbrzydszym, brakuje mu tego ducha historii, którymi są nasycone inne włoskie miasta, w odróżnieniu od nich to typowy produkt industrialnej przeszłości, bez większego uroku i wyrazu. Jest w nim jednak kilka miejsc, które naprawdę warto zwiedzić. Jednym z nich jest katedra Santa Maria Nascente. Z daleka widać jej świecącą w słońcu, białą marmurową bryłę. Po podejściu gmach z jednej strony przytłacza swoimi rozmiarami a z drugiej sprawia wrażenie, delikatnej koronkowej struktury. Szczególnie piękno budowli można docenić w nocy, gdy gmach jest podświetlony a hen w górze na iglicy widać złotą figurę Madonny. Po wejściu do środka naszym oczom ukazuje się ogrom i surowe piękno wczesnego gotyku. Gmach jest olbrzymi, złe określenie, on jest gigantyczny. Sklepienie zdaje się być gdzieś pod niebem a całą konstrukcję podtrzymuję ogromne kamienne kolumny. Zaraz mi się przypomniały karty powieści Thomasa Mielke „Sacriversum” oraz „Dzwonnika z Notre Dame” Victora Hugo..
Surowość wnętrza podkreśla brak fresków na ścianach i wszechobecna szarość kamienia. Będąc w środku czujemy się jak w wielkim, surrealistycznym, kamiennym lesie. Kolumny zakończone są przepięknie zdobionymi kapitelami. Na końcu nawy głównej ołtarz jest podświetlony światłem wpadającym przez witraże. Na kolumnach kończących kolumnadę obok ołtarza umieszczone są ambony, a zaraz za nimi ogromne organy. W tej katedrze wszystko jest ogromne, wszystko przytłacza swoimi rozmiarami już od samego wejścia. W murach absydy umiejscowione są przepiękne, kolorowe witraże.
Po zwiedzeniu wnętrza, kolejnym krokiem było wejście na jej dach. Jest przepiękny i znowu muszę powtórzyć ogromny. Ma kilka poziomów ozdobionych figurami i misternie wykonanymi rzeźbami. Chodzenie po nim przypomina zwiedzanie kamiennego labiryntu. Jest niczym wielkie, wymarłe, kamienne miasto. Można poznać samą strukturę architektoniczną katedry, przypory, metody odprowadzenia wody deszczowej, rzygacze. W wielu miejscach trzeba uważać ponieważ płyty pełniące funkcje dachówek są bardzo śliskie. Dach katedry sam w sobie jest wart tego aby przyjechać do Mediolanu.
Uwielbiam gotyk, uwielbiam jego surowość i ogrom. Uwielbiam to poczucie małości gdy się wchodzi do tej katedry. Stojąc zagubionym wśród ogromnych, niebotycznych kolumn czuje się namacalnie potęgę i chwałę Boga. To nie jakiś tam koleżka Jezus, to Bóg Wszechmogący, Bóg który jest sędzią sprawiedliwym, który za zło karze a za dobro wynagradza
Jedyne co wydaje się właściwym do wypowiedzenia w tym miejscu to słowa „Bo to Twoje jest Królestwo, i potęga i chwała na wieki”.
Katedra w Mediolanie pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny ( Santa Maria Nascente ) jest siedzibą arcybiskupa Mediolanu. Ukończenie katedry zajęło prawie sześć wieków: budowę rozpoczęto w 1386 r., A ostatnie szczegóły ukończono w 1965 r.
W 1386 roku arcybiskup Antonio da Saluzzo rozpoczął budowę katedry. Rozpoczęcie budowy zbiegło się w czasie z dojściem do władzy w Mediolanie kuzyna arcybiskupa Gian Galeazzo Viscontiego i miało być nagrodą dla szlachty i klasy robotniczej. Przed przystąpieniem do właściwych prac wyburzono trzy główne budynki: pałac arcybiskupa, pałac Ordinari i baptysterium św. Stefana przy Źródle oraz stary kościół św. Maria Maggiore. Entuzjazm dla ogromnego nowego budynku szybko rozprzestrzenił się wśród ludności, a sprytny Gian Galeazzo wraz ze swoim kuzynem arcybiskupem zebrali duże datki na trwające prace. Program budowy był ściśle regulowany przez „Fabbrica del Duomo”, która zatrudniała 300 pracowników pod kierownictwem pierwszego głównego architekta Simone da Orsenigo . Orsenigo początkowo planował budowę katedry z cegły w stylu lombardzkiego gotyku. Visconti miał ambicje podążać za najnowszymi trendami w architekturze europejskiej. W 1389 roku mianowano głównym architektem Francuza Nicolasa de Bonaventure, dodając do kościoła elementy jego gotyku . Galeazzo dał Fabbrica del Duomo wyłączność na użytkowanie marmuru z kamieniołomu Candoglia i zwolnił go z podatków. Dziesięć lat później inny francuski architekt, Jean Mignot, został wezwany z Paryża, aby ocenić i ulepszyć wykonane prace, ponieważ murarze potrzebowali nowej pomocy technicznej, aby podnieść kamienie na bezprecedensową wysokość. Mignot oświadczył, że cała praca wykonana do tej pory grozi pericolo di ruina („niebezpieczeństwo ruiny”), ponieważ została wykonana sine scienzia („bez nauki”). W następnych latach prognozy Mignota okazały się nieprawdziwe, ale skłoniły inżynierów Galeazzo do udoskonalenia swoich instrumentów i technik. Budowę rozpoczęto od apsydy, z imponującymi i imponującymi witrażami, a następnie kontynuowano w kierunku transeptu i pierwszych przęseł naw, pozostawiając nierozwiązany odwieczny problem zamknięcia sklepienia. Prace przebiegały szybko, a po śmierci Gian Galeazzo w 1402 roku prawie połowa katedry została ukończona. 16 października 1418 roku papież Marcin V, który wracał z soboru w Konstancji, poświęcił kościół główny.
Jednak budowa utknęła w martwym punkcie do 1480 roku z powodu braku pieniędzy i pomysłów. W 1452 roku za Francesco Sforzy, nawę i nawy boczne ukończono do szóstego przęsła.
W 1488 roku zarówno Leonardo da Vinci, jak i Donato Bramante stworzyli modele w konkursie na zaprojektowanie centralnej kopuły; Leonardo później wycofał swoje projekt. W latach 1500-1510 za Ludovico Sforzy ukończono ośmiokątną kopułę i ozdobiono ją we wnętrzu czterema seriami po 15 posągów, przedstawiających świętych, proroków, i inne figury biblijne . Wygląd zewnętrzny długo pozostawał bez dekoracji, z wyjątkiem Guglietto dell'Amadeo („ Mała Iglica Amadeo ”), zbudowanej w latach 1507–1510. Jest to arcydzieło renesansu, które jednak dobrze współgrało z ogólnym gotyckim wyglądem kościoła. Podczas późniejszej dominacji hiszpańskiej nowy kościół okazał się użyteczny, mimo że wnętrze pozostało w dużej mierze niedokończone, a niektórych przęseł nawy głównej i transeptów nadal brakowało. W 1552 roku zlecono Giacomo Antegnatiemu zbudowanie dużych organów dla północnej strony chóru. W 1762 roku na zawrotnej wysokości 108,5 m wzniesiono jedną z głównych cech katedry, iglicę Madonny. Iglica została zaprojektowana przez Carlo Pellicaniego, a na szczycie znajduje się słynna polichromowana statua Madonny , zaprojektowana przez Giuseppe Perego, która pasuje do pierwotnego wyglądu katedry. 20 maja 1805 r. Napoleon Bonaparte , który miał zostać koronowany na króla Włoch, nakazał Pellicaniemu ukończyć fasadę. Zapewnił, że wszystkie wydatki pokryje francuski skarbnik, mimo że zwrot ten nigdy nie został wypłacony, ostatecznie, w ciągu zaledwie siedmiu lat, ukończono elewację Katedry. W kolejnych latach wykonano większość brakujących łuków i iglic. Ukończono również posągi na ścianie południowej, a w latach 1829–1858 nowe witraże zastąpiły stare, choć z mniej znaczącymi efektami estetycznymi. Ostatnie szczegóły katedry zostały ukończone dopiero w XX wieku: ostatnią bramę otwarto 6 stycznia 1965 r.
Plan składa się z nawy z czterema nawami bocznymi, przeciętych transeptem, a następnie chórem i absydą . Wysokość nawy wynosi około 45 metrów, są to najwyższe gotyckie sklepienia w całej Europie. Pięć szerokich naw katedry, podzielonych 40 filarami, odbija się w hierarchicznych otworach fasady. Nawet transepty mają nawy boczne. Kolumny nawy mają wysokość 24,5 m, a okna apsidalne mają wymiary 20,7 na 8,5 metra. Ogromny budynek ma konstrukcję ceglaną, licowaną marmurem z kamieniołomów.
Niedziela Wielkanocna
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!» Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka».
Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba.
Jako ostatni z Kościołów wybrałem Bazylikę Mądrości Bożej Hagia Sophia w Stanbule, a dawniej w Konstantynopolu. Kościół jest położony na wzgórzu co powoduje, że do dzisiaj jest elementem charakterystycznym w krajobrazie miasta od strony morza. Dopływając do Stanbułu, pierwsze co widzimy to pomarańczowo-czerwoną bryłę bazyliki Hagia Sophia, gdy w wyobraźni cofniemy się do wczesnego średniowiecza to zaraz do nas dotrze, że efekt musiał być piorunujący. Wiedzieli również o tym Turcy, dlatego sułtan Ahmed I nakazał budowę meczetu, który miał być większy od Hagii Sophi. W efekcie powstała niemal bliźniacza budowla tuż obok bazyliki. Błękitny Meczet, bo o nim mowa jest również przepiękny i robi niesamowite wrażenie, niestety po wybudowaniu okazało się, że jest minimalnie mniejszy i nadal to Bazylika góruje nad Stambułem. Będąc na miejscu również warto go zwiedzić.
Podchodząc pod bazylikę, trochę trudno ją ogarnąć wzrokiem, raz, że gmach jest olbrzymi, a dwa że obraz zaburzają dobudowane przez Turków cztery minarety, oraz wiele przypór wspierających konstrukcję budowli.
Po wejściu do środka zaraz rzucają się w oczy dwie różnice w porównaniu z innymi wielkimi świątyniami. Po pierwsze w bazylice jest bardzo jasno, uzyskano to dzięki dużej ilości okien, sama kopuła jest umieszczona na czterdziestu. Właściwie okna są w każdym możliwym miejscu dzięki czemu cała świątynia jest idealnie oświetlona. Drugą różnicą jest ogromna pusta przestrzeń w środku. W żadnym innym kościele nie ma tyle wolnej przestrzeni nie zakłóconej filarami lub kolumnami. Taki efekt udało się uzyskać dzięki przenoszeniu obciążenia daleko na zewnątrz. Ciężar gigantycznej kopuły jest przenoszony na półkopuły, ćwierć kopuły, dzięki czemu uzyskano olbrzymią pustą przestrzeń. Idąc wzdłuż głównej nawy dochodzimy do kopuły. Jest tak ogromna, że naprawdę trudno ją zmieścić w kadrze. Niestety ponieważ obecnie jest to meczet, nie ma w nim już ołtarza a zostały dodane elementy islamskie, czyli mihrab wskazujący modlącym kierunek Mekki, minbar czyli ambona oraz cztery wielkie medaliony umieszczone na filarach podtrzymujących kopułę. Na ścianach pozostałości złoconych mozaik dają nam obraz tego jak piękną musiała być ta świątynia w chwilach świetności, gdy wpadające przez liczne okna światło odbijało się w złocie mozaik. Należy jednak powiedzieć, że za zniszczenie mozaik w dużej mierze odpowiedzialni są nie Turcy a sami chrześcijanie, gdy podczas ikonoklazmu niszczyli wszelkie obrazy przedstawiające Jezusa i świętych, uważając ich przedstawianie za grzech.
W Hagii Sophi nie ma możliwości wejścia na kopułę, wynika to z tego, że w odróżnieniu od kopuł renesansowych ta jest bardzo płaska, co zresztą powodowało problemy konstrukcyjne ponieważ pojawiły się duże siły ścinające i rozpychała podtrzymujące filary, dlatego z konieczności w kolejnych okresach pojawiły się na zewnątrz budynku przypory. Zamiast wejścia na kopułę w tym kościele mamy możliwość wejścia na galerię, która pierwotnie była przeznaczona dla cesarza i cesarzowej. Idąc po niej można docenić ogrom budynku.
Zwiedzenie kościoła Mądrości Bożej było moim wieloletnim marzeniem, marzeniem przede wszystkim jako historyka Z marzeniami różnie bywa, często jest tak, że rzeczywistość jest rozczarowaniem, a marzenia nie wytrzymują zderzenia z prawdą. Jednak w tym Kościele, to co zobaczyłem przerosło moje najśmielsze oczekiwania, niby wiedziałem czego się mogę spodziewać, ale gdy już stanąłem w nawie głównej a nad moją głową hen wysoko znalazła się złota kopuła poczułem się nieskończenie mały. Mogę jedynie sobie wyobrazić co czuli mieszkańcy Konstantynopolu, wchodząc do olbrzymiej nawy, święcącej odbitym w złoceniach mozaik światłem, z wypolerowanymi świecącymi marmurowymi posadzkami, patrząc na położony w oddalonej absydzie ołtarz i słuchając śpiewów mnichów. Każda liturgia w tej bazylice musiała być nieopisywalnym misterium.
Zbudowany przez cesarza wschodniorzymskiego Justyniana I jako chrześcijańska katedra Konstantynopola dla kościoła państwowego Cesarstwa Rzymskiego w latach 532 - 537, kościół był wówczas największą na świecie przestrzenią wewnętrzną i był jednym z pierwszych, w których zastosowano w pełni pendentywną kopułę . Uważany jest za uosobienie architektury bizantyjskiej i mówi się, że "zmienił historię architektury". Obecny budynek Justyniana był trzecim kościołem o tej samej nazwie, który zajmował to miejsce, poprzedni został zniszczony podczas zamieszek w Nika . Przez prawie tysiąc lat pozostawał największą katedrą na świecie, aż do ukończenia katedry w Sewilli w 1520 r.
Kościół został poświęcony Mądrości Bożej , Logosowi , drugiej osobie w Trójcy. Święto jego patrona przypada 25 grudnia ( Boże Narodzenie). W kościele doszło do ekskomuniki patriarchy Michała I Cerulariusza oficjalnie wydanej przez Humbert z Silva Candida , papieskiego wysłannika Leona IX w 1054 roku, akt, który jest powszechnie uważany za początek Wielkiej Schizmy Wschodniej. W 1204 r. został przekształcony przez IV krzyżowców w katedrę rzymskokatolicką pod panowaniem Cesarstwa Łacińskiego , po czym został przywrócony do wschodniego kościoła prawosławnego po powrocie Cesarstwa Bizantyjskiego w 1261 r. W kościele pochowany został zdobywca Konstantynopola, doża wenecki Enrico Dandolo . Po upadku Konstantynopola w 1453 r. kościół został przekształcony w meczet przez Mehmeda Zdobywcę. Katedra chrześcijańska wywarła duże wrażenie na nowych władcach osmańskich, którzy wymyślili jej konwersję. Ołtarz , ikonostas, ambona i baptisterium zostały usunięte, a relikwie zniszczone. Mozaiki przedstawiające Jezusa, Maryję, chrześcijańskich świętych i anioły zostały ostatecznie zniszczone lub otynkowane. Dodano islamskie elementy architektoniczne, takie jak minbar (ambona), cztery minarety i mihrab - niszę wskazującą kierunek modlitw.
23 lutego 532 r., zaledwie kilka tygodni po zniszczeniu drugiej bazyliki, cesarz Justynian I postanowił zbudować trzecią i zupełnie inną bazylikę, większą i bardziej majestatyczną niż jej poprzednicy. Została zaprojektowana przez Anthemiusa z Tralles i Izydora z Miletu. Budowa kościoła rozpoczęła się w 532 roku, podczas krótkiej kadencji Fokasa jako prefekta pretorianów. Justynian wybrał na architektów geometra i inżyniera Izydora z Miletu oraz matematyka Anthemiusa z Tralles. Kolumny sprowadzono z całego imperium, z całego basenu Morza Śródziemnego. Mimo że zostały wykonane specjalnie dla świątyni Hagia Sophia, kolumny wykazują różnice w rozmiarze. Podczas budowy zatrudnionych było ponad dziesięć tysięcy osób. Justynian i patriarcha Menas zainaugurowali nową bazylikę 27 grudnia 537 - 5 lat i 10 miesięcy po rozpoczęciu budowy. Hagia Sophia była siedzibą Patriarchatu Konstantynopola i głównym miejscem obchodów cesarskich ceremonii bizantyjskich, takich jak koronacje .
Trzęsienia ziemi w sierpniu 553 i 14 grudnia 557 spowodowały pęknięcia w głównej kopule i wschodniej półkopule. Podczas kolejnego trzęsienia ziemi w dniu 7 maja 558, wschodnia półkopuła upadła, niszcząc ambonę, ołtarz i baldachim. Zawalenie spowodowane było głównie nadmiernym dużym obciążeniem nośnym oraz ogromnym obciążeniem ścinającym kopuły, która była zbyt płaska. Spowodowało to odkształcenie filarów, które podtrzymywały kopułę. Justynian nakazał natychmiastową naprawę. Powierzył ją Izydorowi Młodszemu, bratankowi Izydora z Miletu, który używał lżejszych materiałów. Całe sklepienie musiało zostać rozebrane i odbudowane 20 stóp bizantyjskich (6,25 metra) wyżej niż poprzednio, co dało budynkowi jego obecną wysokość wewnętrzną 55,6 metra. Ponadto Izydor zmienił typ kopuły, wznosząc żebrowaną kopułę z pendentywami o średnicy od 32,7 do 33,5 m. Z rozkazu Justyniana, osiem kolumn korynckich zostało zdemontowanych z Baalbek w Libanie i wysłanych do Konstantynopola około 560 roku. Ta rekonstrukcja, nadając kościołowi obecną formę z VI wieku, została ukończona w 562 r. Mozaiki zostały wykonane za panowania cesarza Justyna II ( r. 565–578 ), następcy Justyniana I.
Hagia Sophia jest jednym z najlepiej zachowanych przykładów architektury bizantyjskiej. Jego wnętrze zdobią mozaiki i marmurowe kolumny oraz okładziny o dużej wartości artystycznej. Sama świątynia była tak bogato i artystycznie udekorowana, że według znacznie późniejszej legendy Justynian ogłosił: „ Salomonie , przeszedłem cię!”. Sam Justynian nadzorował ukończenie największej katedry, jaką kiedykolwiek zbudowano do tego czasu, i miała ona pozostać największą katedrą przez 1000 lat, aż do ukończenia katedry w Sewilli w Hiszpanii. Hagia Sophia ma konstrukcję murowaną. Konstrukcja ma fugi z cegły i zaprawy o szerokości 1,5 raza większej niż szerokość cegieł. Spoiny z zaprawy składają się z połączenia piasku i drobnych kawałków ceramiki rozłożonych równomiernie w całej spoinie. To połączenie piasku i skorup było często używane w betonie rzymskim , poprzedniku nowoczesnego betonu. Bazylika Justyniana była jednocześnie kulminacyjnym osiągnięciem architektonicznym późnego antyku i pierwszym arcydziełem architektury bizantyjskiej. Jej wpływ, zarówno architektoniczny, jak i liturgiczny, był szeroko rozpowszechniony i trwały zarówno w chrześcijaństwie wschodnim , jak i zachodnim, a także w islamie. Rozległe wnętrze ma złożoną strukturę. Nawa jest nakryta centralną kopułą, która osiąga wysokość maksimum 55,6 m z poziomu podłogi i opiera się w pasażu 40 zakrzywionych okien. Naprawy struktury pozostawiły kopułę nieco eliptyczną, o średnicy wahającej się od 31,24 do 30,86 m. Po zachodniej stronie wejścia i wschodniej stronie liturgicznej znajdują się łukowe otwory przedłużone półkulami o średnicy identycznej z kopułą centralną, noszone na mniejszych półkulistych eksedrach ; hierarchia elementów z głowicami kopułowymi zbudowana w celu stworzenia rozległego podłużnego wnętrza, zwieńczonego centralną kopułą, o wyraźnej rozpiętości 76,2 m. Górna galeria, empora , ma kształt podkowy, która otacza nawę z trzech stron i jest przerwana absydą. W górnej galerii, tradycyjnie zarezerwowanej dla cesarzowej i jej dworu, zachowało się kilka mozaik. Najlepiej zachowane mozaiki znajdują się w południowej części galerii. Kopuła jest przenoszona na czterech kulistych trójkątnych pendentywach , co jest jednym z pierwszych ich zastosowań na tak dużą skalę. Pendentywy to narożniki kwadratowej podstawy kopuły, które wyginają się w górę do kopuły, aby ją podeprzeć, powstrzymując boczne siły kopuły i umożliwiając jej spływanie w dół. Była to największa kopuła wisząca na świecie aż do ukończenia Bazyliki św. Piotra. i ma znacznie niższą wysokość ( jest płaska) niż jakakolwiek inna kopuła o tak dużej średnicy. Wielka kopuła w Hagia Sophia ma 32,6 metra średnicy i zaledwie 0,61 metra grubości. Głównym budulcem świątyni Hagia Sophia była cegła i zaprawa murarska. Do budowy dachów użyto kruszywa ceglanego. Kruszywo waży 2402,77 kilogramów na metr sześcienny, co jest średnią masą konstrukcji murowanej w tamtym czasie. Ciężar kopuły pozostawał problemem przez większość czasu istnienia budynku. Oryginalna kopuła runęła całkowicie po trzęsieniu ziemi w 558 roku; w 563 roku Izydor Młodszy, bratanek Izydora z Miletu, zbudował nową kopułę. W przeciwieństwie do oryginału obejmowała 40 żeber i została podniesiona o 6,1 metra, aby zmniejszyć siły boczne działające na ściany kościoła. Większa część drugiej kopuły również zawaliła się w dwóch odcinkach, tak że dziś tylko dwie części obecnej kopuły, po stronie północnej i południowej, nadal pochodzą z 562 r konstrukcji. Chociaż ten projekt stabilizuje kopułę oraz otaczające ją ściany i łuki, faktyczna konstrukcja ścian Hagia Sophia osłabiła ogólną konstrukcję. Murarze stosowali więcej zaprawy niż cegieł, co jest bardziej skuteczne, zaprawa mogła osiąść, a budynek byłby bardziej elastyczny; jednak budowniczowie spieszyli się, aby ukończyć budynek i nie zostawili czasu na utwardzenie zaprawy przed przystąpieniem do kolejnej warstwy. Kiedy kopuła została wzniesiona, jej ciężar spowodował odchylenie ścian na zewnątrz z powodu mokrej zaprawy pod spodem. Kiedy Izydor Młodszy odbudował upadłą kopułę, musiał najpierw nadbudować wnętrze ścian, aby ponownie ustawić je w pionie. Dodatkowo architekt podniósł wysokość odbudowanej kopuły o około 6 metrów (20 stóp), aby siły boczne nie były tak duże, a jej ciężar był skuteczniej przenoszony w dół na ściany. Co więcej, ukształtował nową kopułę jak muszlę lub wnętrze parasola, z żebrami, które rozciągają się od góry do podstawy. Dzięki tym żebrom ciężar kopuły przepływa między oknami, w dół po pendentywach, a ostatecznie na fundament. Hagia Sophia słynie ze światła, które odbija się wszędzie we wnętrzu nawy, nadając kopule wrażenie unoszenia się nad nią. Efekt ten osiągnięto poprzez wstawienie czterdziestu okien wokół podstawy oryginalnej konstrukcji. Ponadto wstawienie okien w konstrukcję kopuły zmniejszyło jej wagę.
Comments