top of page

Rozstrzelać elementy kontrrewolucyjne – Bogdan Musiał

„Nastroje w całym polskim społeczeństwie stały się antysemickie, ponieważ Żydzi współpracują z Bolszewikami i są wrogo nastawienie do innych. Ludzie po prostu nienawidzą Żydów.”


„ Za czasów zaś bolszewickich wzmógł się w silnym stopniu prąd antysemicki u Polaków. W dużej mierze ponoszą za to winę Żydzi sami. Wykorzystywali oni sytuację w ten sposób, że przy każdej okazji śmiali się z Polaków, wykrzykiwali „No to już nie jest wasza Polska, minęły te czasy” itp. Często denuncjowali Żydzi Polaków za rzekome przezywania „żydowska morda”, a w następstwie tego osadzano Polaków w więzieniach i wysyłano ich na Sybir. Na tydzień przed wybuchem wojny niemiecko-radzieckiej dokonały władze sowieckie w Wilnie i okolicy masowych aresztowań i wywiozły ok. 50 tysięcy Polaków i Litwinów. Również w tej akcji odegrali żydowscy komsomolcy niepoślednią rolę, wskazując bolszewikom , kogo należy wywieźć.” – anonimowy żydowski świadek, Wilno 1942


Bogdan Musiał jest polskim historykiem publikującym w Niemczech, w Polsce ukazują się przekłady jego niemieckich książek.


Autor we wstępie zwraca uwagę, że mimo iż obydwa systemy czyli nazistowski i sowiecki były zbrodnicze, to jednak dlatego, że to Niemcy przegrały wojnę a Sowieci po wojnie starannie zacierali ślady po swoich zbrodniach, do dzisiaj II wojna światowa kojarzona jest jedynie ze zbrodniami nazistów. Musiał w swej książce stara się naświetlić zbrodnie popełnione przez sowietów i skupia się na pierwszych dwóch tygodniach wojny niemiecko-radzieckiej. Autor stawia hipotezę, że na brutalizację wojny na froncie wschodnim wpłynęły zbrodnie, których dopuścili się sowieci na początku wojny. 9 lipca 1941 r. Hitler powiedział „ Z uwagi na ogrom przerażających okrucieństw jakich dopuścili się bolszewicy, i z uwagi na wołającą o pomstę do nieba przeszłość tych politycznych śmieci – na Wschodzie nie będzie pardonu.”


Autor zwraca również uwagę na rozróżnienie pojęć „Sowiety” i „Rosja”, niezwykle często te słowa traktowane są jako synonimy, to jednak „sami twórcy i członkowie elit władzy sowieckiej określali siebie jako komunistów, więc także ZSRR nie był państwem rosyjskim. Notabene Rosjanie byli nie tylko pierwszymi, lecz także najliczniejszymi ofiarami systemu, dlatego niekonsekwencją byłoby nazywanie sowieckich zbrodni – rosyjskimi.”


Po 17 września 1939 r. większość Ukraińców z radością witała Armię Czerwoną. Podczas agresji sowieckiej dokonali oni niezliczonych napadów na pojedynczych polskich żołnierzy, policjantów, cywili i „polskich panów”. Setki Polaków straciło w wyniku tych ataków życie. W raporcie skierowanym do Stalina można przeczytać: „Ukraińcy terroryzują w szeregu miejscowości chłopów polskich. Miały miejsce wypadki wzajemnego podpalania wsi, zabójstw i grabieży.” Sowieci starali się wykorzystać antagonizmy ukraińsko-polskie do niszczenia polskich elit. Po kilku tygodniach sowieci położyli kres terrorowi. Wkrótce jednak rozpoczęli sowietyzację Ukrainy, rozwiązane zostały wszelkie instytucje ukraińskie, które działały jeszcze w przedwojennej Polsce. Pod koniec 1939 roku aresztowano patriotycznie nastawionych Ukraińców. W tym czasie OUN działająca w ukryciu odnotowywała wzrost liczby członków. Pod koniec 1939 roku OUN rozpoczęła pierwsze akcje zbrojne przeciwko instytucjom sowieckim. Ukraińcy wykorzystali to, że już przed 1939 rokiem mieli stworzone struktury konspiracyjne. Polacy musieli struktury podziemnie budować od podstaw.


Bardzo istotne było również to, że zarówno na Białorusi jak i na Ukrainie była niewielka warstwa inteligencji, stanowiąca jedynie 1% ludności, przeważali biedni chłopi, analfabeci. Tej nielicznej inteligencji nie ufali sowieci, słusznie uważając, że jest nastawiona antysowiecko i zbyt nacjonalistycznie. Sowieci z założenia wykluczyli udział Polaków w strukturach władzy. Do dyspozycji sowietów zostali więc jedynie Żydzi, „wśród których szczególnie mieszkańcy małych miasteczek kresowych stanowili grupę stosunkowo dobrze wykształconych i chętnych współpracowników”. Żydzi nastawieni zarówno antypolsko jak i antyniemiecko, mając nadzieję na awans społeczny, z radością przyjmowali władzę radziecką.


Kluczowe stanowiska w instytucjach sowieckich zajmowali funkcjonariusz przybyli ze Wschodu „wśród których zresztą również liczne były osoby pochodzenia żydowskiego.”

„Żydzi sowieccy zajmowali wiele stanowisk w różnych gałęziach administracji cywilnej i gospodarczej. Byli dyrektorami zakładów, nauczycielami, inspektorami NKWD itp.” W zależności od obwodów odsetek Żydów wśród funkcjonariuszy ze Wschodu wynosił od 12 do 26%. Należy przy tym zaznaczyć, że Żydzi nie byli zainteresowani pełnieniem funkcji burmistrzów, sołtysów itp. Obsadzali za to masowo posady średniego i niższego stopnia w biurokracji. We Lwowie, Żydzi stanowili 90% urzędników wszystkich zjednoczeń i spółdzielni zajmujących się handlem i przemysłem.


W wyniku tak dużej nadreprezentacji osób pochodzenia żydowskiego we władzach i biurokracji, władza radziecka często była postrzegana jako „władza żydowska”. Kolejnym problemem było szkolnictwo i studia, gdzie w wyniku prześladowań dotychczasowych elit pojawiło się bardzo wiele wolnych miejsc, które zajęli zaraz Żydzi. Jak wspomina jeden z nich „Zalali oni dosłownie różne ośrodki edukacyjne. Pod panowaniem sowieckim młodzi Żydzi mogli zaspokajać wreszcie swoje pragnienie nauki. Pełni entuzjazmu do nowego reżimu, pragnęli byli rozpocząć nowe życie. Najzdolniejsi i najbardziej aktywni z nich wstąpili do komsomołu. Wielu znalazło pracę w aparacie partyjnym.”


Antysemityzm został zabroniony a wszelkie jego przejawy traktowano jako działalność kontrrewolucyjną i ścigano jako działalność przeciw ustrojowi. Żydzi bardzo licznie zasilili szeregi milicji obejmując stanowiska dowódcze. Entuzjazm do władzy radzieckiej tych milicjantów szybko na własnej skórze odczuli Polacy, Białorusini i Ukraińcy. Te trzy narody zaczęły uważać, że Żydzi są faworyzowani przez bolszewików.

„Dopiero jednak biorąc pod uwagę cały zbrodniczy rozmach procesu sowietyzacji, można w pełni wyobrazić sobie jak wyglądała ta współpraca: denuncjacje, aresztowania, tortury, znęcanie się, rabunki, morderstwa a przede wszystkim masowe deportacje, które były na porządku dziennym.”


Oczywiście nie wszyscy Żydzi brali w tych zbrodniach udział, „jednak nie można zaprzeczyć, że stosunkowo wielu milicjantów, informatorów i donosicieli NKWD było Żydami” i byli oni bardzo widoczni.


Niezwykle ważne jest to, że świadkowie żydowscy opisując wydarzenia na Kresach przemilczają rozmiary zbrodni sowieckich, pomijają zbrodnie w stosunku do innych narodów a skupiają się jedynie na prześladowaniach ludności żydowskiej. W Wilnie po zajęciu go przez Armię Czerwoną, nastąpiły masowe aresztowania i deportacje ludności, która następnie została wymordowana, przeprowadzane przez milicję, gwardzistów. Rekrutowali się oni przede wszystkim spośród miejscowych Żydów, np. 80% Gwardii Robotniczej stanowili Żydzi. Jak opisywał to żydowski świadek: „Żydowscy komuniści igrali z uczuć patriotycznych Polaków, denuncjowali ich nielegalne rozmowy, wskazywali polskich oficerów oraz byłych wyższych urzędników, z własnej woli pracowali w NKWD i brali udział przy aresztowaniach.”


Ponieważ Żydzi pracujący w sowieckich strukturach byli z powodu swej liczebności bardzo widoczni, powszechne stało się przekonanie „W oczach wielu było to żydowska władza. Pogląd ten był szczególnie rozpowszechniony wśród Polaków”


Bardzo szybko zaowocowało to rosnącym antysemityzmem. Raport polskiego podziemia stwierdza: „Nastroje w całym polskim społeczeństwie stały się antysemickie, ponieważ Żydzi współpracują z Bolszewikami i są wrogo nastawienie do innych. Ludzie po prostu nienawidzą Żydów.”


Jan Karski w swoim raporcie stwierdzał : „W zasadzie jednak i w masie, Żydzi stworzyli tu sytuację, w której Polacy uważają ich za oddanych bolszewikom i – śmiało można powiedzieć – czekają na moment, w którym będą mogli po prostu zemścić się na Żydach.”


Carl Horowitz opisywał: „Ukraińcy i Polacy nienawidzili teraz Żydów bardzo. Nie mogli otwarcie przeciwko nim występować: antysemityzm był pod komunistyczną władzą oficjalnie zabroniony. Ale tę nienawiść czuło się dosłownie w powietrzu.”


Uprzywilejowaną pozycję Żydów potwierdzają sami Żydzi: „ Za czasów zaś bolszewickich wzmógł się w silnym stopniu prąd antysemicki u Polaków. W dużej mierze ponoszą za to winę Żydzi sami. Wykorzystywali oni sytuację w ten sposób, że przy każdej okazji śmiali się z Polaków, wykrzykiwali „No to już nie jest wasza Polska, minęły te czasy” itp. Często denuncjowali Żydzi Polaków za rzekome przezywania „żydowska morda”, a w następstwie tego osadzano Polaków w więzieniach i wysyłano ich na Sybir. Na tydzień przed wybuchem wojny niemiecko-radzieckiej dokonały władze sowieckie w Wilnie i okolicy masowych aresztowań i wywiozły ok. 50 tysięcy Polaków i Litwinów. Również w tej akcji odegrali żydowscy komsomolcy niepoślednią rolę, wskazując bolszewikom , kogo należy wywieźć.”


Yitzhak Arad wspomina: „W nocy 14 czerwca 1941 roku mieszkańcy miasta Święciany doznali szoku, kiedy członkowie NKWD i milicji zaaresztowali setki ludzi. Większość uwięzionych była polskimi urzędnikami, właścicielami ziemskimi, oficerami Wojska Polskiego, były to osoby majętne wcześniej zaangażowane politycznie. Prawie 30 tysięcy ludzi, wśród nich całe rodziny, aresztowano i deportowano na Syberię i do Kazachstanu. Wśród nich było około 5-6 tysięcy Żydów. Mimo to deportacja spowodowała wzrost nastrojów antysemickich, ponieważ Żydzi odgrywali stosunkowo dużą rolę w aparacie partii komunistycznej, która stała za tą akcją. W ten sposób, wraz z ogólną obawą przed dalszymi deportacjami, rosła też nienawiść zarówno w stosunku do sowieckiego reżimu, jak i do Żydów. I właśnie w takim momencie armia niemiecka dokonała napaści na Związek Sowiecki.”


Zaraz po zajęciu Kresów przez Sowietów Beria polecił utworzyć Milicję Robotniczo-Chłopską. Milicjanci brali udział w wywłaszczaniu polskich osadników i kułaków, w mordowaniu ważniejszych Polaków i zwalczali spekulację i korupcję. W miastach w milicji dominowali Żydzi, na wsi Ukraińcy i Białorusini. Po rozwiązaniu milicji jej członkowie stali się siecią konfidentów i prowokatorów. Więzienia przeszły pod zarząd NKWD. Wkrótce zapełniły się tysiącami aresztowanych. Od września 1939 roku do maja 1941 roku na Kresach aresztowano 107 140 osób.


22 czerwca tuż przed wkroczeniem Niemców w więzieniach rozpoczęły się masowe egzekucje. W Związku Sowieckim regułą było masowe zabijanie więźniów gdy niemożliwa była ich ewakuacja.


We Lwowie wymordowano 3,5 tysiąca ludzi, w niemieckim raporcie napisano:

„U wszystkich ofiar stwierdzono liczne okaleczenia tępym narzędziem. Kobiety były zgwałcone, miały poobcinane piersi. Także męskie organy płciowe stały się celem bolszewickich perwersji. Z zastygłych na twarzach ofiar grymasów i pozrywanych ubrań, jak też licznych innych śladów wynika, że aresztowani zostali poddani koszmarnym torturom. Zostali dosłownie zamęczeni na śmierć. Zdaniem lekarzy niektóre z ofiar udusiły się pod zwałami zwłok.”



Więźniów mordowano w takim pośpiechu, że zdarzało się, że strażnicy „byli przyłapywani przez Niemców na gorącym uczynku”. Zamiast likwidować więźniów strzałami w tył głowy, używano karabinów maszynowych i granatów, które rozrywały zwłoki na strzępy. Żeby zatrzeć ślady zwłoki wrzucano do szybów kopalnianych i do dołów w lasach.


Gdy po ucieczce NKWD do więzień przyszli ludzie przeżyli szok:

„Ciała kobiece w większości były prawie pozbawione ubrań. Na ich brzuchach i narządach rodnych widniały liczne rany, miały piersi nabiegłe krwią oraz ślady uderzeń tępymi i ostrymi narzędziami.”

„W jednej z cel znalazłem szesnaście ciał mężczyzn, w dwóch innych po dwa ciała kobiece. U jednych widać było na karku ślady strzałów, inni mieli rozbite głowy, połamane żebra, ramiona i nogi.”

„Obok znajdował się świeżo wykopany dół, leżały tam 94 ciała. Tylko część z nich miała rany postrzałowe. Większość ofiar miała rany kłute, najwidoczniej zadane bagnetami.”

„Wszyscy zostali zastrzeleni. Zwłoki piętrzyły się dosłownie jedne na drugich, powykręcane w odrażający sposób. Z pozycji w jakiej leżały zwłoki niektórych kobiet, jednoznacznie wynikało, że w ostatnim momencie przed śmiercią dokonano na nich gwałtu.”

„W sumie odkopano 29 ciał. Większość miała twarze niemożliwe do rozpoznania. Niektórym brakowało oczu. U większości zabitych brakowało górnej części czaszki, a mózg wylał się. U nikogo nie zauważyłem ran postrzałowych.”


Ponieważ zabitymi byli Ukraińcy i Polacy, to po przyjściu Niemców brano miejscowych Żydów i zmuszano ich do ekshumacji pomordowanych. Następnie przeprowadzano zbiorowe pogrzeby, które przyjmowały formę manifestacji.

Wkrótce zaczęły się pogromy. Oficjalnie przyczyn pogromów dopatruje się w działalności Einsatzgruppen, źródła żydowskie przekłamywały albo bagatelizowały zbrodnie NKWD, często zwalając winę na Ukraińców, przed którymi miały się rzekomo bronić wojska sowieckie.

Zdaniem autora jednak przyczyną pogromów na Zachodniej Ukrainie były zbrodnie dokonane na więźniach. Pogromy były skierowane przeciw Żydom współpracującym z Sowietami. „Chodziło przy tym głównie o wszelkiej maści aktywistów, członków partii, komsomolców, milicjantów, aparatczyków, donosicieli i informatorów NKWD.”


„Od bramy wejściowej w kierunku północnym utworzono wzdłuż jezdni „ścieżkę zdrowia” Z dwóch stron kilkoma rzędami ustawieni byli ludzie, w tym kobiety i młodsi ode mnie chłopcy. Każdy z nich trzymał w dłoni długi przedmiot, były to kije, laski, siekiery, stalowe rurki. Od strony śródmieścia doprowadzono rozebranych do naga mężczyzn, bijąc ich po drodze kijami. Kołyszący się ludzki wielorzędowy szpaler wchłaniał swoje ofiary i, bijąc biegnących co sił gdzie popadnie , prowadził do miejsca przeznaczenia.”

Leon Majblum wspomina: „Żydzi mieli grzebać trupy Ukraińców zastrzelonych przez wycofujący się sowiecki aparat. Byli to zdrajcy, którzy atakowali wojsko sowieckie. Gdy zakopano już wszystkie ciała, ukraińscy policjanci wymordowali wszystkich żydowskich robotników. Zabijali ich w okrutny sposób – łopatami.”


Ksiądz Józef Anczarski pisał:

„Nastroje antyżydowskie są bardzo mocne. Może przyczyniło się do tego także i to, że Żydzi - według Ukraińców – mordowali ich uciekinierów z armii i zbyt gorliwie wysługiwali się bolszewikom, gnębiąc ludność.

Po Żydach idą Polacy. Jak oni nas nienawidzą. Chcieliby nas zmieść z powierzchni ziemi w jednej chwili, ale jeszcze boją się Niemców.

Więc Żydzi na pierwszy plan. Trochę także kołchoźnicy. Ci którzy organizowali kołchozy, ta hołota, która nękała umęczonych ludzi, żeby „dobrowolnie” wstępowali do kołchozów. Wielu z nich zarżnięto bez skrupułów, niektórych powieszono, innych zatłuczono w taki, czy inny sposób.”


Ukraińcy mordowali przede wszystkim komunistów i ich współpracowników, zdaniem Żydów to oni byli celem, jedno z drugim jednak się nie wyklucza, ponieważ Żydzi bardzo chętnie wstępowali w szeregi komunistów.


Sytuację wykorzystali Niemcy.

„Wstrząsające zdjęcia i relacje to jeden z najważniejszych instrumentów propagandy wojennej. Jej celem jest mobilizacja własnej ludności, spowodowanie wzrostu aprobaty dla prowadzonej wojny i wywołanie negatywnych emocji w stosunku do wroga. Dlatego właśnie zbrodnie sowieckie z lata 1941 roku stały się dla propagandy nazistowskiej wręcz miłą niespodzianką.”


Niemieckie prasa, radio i kroniki filmowe dokładnie i szczegółowo opisywały masakry. „Ludność niemiecka została dosłownie zasypana szokującymi zdjęciami i tekstami o stosach trupów.” Istotne jest to, że opisywano jedynie zamordowanych Ukraińców i Bałtów, o Polakach i Żydach nie wspominano w ogóle. O Polakach nie wspominano aby nie wywołać uczucia współczucia. Nie wspominano również o zamordowanych żołnierzach niemieckich, „chodziło o uniknięcie nadmiernego zaniepokojenia przyszłością bliskich, walczących na froncie wschodnim.”


Raport SD mówił: „Właśnie listy z frontu, ze straszliwymi opisami okaleczeń i mordów na żołnierzach, którzy dostali się niewoli sowieckiej, pogłębiają niepokój bliskich.” Goebbels stwierdził „Ten rodzaj propagandy trzeba odpowiednio dozować.” Gdy pokazano mu film , powiedział, że to „najbardziej szokujące sceny jakie kiedykolwiek oglądał i niemożliwe jest, by takie zdjęcia pokazano szerszej publiczności w kinach, bo spowodowałoby one panikę.”


Jednak w Niemczech szybko zaczęły krążyć pogłoski, że władze nie mówią prawdy, zaczęły krążyć listy żołnierzy. Skala popełnionych zbrodni i ich charakter, z jednej strony powodowały przerażenie ale z drugiej mobilizowały naród do walki.


„Intensywna propaganda sprzyjała powstawaniu klimatu, w którym uznawano za usprawiedliwione bezwzględne i okrutne postępowanie w stosunku do prawdziwych - jak funkcjonariusze partyjni i komisarze partyjni – oraz rzekomych – jak ogół społeczności żydowskiej – zwolenników sowieckiego komunizmu.”


Po kilku tygodniach jednak skuteczność propagandy zaczęła spadać, ludzie już mieli dosyć zdjęć, zaczęła narastać dezaprobata a następnie krytyka.

Jednak obrazy zbrodni najbardziej oddziaływały na żołnierzy, którzy zaczęli chwalić Fuhrera za dalekowzroczność i dzięki wyprzedzającemu atakowi, ocalenie Niemiec przed mordami sowietów.


„Wielu niemieckich żołnierzy uważało siebie samych za wyzwolicieli narodów Europy Wschodniej spod komunistycznego jarzma. W przekonaniu tym utwierdzała ich reakcja miejscowej ludności: wielu Polaków, Ukraińców, Białorusinów czy Litwinów wyrażało radość, że Niemcy położyli kres sowieckiemu terrorowi.” Wyjątkiem byli Żydzi. Byli przerażeni.


Żądzę odwetu armii niemieckiej potęgowało informacje o traktowaniu niemieckich jeńców przez sowietów. Odnajdowano zwłoki jeńców okaleczone, z wykłutymi oczami, poobcinanymi narządami płciowymi. Zabijanie niemieckich jeńców radykalizowało metody prowadzonej wojny. Doprowadziło to do tego, że walki były prowadzone bez pardonu. Strzelano do każdego. Drugim powodem były działania dywersantów. Następowała coraz większa brutalizacja walki. Wkrótce zaczęły się „akcje odwetowe” przeprowadzane przez Einsatzgruppen, które zaczęły masowo rozstrzeliwać Żydów.


Od lipca również Niemcy raportowali, że Ukraina Zachodnia bardzo się zradykalizowała, w odróżnieniu od niej na Ukrainie Wschodniej panował spokój. Ukraińcy żeby zwiększyć siłę oddziaływania sami często okaleczali zwłoki zabitych, były przypadki krzyżowania zabitych na płotach. „Ciała były ukrzyżowane , przybijane gwoździami do ścian, w czym było widać robotę banderowców.”


„Milicjanci ukraińscy po odejściu Rosjan masakrowali trupy, pozostawione przez Rosjan w więzieniu, wycinali języki, wydłubywali oczy, sznurowali drutami usta by podburzyć ludność do ekscesów przeciw Żydom. Że w tak okrutnych warunkach ginęli aryjczycy z rąk Żydokomuny.”


Żydów obwiniano o zbrodnie na więźniach, przyczynił się do tego bardzo liczny udział Żydów w milicji. W niektórych miejscowościach stanowili oni 70% wszystkich milicjantów. Milicja brała czynny udział w mordach, sprawowała funkcję konwojentów w czasie „marszów śmierci”, brała również czynny udział w rozstrzeliwaniach więźniów. Gdy zaczęli zbliżać się Niemcy, Żydzi współpracujący z sowietami zaczęli uciekać w głąb Rosji. Większość jednak ludności żydowskiej pozostała na miejscu.


Rachela Kleiner napisała: „Część społeczeństwa polskiego i ukraińskiego, nieprzychylnie usposobionego do władzy radzieckiej, nie widzi w nich ludności, którą depcze ten sam but niemiecki, lecz identyfikuje ich z władzą radziecką. Przypominają z jaką sympatią odnosili się Żydzi do władzy radzieckiej. A więc na nich teraz skupiają się wszelkie pretensje wysuwane pod adresem władzy, która opuściła te ziemie.”


Nacjonaliści z OUN postanowili wykorzystać tą sytuacje aby zrealizować swoje cele „Ukrainy dla Ukraińców” i zamierzali przeprowadzić na Ukrainie Zachodniej czystkę etniczną. W programie OUN pojawił się punkt „mówiący o bezlitosnym rozprawieniu się z wrogimi mniejszościami narodowymi”, a ulotki głosiły: „Zniszcz wroga. Moskwa, Polska, Węgrzy, Żydostwo – to jest twój wróg! Zniszcz ich.”


Raport niemieckiej Tajnej Policji Polowej mówił: „Wszystkie grupy ludności okazują radość. Szczególnie dobrze zorganizowani okazali się Ukraińcy, stanowiący około 30% mieszkańców Lwowa. Zachowują się w ten sposób, że nie znający realiów obserwator mógłby pomyśleć, że to właśnie oni oswobodzili miasto. Ten fanatyczny nastrój udzielił się także ukraińskim tłumaczom w naszej grupie, którzy okazywali najgłębszą pogardę każdej osobie pochodzenia polskiego. Poza tym byli zdania, że należy natychmiast zatłuc każdego Żyda.”


Ukraińcy wpadli w amok. Żydowski mieszkaniec Lwowa 30 czerwca 1941 roku napisał „faktycznie nienawidzą przede wszystkim Polaków. Chętnie by już tej nocy urządzili im rzeź i pogrom, cóż kiedy instrukcja nadeszła wcześniej od Ukraińców hitlerowskich wyraźnie zabraniająca jakiejkolwiek czynnej postawy wobec Polaków.”


Ksiądz Anczarski pisał: „Pełną wolność pojmowali jako wyrżnięcie Żydów i Polaków. Tak często śpiewali przecież: Smert, smert Lacham, smert i żydowsko-moskowskoji komunii”. Więc śmierć. Śmierć Polakom i Żydom. Na początek mocniej wzięli się u nas do Żydów. Śmierć Żydom. Po Żydach idą Polacy. Hasło „rżnąć Polaków” jest chyba zakodowane w duszach ukraińskich szowinistów. Jak oni nas nienawidzą. Teraz, gdy przyszli Niemcy i szaleją wolnością, chcieliby nas znieść z powierzchni ziemi w jednej chwili, ale jeszcze boją się Niemców.”


Próby pogromów Polaków Niemcy karali karą śmierci wykonywaną natychmiast. To temperowało zbrodniarzy. Często Ukraińcy denuncjowali Polaków Niemcom oskarżając ich o szpiegostwo na rzecz sowietów. O ile jednak Niemcy nie wierzyli Ukraińcom w to, że Polacy szpiegują na rzecz Rosji to jednak w pełni wierzyli, że to robią Żydzi.


Autor zwraca uwagę na to, że Kresy Wschodnie przed wojną „można porównać do piekielnego kotła” wrzącego nienawiścią i chęcią zemsty, rozpętanych przez sowietów. Próbując walczyć z antysemityzmem sowieci doprowadzili do utrwalenia stereotypów Żydokomuny. Dodatkowo sowieci z premedytacją podsycali nastroje antypolskie i antykapitalistyczne.


Gdy zaczęli zbliżać się Niemcy, sowieci nie mogąc przeprowadzić ewakuacji przystąpili do rzezi jeńców. „Z punktu widzenia ZSRR niedopuszczalne było również uwolnienie przez Niemców, jak i wcześniejsze wypuszczenie ich na wolność. Chodziło tam bowiem o elementy antysowieckie, które trzeba było wcześniej czy później wyeliminować.”Niemcy skwapliwie wykorzystali te morderstwa ponieważ utrwalały stereotyp Żydokomuny. Miejscowa ludność również odreagowała zbrodnie popełniane w czasie okupacji sowieckiej. Antysemityzm narodowych socjalistów stał się o wiele bardziej radykalny. W umysłach żołnierzy powstał łancuch skojarzeń : „system sowiecki to sowieckie zbrodnie, za które odpowiedzialni są zwolennicy systemu – czyli Żydzi”. „Stosy ciał, które niemieccy żołnierze odkryli po napaści na Związek Sowiecki, potwierdzały propagandę o zbrodniczej naturze bolszewizmu.”


„W tym kontekście zbrodnie sowieckie przyczyniły się do dalszej brutalizacji wojny na Wschodzie.”


Zbrodnie na więźniach miały jeszcze inny skutek, do czerwca 1941 roku nie rozważano możliwości systematycznego zabijania Żydów, jednak po czerwcu Niemcy zaczęli przeprowadzać akcje odwetowe, w których zabijano tysiące Żydów, obwinianych o współpracę z sowietami.


„Egzekucje te stały się początkiem Holocaustu i stanowiły jedną z najważniejszych cezur na drodze do ostatecznej decyzji o wymordowaniu wszystkich europejskich Żydów.”



49 wyświetleń0 komentarzy

Kommentarer


bottom of page