top of page

Stalinizm 2.0

  • Dariusz Zdebel
  • 14 gru
  • 4 minut(y) czytania

Obserwując to co się dzieje, trudno nie zauważyć, że w Polsce odrodził się komunizm. Marszałkiem Sejmu jest rasowy, czerwony komunista, wcale nawet się z tym nie kryjący. Politycy i dziennikarze już się nawet nie kryją ze swoimi korzeniami, lecz wręcz przeciwnie, są niewiarygodnie oburzeni gdy ktoś im to wytyka. Tusk przywrócił esbekom emerytury, jak widać katowanie i mordowanie polskich patriotów zdaniem PO było bardzo wyczerpującym zajęciem zasługującym na wyjątkową gratyfikację finansową. Media z kolei serwują nam komunistyczny shit 24 h na dobę.

Przy okazji pojawiły się całkie oficjalnie inne elementy komunizmy: próba cenzury, zamordyzm, odgrażanie się i marzenia o pozamykaniu wszystkich myślących inaczej w obozach, chyba tych poniemieckich jak mi się wydaje.


Największy jednak problem jest w tym, że to co obserwuję, to nie znany mi z dzieciństwa socrealizm lecz nowa wersja stalinizmu, Stalinizm 2.0.

Dlaczego tak uważam?

Ponieważ widzę ogromne analogie pomiędzy tym co instalowano w Polsce na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych, a tym co widzę obecnie.

Przede wszystkim Nowa Władza Ludowa stara się podporządkować sobie sądownictwo, oczekując od niego idealnie tego samego co Bierut, Berman i Minc.


Poczytajmy od ówczesnych stalinowskich prominentów czego oczekiwali od sądów.


„Od sądu Demokratycznej Polski oczekujemy surowych wyroków dla tych wszystkich, którzy stoją na drodze postępu, dla tych, którzy przeszkadzają w zapanowaniu na świecie wzniosłych haseł wolności i równości”. - zastępca kierownika resortu sprawiedliwości PKWN, Leon Chajn


„Podstawą funkcją sądownictwa w nowym państwie jest ochrona ustroju demokracji ludowej walka o rugowanie i likwidację elementów kapitalistycznych.” - dyrektor Departamentu Ustawodawczego Ministerstwa Sprawiedliwości Leszek Lernell


„Wśród zadań sądów szczególną rolę odgrywa walka o praworządności ludową.” - Minister sprawiedliwości Henryk Świątkowski


Porównajcie sobie to z tym, co na temat roli sądów mówi Żurek.


Jan Nowak Jeziorański powiedział, że bezpieka, jak potocznie nazywano służby bezpieczeństwa była narzędziem wojny prowadzonej przez władzę ludową ze społeczeństwem. Wszystkie akty prawne „obligowały bezpiekę do zapobiegania i zwalczania wrogiej działalności. Problem w tym, że że tych pojęć nie definiował żaden kodeks prawny, dlatego można je było dowolnie stosować, kierując się jedynie kryteriami politycznymi.”


Do walki ze społeczeństwem zaangażowano nie tylko bezpiekę, ale także cały wymiar sprawiedliwości. „Ówczesne sądownictwo nie było bynajmniej niezawisłe, ale podporządkowane partii, jej nakazom i zakazom, służąc wiernie i ferując wyroki zgodnie z żądaniem władz.

Właściwości sądów wojskowych umacniał dekret z 26 października 1949 roku o ochronie tajemnicy państwowej. Stan ten zmieniła dopiero 1 maja 1955 roku Ustawa o przekazaniu sądom powszechnym dotychczasowej właściwości sądów wojskowych w sprawach karnych osób cywilnych”.


Gdzie w konstytucji jest określone prawo do aresztów wydobywczych? Przecież ten mechanizm nie ma nic wspólnego z polskimi tradycjami prawnymi, lecz jest dzieckiem właśnie metod stalinowskich. Już na początku XV wieku szlachta uzyskała nietykalność osobistą i majątkową bez wyroku sądowego. Nawet król nie miał prawa zamknąć szlachcica dopóki nie zapadł wyrok. Ten sam przywilej uzyskali Anglicy w ramach Wielkiej Karty Praw dwieście lat wcześniej.


Nagminnie widzimy farsę z prawa stosowaną przez sądy, Ukraińców odpowiedzialnych za sabotaże się wypuszcza, umarza śledztwo o zabójstwo dzieci, natomiast ściga się tych, którzy mają czelność stawiać się władzy ludowej lub jej cynglom. Usiłuje się całkowicie podporządkować  sądownictwo rządzącej partii. Sądownictwo, które jak się podkreśla ma stać na straży praworządnej Polski, zupełnie w takim samym stopniu jak stalinowcy sędziowie mieli stać na straży wolności i równości.


„Podstawową funkcją sądownictwa w nowym państwie jest ochrona ustroju demokracji ludowej walka o rugowanie i likwidację elementów kapitalistycznych.”


Również teraz podstawową funkcją sądownictwa jest ochrona ustroju demokratycznego i walka z elementami niepoprawnymi politycznie, jak widać po wielkim przestępcy Braunie.


Tak jak wtedy, tak i teraz walczy się o to aby sędziami byli ludzie sprawdzeni i pewni.


Celem stalinistów było pozyskanie „prawników nowego typu” niekoniecznie wykształconych, za to posłusznych nakazom partii. Dlatego 22 stycznia 1946 roku ukazał się Dekret Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej o wyjątkowym dopuszczeniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów. Minister Sprawiedliwości miał prawo zwolnić z odbywania studiów, z aplikacji sędziowskich i egzaminu sędziowskiego osoby „które ze względu na kwalifikacje osobiste oraz działalność naukową, zawodową, społeczną lub polityczną i dostateczną znajomość prawa nabytą bądź przez pracę zawodową bądź w uznanych przez MS szkołach prawniczych dają rękojmię należytego wykonywania obowiązków sędziowskich.”


Serio nie widzicie analogii?


Co więcej ponownie obserwujemy całkiem jawne forowanie Żydów, planuje się całkowitą penalizację ich krytyki. To również była główna cecha stalinizmu. Zwracał na to uwagę wtedy gen. Zygmunt Berling.

„Królowało sekciarstwo i zuchwałe forowanie Żydów i Żydówek, bez względu na ich faktyczne kwalifikacje i pochodzenie społeczne na wszystkie kierownicze i mające jakiekolwiek znaczenie stanowiska”


Nawet walka z chrześcijaństwem idzie torami wytyczonymi przez towarzysza Stalina:

„Przy klerze: nie zrobicie nic, dopóki nie dokonacie rozłamu na dwie odrębne przeciwstawne sobie grupy. Propaganda masowa to rzecz konieczna, ale samą propagandą nie zrobi się tego, co potrzeba, nie nastawiacie się na rozłam, bez rozłamu wśród kleru nic nie wyjdzie.”


Kościół jest przejmowany przez judeotęczową ideologię, którą tak jak kiedyś Stalin obecnie popiera papiestwo.


Znaleźliśmy się w miejscu, które opisywał kardynał Stefan Wyszyński:


„Oto słup graniczny dwóch kultur: tej starej - podobno wstecznej, rzekomo wrogiej ludzkości kultury katolickiej, która jednak strzeże wszystkich kostek człowieka, składa je w relikwiarzach, i tej nowej kultury - ponoć postępowej, wyzwolonej, co to wolnych ludzi zmienia w nawóz.” - kardynał Stefan Wyszyński


To nie przypadek, że w Polsce próbuje się instalować stalinizm 2.0, do władzy, do mediów dorwali się potomkowie tamtych ludzi, i tak jak tamci wykorzystują te same mechanizmy: wsparcie zewnętrzne, tym razem w postaci bratnich neokomunistów z Brukseli, niemal genetyczne rozbicie prawicy oraz szerokie wsparcie i współpracy pomiędzy kolesiami.


Jeśli Polacy nie zaczną reagować a prawica nie zacznie współpracować czekają nas mroczne czasy.

ree

Komentarze


Kontakt

Thanks for submitting!

© 2023 by Train of Thoughts. Proudly created with Wix.com

bottom of page