top of page

Strefa czytelnika. Sprawa polsko – żydowska – Władysław Studnicki

„Otóż w stosunku do wytwórczości Polska  posiada znaczniejszą produkcję patentowanej inteligencji niż Niemcy. Produkując ponad nasze siły gospodarcze, produkujemy tandetę. Młodzież nasza akademicka, odrywana od studiów pracą zarobkową, powierzchownie przechodzi te studia, mało czyta, studiuje właściwie nie przedmiot, lecz skrypty przed egzaminem swego profesora, najczęściej słabą silę naukową. Wywołuje to obecnie duży ferment niezadowolenia wśród młodzieży, pochodzący z poczucia, że większość ich na dłuższy czas wstąpi w szranki bezrobotnych.”

 

„Inteligencja jest zbiornikiem świadomości społeczno – politycznej i swą świadomość, a nawet często swe fałszywe idee narzuca innym grupom społecznym.”

 

„Słuchacz nauk politycznych powinien mieć podany materiał wszechstronny przez profesorów różnych szkół, różnych poglądów społecznych i politycznych. Tylko bolszewizujący powinni być bezwarunkowo wykluczeni”.

 

„Kiedy zetknąłem się po raz pierwszy z masą żydowską w Warszawie, pierwsze wrażenie było takie, iż wydawało się niemożliwym i nieznośnem być nauczycielem tych ludzi rażących europejczyka, źle umytych, niedbale a często brudno ubranych, hałaśliwych, natrętnych, zionących woniami dotąd nieznanymi. Przyznam się, że chwyciłem się za głowę i zrozpaczony pytałem się: „I to nazywa się studentem? I to chce kiedyś, to ma szerzyć kulturę?” Głęboko wtedy odczułem wstręt do tych ludzi nieokrzesanych, wypuszczonych z Ghetta, wprost do lektorjów uniwersyteckich, tej świątyni, w której miałem być kapłanem.” – profesor Uniwersytetu Lwowskiego dr Ryszard Ganszyniec.

 

„Konkurencyjne pędzenie za masą, demagogiczne wzajemne licytowanie się, jaskrawa bałamutna frazeologia, chorobliwa publicystyka i niezdolność do pozytywnej realnej pracy  - oto niestety cechy charakterystyczne żydowskiego socjalizmu.”

 

„Bolszewizm rosyjski – to produkt żydowskiego socjalizmu i pół azjatyckiego ducha Rosji, wyszkolonego w centralistycznym, biurokratycznem państwie, zabijającego indywidualność. Idee dawał Lenin, socjaliści żydowscy realizowali i przeobrażali te idee. Tępili oni z nienawiścią i zaciekłością rosyjskie ziemiaństwo, rosyjskie sfery urzędnicze, niwecząc przez to siły, któryby mogły im się przeciwstawić.”

 

 

Nakładem wydawnictwa Antyk ukazała się książka „Sprawa polsko – żydowska”. Jej autorem jest zapomniany polski historyk Władysław Studnicki. Studnicki z powodu swoich niepoprawnych politycznie poglądów jest historykiem znanym tylko wąskiemu gronu fascynatów historii, w czasach komunistycznych nie było opcji żeby ktoś poważył się na wydanie którejś z jego książek. Niestety nic się nie zmieniło również i po tzw. upadku komunizmu w Polsce, Studnicki jest personą non grata dla obecnych rządzących w takim samym stopniu jak i dla komunistów. A wielka szkoda, ponieważ jako jeden z niewielu historyków wybija się ponad wszechobecną przeciętność i miałkość. Ironią losu jest to, że historia stosunków polsko – żydowskich jest kompletnie nieznana i skrzętnie pomijana na każdym poziomie nauczania historii, począwszy od szkół podstawowych aż po studia historyczne. Dlatego tak ważna jest każda rzetelna pozycja na ten temat.

 

Pozycja podzielona jest na trzy części.

 

W pierwszej części autor zajmuje się stosunkami politycznymi pomiędzy Polakami a Żydami. Jak pisze we wstępie nigdy nie był antysemitą, uznaje że Żydzi są jednym z najzdolniejszych narodów na świecie a jednocześnie na tyle doświadczonym przez wojny, że wpłynęło to na ich mentalność. Należy pamiętać, iż te słowa pisał jeszcze przed wojną i Holocaustem. Studnicki zwraca uwagę, że to właśnie judaizm powoduje określone zachowania i różnice pomiędzy Żydami a resztą świata. Judaizm opiera się na umowie pomiędzy Bogiem a Żydami. „Bóg obiecuje coś i daje coś, a sprawiedliwy obowiązany jest ofiarować Mu coś w zamian. Nie wolno też człowiekowi zbliżyć się do Boga z modlitwą bez ofiary od siebie lub od ojców, w zamian za to czego od Boga żąda.”

Pierwotnie Judaizm opierał się na Torze, jednak w późniejszym okresie to Talmud stał się najważniejszy. Bóg zmalał a wzrosła rola rabinów.

 

„Talmud, przepełniony nienawiścią względem innych narodów, wśród których Żydzi przebywali, przeciwdziałał asymilacji i zakonserwował byt narodu żydowskiego, pozbawionego własnej państwowości, rozproszonego po świecie.”

 

Na bazie Talmudu wyrosła rola Kahału, małej republiki rządzonej według przepisów Talmudu, która kierowała życiem wszystkich Żydów. Władza Kahału była nieograniczona i oparta na systemie grzywn, klątw czasowych, bojkotów. Studnicki zwraca uwagę na zderzenie się na terenie dawnej Polski dwóch różnych grup Żydów, pochodzących z Niemiec oraz mieszaniny Żydów z dawnej Chazarii. Od Jagiellonów Żydzi podlegali własnym sądom. Pierwszy sejm żydowski powstał w Lublinie w 1570 roku za Stefana Batorego.

 

Od samego początku Żydzi przejęli zarządzanie mytami i podatkami, „byli jakby gąbką, wchłaniającą pieniądze krajowe, która przyciśnięta kapała złotem do Skarbu Państwa. Na wsiach opanowali szynkarstwo, rozpijając chłopów i wyzyskując ich ponad wszelkie normy. Największe batalie z Żydami toczyło mieszczaństwo, Żydzi mogąc handlować w dni święte zyskiwali dużą przewagę. Żydzi dostając wsparcie szlachty pragnącej kupować tańsze towary niż produkowane przez cechy, dodatkowo opanowując myta, saliny, szynkarstwo oraz lichwę szybko doprowadzili do upadku niezależnego mieszczaństwa. Jeśli chodzi o lichwę to w XIV wieku wynosiła 108 % rocznie.

 

Podczas potopu szwedzkiego dzięki spekulacjom na cenach żywności, ukrywaniu żywności w celu podbicia wysokości jej cen i zaopatrywaniu armii szwedzkiej, Żydzi byli jedyną grupą ludności, która się wzbogaciła.

W Polsce Żydzi poza kahałami, mieli własne sejmy Waad. Za Augusta III wpływali na polskie sejmy przekupując posłów.

Bardzo szybko rosła liczba ludności żydowskiej, pod koniec XVI wieku wzrosła do 3%, w 1669 roku do 5%, a w 1766 roku do 800 000 czyli 9%.

 

W zaborze rosyjskim od samego początku też współpracowali z władzami rosyjskimi.

W Galicji Żydzi pełnili dosyć dziwną rolę w gospodarce, z jednej strony ożywiali życie ekonomiczne ale z drugiej „nie pozwalali na rozwój przemysłu Galicji, bo przez to straciliby zysk dotychczasowego dowozu towarów zagranicznych”. Tworzyli również związki i decydowali o cenach produktów zwożonych przez chłopów. Opanowali także całe rzemiosło. O analogicznej negatywnej roli Żydów w gospodarce Rosji pisze Sołżenicyn, tak naprawdę to oni byli głównym czynnikiem powodującym nędzę chłopów.

 

Podczas powstania kościuszkowskiego Mikołaj Repnin raportował „Wszyscy Żydzi tutejsi wcale nie żywili sympatii do byłego w Polsce buntu, ale przeciwnie, w gorliwości swej świadczyli nam przysługi.”

Podczas klęski Napoleona Żydzi opowiedzieli się po stronie Rosjan i witali wkraczającą armię rosyjską jak wybawicieli. Już w 1816 roku działacz żydowski Friedlander zwracał uwagę na różnice pomiędzy Żydami polskimi, kulturowo zacofanymi, wychowanymi w kulturze talmudycznej, nauce chasydzkiej i zarządzanymi przez kahały a Żydami Zachodnimi.

 

Podczas powstania listopadowego Żydzi ponownie stanęli po stronie rosyjskiej, szpiegując armię polską dla armii rosyjskiej. Mochnacki pisał „Któż nas baczniej i zręczniej obserwował w tej wojnie. Szpiegostwo wzbudziło z naszej strony reakcję: wieszaliśmy, musieliśmy wieszać Żydów.”

Gubernator wileński Pahlen pisał „W kraju występują oni w chwilach kryzysów (lata 1812, 1830, 1863) bezwarunkowo jako stronnicy rządu rosyjskiego i narodowości rosyjskiej.”

 

Jak pisze Studnicki, pod koniec XIX wieku, zaczął się niewielki proces asymilacji językowej Żydów z Polakami, ale o wiele większy proces asymilacji ideowej Polaków z Żydami. Powstający w Polsce socjalizm pod wpływem Mendelsona, syna warszawskiego bankiera miał charakter antypatriotyczny. W późniejszym okresie Mendelson stał się syjonistą.

 

„Mamy tu klucz do skłonności Żydów do socjalizmu i komunizmu. Żyd posiada częstokroć odwagę proroka, apostoła, agitatora, skłonny jest do ryzyka wystawienia się na niebezpieczeństwo dla osiągnięcia zamierzonego celu. Pragnienie władzy jest u niego silne, jest ono jakby reakcją na wiekowe poniżenie, stąd dążność do zdobywania pieniędzy, stąd też i dążność do osiągnięcia władzy politycznej przez rewolucję. Państwo, w którem mieszka, lub państwo, do którego dążą mieszkający z nim na jednem terytorium, nie budzi w nim przywiązania, gotów jest je rozwalić dla swych rewolucyjnych pragnień.”

 

Podczas I wojny światowej, Żydzi działali koniunkturalnie, wspierając tą stronę, która aktualnie miała przewagę. Już wtedy objawiła się niechęć Żydów niemieckich do polskich, tzw. Ostjuden.

Po wybuchu rewolucji bolszewickiej, Żydzi w lewicy propagowali likwidację frontu antybolszewickiego, z kolei przemysłowcy byli neutralni.

 

Studnicki zwraca uwagę na prowadzenie przez Żydów handlu żywym towarem. Daszyński jako poseł do parlamentu austriackiego zainteresował się tą sprawą. Liga Narodów powołała specjalną komisję, która miała się nim zająć. Komisja zaleciła uchwalenie przez państwa sankcji karnej za ten proceder. W Polsce projekt prawa sporządził urzędnik Żyd, przedstawił poseł Żyd Lieberman a przewodniczył Żyd Pozner.  Komisja uchwaliła karę więzienia do dwóch lat i karę grzywny do 2000 złotych, tymczasem w Południowej Afryce za kobietę płacono 2000 dolarów.

Autor zwraca uwagę, że ponieważ kierownictwo partii bolszewickiej było w dużej mierze żydowskie, dlatego z Rosją bolszewicką sympatyzowali nie tylko socjaliści żydowscy, ale również żydowska plutokracja i zawodowa inteligencja. Podczas wojny z bolszewikami ludność żydowska była wrogo nastawiona do armii polskiej i sympatyzowała z Armią Czerwoną, witając jej wkraczające oddziały.

Nowy rząd, który przygotowywali bolszewicy składał się z trzech Żydów i dwóch Polaków: Kohn, Unschlicht, Radek, Dzierżyński i Marchlewski.

 

Jak pisze Studnicki, Żydzi stali się pierwiastkiem rusyfikacyjnym już po powstaniu styczniowym i szybko przejęli język rosyjski, z kolei w Zaborze pruskim stali się pierwiastkiem germanizacyjnym posługując się Diebesprache czyli jidysz.

 

W rozdziale drugim autor zajmuje się kwestią stosunków gospodarczych.

Polskę przed wojną zamieszkiwało 3,3 miliona Żydów, co stanowiło 12% ludności i był to największy odsetek na świecie poza Palestyną, w której było ich 26%. W latach 30-tych przyrost ludności żydowskiej był niższy niż ludności polskiej co było skutkiem mniejszej liczby małżeństw. Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania ludność żydowska skupiała się przede wszystkim w miastach. W Warszawie na 1172 000 mieszkańców, Żydów było 352 000 czyli ponad 31%. W miastach na Wschodzie, Żydzi stanowili ponad połowę mieszkańców. Ponieważ Żydzi jako zatrudnienie preferowali handel, doprowadziło to do przeludnienia w drobnym handlu co skutecznie paraliżowało jego rozwój i powodowało powszechne ubóstwo. Stosunkowo bardzo mało Żydów pracowało w przemyśle, skupiając się w nim na zatrudnieniu w przemysłach odzieżowym i włókienniczym.

 

„Żydzi unikają pracy robotniczej w przemyśle wielkim, zmechanizowanym, gdzie olbrzymie motory wywołują ścisłą dyscyplinę pracy.” To same zjawisko opisuje Sołżenicyn odnośnie Rosji.  Studnicki zwraca uwagę na ogromne rozwarstwienie Żydów, bogaci żyli na bardzo luksusowym poziomie, jednocześnie powszechna była niesamowita nędza mas żyjących w warunkach nie do opisania. Jednocześnie Studnicki cytuje żydowskiego posła Hermana Diamanda, który powiedział Kasprowiczowi, żeby policzył domy, sklepy i fabryki należące do Żydów i Polaków a wtedy zobaczy kto ma większość. Autor zwraca uwagę, że handel hurtowy należał praktycznie cały do Żydów, co powodowało że łącznie ponad ¾ handlu w Polsce należało do Żydów. W okresie międzywojennym również większość przemysłu należała do Żydów, w Łodzi np. było to 59%, w Warszawie było 22,6%. Ogólnie w Polsce do Żydów należało 52,6% przemysłu. Jednocześnie robotnikami byli przede wszystkim Polacy, co ogólnie powodowało raczej dziwną sytuację gdy jednocześnie biedota żydowska popierała komunizm.

 

Kolejnym zagadnieniem omawianym przez autora jest szkolnictwo wyższe, które porównuje do niemieckiego. Jego zdaniem Polska produkowała zbyt wielu inteligentów.

 

„Otóż w stosunku do wytwórczości Polska  posiada znaczniejszą produkcję patentowanej inteligencji niż Niemcy. Produkując ponad nasze siły gospodarcze, produkujemy tandetę. Młodzież nasza akademicka, odrywana od studiów pracą zarobkową, powierzchownie przechodzi te studia, mało czyta, studiuje właściwie nie przedmiot, lecz skrypty przed egzaminem swego profesora, najczęściej słabą silę naukową. Wywołuje to obecnie duży ferment niezadowolenia wśród młodzieży, pochodzący z poczucia, że większość ich na dłuższy czas wstąpi w szranki bezrobotnych.”

 

Przeludnienie inteligencji powodowało duże konflikty z inteligencją żydowską. Ogólnie najwięcej studentów żydowskich było na prawie od 27,7 do 21,5% oraz na medycynie od 17 do 18,4%. Bardzo niewielu Żydów studiowało na uczelniach technicznych.

 

Konflikty pogłębiało to, że w wyniku przewagi materialnej młodzież żydowska opanowywała wolne zawody. W Warszawie 37,3% adwokatów, a aplikantów aż 49% było Żydami, w Wilnie 22% ale aplikantów aż 53%. We Lwowie Polaków było jedynie 20%, na 105 miast powiatowych w 73 nie było ani jednego adwokata Polaka.

W przypadku lekarzy, Żydzi stanowili 35%, problem pogłębiało zdaniem autora to, że większość tych lekarzy była zwolennikami neomaltuzjanizmu czyli używając współczesnej terminologii depopulacji.

 

Żydzi również masowo napływali na kierunki pedagogiczne.

„W warszawskim kuratorium wśród nauczycielek historii posiadamy znaczny procent Żydówek, urabiających przez nauczanie historii żydowski pogląd na Polskę w jej rozwoju.”

 

W trzeciej części Studnicki zajmuje się emigracją i kolonizacją żydowską. Wskazuje, że ogromna większość emigracji żydowskiej dotyczy Stanów Zjednoczonych, w których zamieszkiwało 1/3 wszystkich Żydów na świecie. Jeśli chodzi o kwestię emigracji, to miliarder żydowski Hirsch założył fundację kolonizacyjną i propagował emigrację Żydów do Argentyny.  Z kolei Anglia chciała na ten cel przeznaczyć Ugandę. Kongres syjonistyczny jednak od samego początku na miejsce osadnictwa wybrał Palestynę. W 1919 roku na 602 tysiące mieszkańców Palestyny, Żydzi stanowili 9%, tyle samo było tam chrześcijan. Z pomocą przyszedł Rotschild, który zakupił ziemię i sfinansował kolonie żydowskie uprawiające pomarańcze oraz winogrona. W tym okresie Żydzi i Arabowie współpracowali ze sobą, warunkiem zakupu ziemi przez Żydów było odstąpienie około 1/3 Arabom, na plantacjach cytrusów pracowali wspólnie Żydzi z Arabami, Następowała bardzo szybka urbanizacja, jednocześnie Palestyna odczuwała brak robotników. W latach 30-tych nastąpiło silne uprzemysłowienie, Tel Awiw i Hajfa stały się centrami przemysłowymi, do Hajfy został doprowadzony rurociąg transportujący ropę z Iraku. Nastąpił napływ kapitału, przeprowadzono olbrzymie inwestycje, dla których wąskim gardłem był brak siły roboczej, której napływ blokowali Anglicy.

 

Jednocześnie jednak wzrastał antysemityzm wśród Arabów, był on zupełnie inny od antysemityzmu powszechnie występującego, „Tu istnieje nie zwyczajny antysemityzm, ale po prostu jedna z tych nienawiści plemiennych, tych narodowych wendet”.

 

Wrogie stosunki pomiędzy Arabami a Żydami zaczęły się gdy bez porozumienia z ludnością gubernator Ronald Strauss, wprowadził w życie ustawę o żydowskiej siedzibie narodowej.  Zdaniem Studnickiego Polska powinna być żywotnie zainteresowana powstaniem państwa żydowskiego ponieważ to ona ma największy problem z nadmierną liczbą ludności żydowskiej, dlatego rząd Polski powinien czynić starania o jak największą wielkość emigracji do Palestyny.

 

Szczerze polecam książkę Studnickiego każdemu chcącemu poznać jak naprawdę wyglądały stosunki polsko – żydowskie do drugiej wojny światowej. W bardzo wielu kwestiach to co pisze Studnicki jest zbieżne do tego co pisał Sołżenicyn i diametralnie różni się od przedstawianego obecnie cukierkowego obrazu wzajemnej sielanki, przerwanej wybuchem II wojny światowej.



23 wyświetlenia0 komentarzy

Comentários


bottom of page