Wydana przez wydawnictwo Gardę książka Jana Białka jest niesamowitą książką jeśli chodzi o treść. Samo wydanie jednak nie jest zbyt dobre, ubity, drobny tekst jest męczący i ciężko się go czyta. Poza tym autor dziwacznie napisał bibliografię, przyjmując układ alfabetyczny ze względu na tytuł a nie autora. Muszę przyznać, że nigdy do tej pory nie spotkałem się z takim cudacznym układem bibliografii, co ewidentnie wskazuje na braki warsztatowe autora, Również język książki jest ciężki i drętwy co już niemal jest regułą w przypadku polskich autorów, którzy wprost uwielbiają wszelkiego rodzaju gramoty, co ich zdaniem chyba jest miernikiem naukowości pracy. Pomijając jednak te wady muszę przyznać, że książka dostarcza ogromnej porcji wiedzy.
Książka jest podzielona na dwie części, pierwsza dotyczy technologii i jej wpływu na nasze życie, druga skupia się na środowisku technologicznym.
W pierwszym rozdziale autor zajmuje się Inteligentną Siecią Energetyczną. Inteligentna Sieć Energetyczna połączy wszystkie nasze urządzenia i programy komputerowe. Docelowo sieć ma łączyć cały glob poza Antarktydą. Każde z podpiętych do sieci urządzeń ma zostać wyposażone w tzw. przychylny sieci kontroler urządzeń. Będzie on mógł automatycznie wyłączyć urządzenie np. w przypadku przeciążenia sieci. Liczniki zużycia energii będą mogły całodobowo nadzorować zużycie energii przy użyciu dwukierunkowej komunikacji, liczniki będą się mogły komunikować z poszczególnymi urządzeniami i je bezpośrednio kontrolować. Do komunikacji będzie wykorzystywana sieć WiFi. Jeśli konsument przekroczy limit zużycia energii, energochłonne zadania takie jak np. pranie zostaną ograniczone do godzin nocnych. Dodatkowo dane z prywatnych urządzeń będą wykorzystywane do kontroli aktywności społeczeństwa.
W 2012 roku dyrektor CIA David Petraeus stwierdził, że „rozwój nowych inteligentnych gadżetów oznacza w praktyce, że Amerykanie skutecznie rozlokowują urządzenia podsłuchowe we własnych domach, co oszczędza amerykańskim agencjom szpiegowskim pracy przy identyfikacji jakichkolwiek osób.”
W dalszym etapie każde urządzenie podłączone do prądu stanie się automatycznie częścią inteligentnej sieci. Energia stanie się nową walutą. Doprowadzi to do zmian politycznych i powstania technokracji.
Ruch społeczny technokracji powstał w latach 30 tych. Głównym naukowcem stojącym za jej koncepcją był M. Hubbert, późniejszy twórca koncepcji szczytu wydobycia ropy naftowej. W 1933 r. Hubbert i Howard Scott utworzyli organizację o nazwie Technokracja Inc. Technokracja to rządy wykwalifikowanych inżynierów, naukowców i techników. Hubbert i Scott mieli w pogardzie polityków, których uważali za niekompetentnych. Integralną częścią tego systemu miała być ekonomia oparta na anergii a nie na cenach, pieniądze miały być zastąpione kredytami energii. Każda dorosła osoba miała otrzymać Certyfikaty energetyczne, którymi miała płacić za wszelkie zakupy towarów lub usług. Cechą charakterystyczną Certyfikatów miało być to, że miały ustaloną ważność. Utrata ważności automatycznie eliminuje możliwość oszczędzania i akumulacji majątku. Obecnie prowadzone są prace nad ustanowieniem nowej waluty opartej na CO2, która również ma mieć datę ważności, na zasadzie abonamentów telefonicznych.
W 1937 roku Scott opisał Kartę Dystrybucji Energii:
„Certyfikat zostanie wydany bezpośrednio obywatelowi. Jest on niezbywalny i nienegocjowany, dlatego nie może być skradziony, zagubiony, wynajęty, pożyczony lub oddany. Jest niekumulatywny, dlatego nie może być zaoszczędzony i nie może gromadzić odsetek. Jednostki nie muszą być wydane, ale tracą ważność po wyznaczonym okresie czasu.”
W 2010 r. Technokracja Inc. zaproponowała wizję tego jak miałaby wyglądać Karta Dystrybucji Energii. Proponuje się kartę z mikroprocesorem na wzór kart kredytowych, będącą jednocześnie dokumentem tożsamości.
Obecnie ONZ „szacuje, że limity energii mogłyby być określone jako ekwiwalent konsumpcji energii na poziomie 70 gigadżuli na mieszkańca rocznie, co oznacza, że przeciętny Europejczyk będzie musiał ograniczyć obecne zużycie energii o połowę, a Amerykanin o około trzy czwarte.”
W drugim rozdziale autor zajmuje się zagadnieniem Internetu rzeczy. Jest to projekt wielkich korporacji (Cisco, Microsoft, IBM, Intel) oraz rządów, jego celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której wszystkie produkowane przedmioty będą miały swój indywidualny nadajnik RFID i będą połączone z Internetem. Czipy RFID mogą być pasywne lub aktywne. Aktywne posiadają swoje własne źródła energii, pasywne się wzbudzają będąc w zasięgu czytnika. Każdy produkt jak i człowiek będzie monitorowany przez całe swoje życie. Technologia ta ma być wdrożona w latach 2025-2035. Wdrażanie systemu dla ludzi będzie stopniowe, najpierw będzie to dotyczyć napiętnowanych grup społecznych np. pedofili, następnie zostanie to rozszerzone na ogół więźniów, kolejną grupą będą odbiorcy zapomogi społecznej, następnie pracodawcy zaczną wymagać posiadania chipów od swoich pracowników, za nimi podąży wojsko, strażnicy, policjanci. Cały czas będzie podkreślane, że jest to w granicach dobrowolności, i nikt nie jest zmuszany do chipowania. Pojawią się tragedie dzieci porywanych, maltretowanych lub zaginionych, zostaną one wykorzystane w celu wywierania nacisku na rodziców, dodatkowo mogą pojawić się zachęty materialne. Pojawią się specjalne rabaty lub oferty dla zachipowanych albo udogodnienia. Właściwie mechanizm zmuszania i zachęcania został już przetestowany na bazie szczepień przeciw covid i zakończył się pełnym sukcesem.
Zachipowani znajdą się pod pełną kontrolą państwa, które będzie kontrolowało ich życie, to co jedzą, jaką mają aktywność fizyczną, ile godzin śpią i jakie stosują używki. Posiadanie chipa stanie się niezbędnym do normalnego życia, zakupów, głosowania, jazdy samochodem, otwarcia mieszkania. Stawiającym opór tak się uprzykrzy życie, że w końcu poddadzą się chipowaniu, ponieważ nie będą mogli wchodzić w interakcję z urządzeniami. Nieuchronnym skutkiem stanie się wszechobecny dozór i strach przed wykroczeniami oraz całkowita utrata prywatności ponieważ pełne dane o każdym będą ogólnie dostępne w sieci.
W kolejnym rozdziale Białek zajmuje się robotyką i sztuczną inteligencją. Przyszłość robotyki jest analizowana przez raporty armii i lotnictwa amerykańskiego. Na szeroką skalę będą wszczepiane do mózgu implanty umożliwiające komunikację z urządzeniami. Do roku 2050, armia ma być mieszaniną ludzi i robotów. Superżołnierze będą posiadali egzoszkielety oraz implanty umożliwiające im komunikację z urządzeniami. Prawdopodobnie będą również modyfikowani genetycznie i posiadali powiększone zdolności fizyczne, zmysły i zdolności poznawcze. Ponieważ ludzie nie będą w stanie odpowiednio szybko przetwarzać informacji na polu bitwy coraz większe znaczenie będą miały autonomiczne roboty. Roboty będą współpracować ze sobą w rojach albo zespołach. Powstanie nowa architektura zarządzania łączącą ludzką inteligencję ze sztuczną, robotami i technologiami systemowymi.
Od 2012 roku ONZ wspiera cywilny projekt budowy robotów autonomicznych o nazwie Avatar. Avatar ma być robotyczną kopią człowieka, dzięki której będzie możliwy transfer ludzkiej osobowości. W latach 2030-2035 ma pojawić się Re-brain, czyli rozumienie działania ludzkiego mózgu. W 2035 roku ma nastąpić pierwszy transfer osobowości do urządzeń zewnętrznych. W latach 2040-2050 mają powstać pierwsze ciała wykonane z nano-robotów. Skutkiem tych zmian będzie całkowite przemodelowania obecnej struktury społecznej.
Roboty już całkiem niedługo będą wykonywały autonomiczne zadania policyjne lub bojowe, włącznie z zabijaniem ludzi.
Kolejny rozdział opisuje NBIC, czyli naukę łączącą nanotechnologię, biotechnologię wraz z biomedycyną, technologię informatyczną oraz nauki kognitywne w tym neuronauki poznawcze. Rozwój NIBC będzie miał szerokie konsekwencje i zakłada modyfikację genetyczną ludzi, zastosowanie nanotechnologicznych, biotechnologicznych, informatycznych i kognitywnych implantów, współdzielenie osobowości i danych z maszynami i innymi ludźmi, transfer osobowości do robotów, wszczepianie chipów do mózgu, mapowanie całego świata w czasie rzeczywistym poprzez systemy RFID.
„W 2014 roku rozpoczęto program ElectRX mający na celu kontrolowanie metabolizmu komórek, specyficznych tkanek, organów i jeśli to możliwe całego organizmu żołnierzy”.
„Poprzez podłączenie człowieka do maszyn ludzie będą mogli pozyskać kompletnie nowe zdolności i umiejętności we wzajemnych relacjach i relacjach z maszynami.”
Pojawia się pytanie, kto będzie miał dostęp do ulepszeń, kto będzie miał dostęp do zwiększonego poziomu inteligencji, kto będzie ulepszał się genetycznie?
Zdaniem Białka około 2025 roku rozwój NIBC ulegnie gwałtownemu przyśpieszeniu, po modyfikacji genetycznej roślin, owadów i zwierząt przyjdzie czas na człowieka. Najpierw będą analizowane płody pod kątem dysfunkcji, następnie będą naprawiane pomyłki genetyczne, ostatecznie zacznie być wytwarzane syntetyczne DNA i sztuczne embriony. Problemem będą jedynie normy etyczne i prawne, aby je pokonać zostanie wykorzystany transhumanizm, głoszący tezę, że bycie człowiekiem wynika jedynie ze świadomości bycia nim. Zgodnie z trans humanizmem modyfikacje genetyczne, implanty a także transfer osobowości nie stwarzają problemu etycznego.
Następną kwestią omawianą przez Białka jest geoinżynieria czyli modyfikacja pogody za pomocą technologii. Geoinżynieria dla celów wojskowych została zakazana przez ONZ w 1977 roku. Raport Council on Foreign Relations (CFR) do geoinżynierii zalicza rozpylanie cząstek odbijających światło słoneczne. Według oficjalnych dokumentów armii amerykańskiej geoinżynieria ma być mocno rozwijana od 2025 roku co ma prowadzić do wdrożenia globalnego systemu przewidywania, oceny i modyfikacji zjawisk pogodowych.
„Część z opisanych w dokumencie programów już jest obecna nad naszymi głowami, co doprowadza nie tylko do zmian naturalnych zjawisk pogodowych, ale zatrucia środowiska owadów, zwierząt i ludzi toksycznymi substancjami rozpylanymi dla uzyskania odpowiednich rezultatów.”
W dokumencie armii USA, Weather as a Force Multiplier: Owning the Weather in 2025 podane są przykłady modyfikacji pogody oraz ich zastosowań w celach militarnych. Narzędziami wykorzystywanymi będą: wzmacnianie opadów lub ich powstrzymywanie, wzmacnianie i modyfikacja burz, generowanie chmur i mgły, usuwanie chmur i mgły, zaburzanie działania komunikacji i radarów.
Za modyfikacje pogody będą odpowiedzialne jednostki sił pogodowych WSFE a wykorzystywać będą drony. „Przed atakiem, który będzie skoordynowany z prognozowanymi warunkami pogodowymi, dron będzie generował chmury. Dla przykładu będzie w stanie rozpylić tarczę cirrusową by uniemożliwić wrogowi obserwację wideo oraz w podczerwieni. Inne operacje zasiewania chmur będą w stanie wywołać burze rozwijające się nad celem, poważnie ograniczając zdolności przeciwnika do obrony”.
Wiliam M. Gray badał absorpcję energii słonecznej przez czarny pył węglowy. Badanie udowodniło, że ta technologia może być wykorzystana do zwiększenia opadów w mezoskali, generowania chmur cirrusowych i zwiększenia chmur burzowych w suchych obszarach. Sadza bardzo łatwo absorbuje energię słoneczną. „Rozproszony w powietrzu w mikroskopijnej formie lub pyle nad dużym zbiornikiem wodnym węgiel staje się gorący i ogrzewa otaczające powietrze, zwiększając w ten sposób ilość odparowania ze zbiornika wodnego. Ponieważ otaczające powietrze nagrzewa się , obszary powietrza uniosą się, a para wodna zawarta w powietrzu skondensuje się tworząc chmury.”
Białek udziela w tym miejscu odpowiedzi, która wyjaśnia to co widzimy od kilku lat na niebie, czyli rzekome smugi kondensacyjne, ciągnące się za zwykłymi samolotami pasażerskimi.
„Liczne techniki rozpylania zostały już zbadane, ale najbardziej wygodną, bezpieczną i opłacalną metodą jest zastosowanie silników odrzutowych z dopalaczami, by podczas lotu wygenerować cząstki węgla przelatując nad celem. Te metody są oparte na wtrysku ciekłego węglowodoru do komory dopalania.”
Bardzo istotne w zastosowaniach wojskowych są burze. W ich przypadku bardzo istotne są wcześniejsze lokalne warunki pogodowe. „Atmosfera musi być już warunkowo niestabilna i na dużą skalę dynamika musi wspierać rozwój pionowych chmur.”
Pamiętacie ostatnie burze w Dubaju?
Geoinżynieria budzi poważne wątpliwości, może prowadzić do skażenia środowiska i ludzi toksycznymi chemikaliami rozpylanymi z samolotów, może prowadzić do destabilizacji pogody w skali globu, do zmiany frontów pogodowych, suszy, powodzi, przesunięcia opadów, skutkiem czego mogą być masowe migracje ludności.
Kolejnym zagadnieniem związanym z geoinzynierią jest HAARP, czyli emitowanie w przestrzeń fal elektromagnetycznych. Technologia HAARP poza modyfikacją pogody umożliwia kontrolowanie nastrojów społecznych.
W kolejnym rozdziale autor zajmuje się technotroniką czyli wpływem pola elektromagnetycznego na zachowanie organizmów żywych. Powyższe kwestie były przedmiotem badań wojskowych od lat 50-tych. W 1999 roku Parlament Europejski wezwał do zakazu manipulacji umysłami ludzi. Kraje europejskie jednak szybko wycofały się z tej rezolucji ponieważ „w październiku 1999 roku NATO ogłosiło nową politykę nie-śmiercionośnych broni i ich miejsca w arsenałach sojuszniczych”.
Nie-śmiercionośne bronie zawierają systemy energii kierunkowej oraz bronie częstotliwości radiowych. Bronie energii kierunkowej mają „na celu interferencje z aktywnością ludzkiego mózgu na poziomie synaps”.
Mimo ciągłości badań nad tym rodzajem broni opublikowano niewiele informacji. Udowodniono, że fale o niskiej częstotliwości lub wiązki mogą wpływać na komórki mózgowe, zmieniać stany psychiczne i umożliwiają przekazywanie sugestii i poleceń bezpośrednio do procesów myślowych.
Już w latach 60-tych amerykańska ambasada w Moskwie była napromieniowana mikrofalami. W ZSRR szczególnie zajmowano się wpływem słabej i silnej emisji elektromagnetycznej na obiekty biologiczne, splątanie kwantowe w układach makroskopowych i zjawiska „ludzkiego operatora” czyli zdalnego sterowania ciałem. W latach 80 tych literatura potwierdziła możliwość wpływu słabych elektromagnetycznych pól na funkcje układu nerwowego.
„W 2000 roku komisja bezpieczeństwa rosyjskiej Dumy Państwowej stwierdziła, że funkcje umożliwiające zdalną kontrolę nad ludzkim systemem nerwowym lub zdalnego wywoływania utraty zdrowia są dostępne dla wielu współczesnych rządów.”
W latach 60-tych stwierdzono, że stymulując prawe skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe mózgu można wpływać na zmianę osądów moralnych. Udowodniono również, że można kontrolować procesy dokonywania wyborów poprzez zastosowanie pól elektromagnetycznych, można również przekazywać instrukcje głosowe za pomocą ultradźwięków lub pulsacyjnych mikrofal bezpośrednio do podświadomości.
Dr Michael A. Persinger dowiódł, że przy pomocy stymulacji mózgu falami elektromagnetycznymi możliwe jest wywoływanie przeżyć religijnych, odczuwanie wyimaginowanej obecności czy stymulowania działania narkotyków.
System HAARP jest programem badań naukowych prowadzonych wspólnie przez marynarkę wojenną, siły powietrzna USA i agencję DARPA. Oficjalnie ma badać wpływ różnego rodzaju promieniowania na jonosferę. Główną jego cechą jest możliwość ogrzewania jonosfery i zmiany jej wysokości. „Poprzez manipulowanie jonosferą możliwe jest odbijanie fal elektromagnetycznych z jonosfery do dowolnego punktu na Ziemi.” Patent dotyczący HAARP opisuje jego wykorzystanie do niszczenia systemów nawigacyjnych samolotów i pocisków oraz zakłócenia systemów łączności a także kontrolę pogody. Na pogodę HAARP wpływa poprzez zmianę wzorów wiatru lub zmianę pochłaniania energii słonecznej.
W kolejnym rozdziale autor zajmuje się kwestią wpływu społecznego.
Przede wszystkim zmieni się transport, który przejmą pojazdy autonomiczne, co dodatkowo zmniejszy koszty pracownicze. Stopniowo będzie zanikał transport prywatny. Rozwiązaniem będzie transport kontrolowany przez rządy. Spowoduje to redukcję miejsc pracy w fabrykach. W przemyśle nastąpi rozwój robotyki. Roboty zastąpią ludzi. Zmieni się edukacja. Coraz większe znaczenie będzie miało nauczanie zdalne. Bardzo istotne zmiany nastąpią w medycynie. Zwiększy się rola chipów w diagnozie i w leczeniu, skutkiem tego zmniejszy się liczba lekarzy.
W wyniku automatyzacji około 50% populacji straci pracę. Będzie to zjawisko występujące pierwszy raz w dziejach. Wyróżnia się trzy zakresu potencjału automatyzacji: niski, średni i wysoki. 47% zawodów znajduje się kategorii wysokiej, są to zawody które zostaną zautomatyzowane w latach 2025-2035 i obejmą pracowników transportu, logistyki, biur i przemyśle. Przewiduje się jednocześnie, że tylko 10% pracowników przekwalifikuje się i znajdzie inne miejsca pracy. Kolejnym etapem będzie automatyzacja zawodów wysokiego szczebla i kierowniczych, które do roku 2050 ma zastąpić sztuczna inteligencja.
Katalizatorem zmian będzie zdaniem Białka globalny kryzys, bo tylko on wykaże, że dotychczasowe działania są niewystarczające. Próbkę tego mieliśmy podczas walki z rzekomą pandemią.
„Dostatecznie duży kryzys, lub seria kryzysów będących poza kontrolą jednostki (kryzys finansowy, wojna, globalny terroryzm, pandemia, globalne ocieplenie ) tworzą dostateczne środowisko dla podważania adekwatności obecnego systemu. Konsekwencją zaostrzania się problemów społecznych będą wysuwane żądania natychmiastowych i drastycznych rozwiązań aby zapewnić stabilność i przeżycie społeczeństwa.”
„System społeczny zacznie stopniowo dryfować w kierunku przyjaznego faszyzmu będącego jego techno miejską formą”.
„Postindustrialny człowiek będzie musiał realizować wszystko co jest z korzyścią dla społeczeństwa, represjonując swoje naturalne popędy i instynkt przetrwania.”
Podczas zmiany systemu należy spodziewać się społecznych wstrząsów, brutalnej przestępczości, ekstremalnego hedonizmu, pojawienia się dziwnych kultów religijnych. Nowe wzorce zachowań będą utrwalane przez autorytarną kontrolę a przekonania i wartości będą modyfikowane przez system edukacji.
W skutek zniknięcia miejsc pracy powstanie nieznany do tej pory system pomocy społecznej. Rząd będzie zarządzać ludzką populacją „udomowionych zwierząt”. Elity uzyskają coraz większą kontrolę na masami, a ponieważ ludzka praca stanie się zbędna, masy będą coraz większym obciążeniem dla systemu. W tym miejscu będą dwa wyjścia, albo elity eksterminują zbędna masy albo wykorzystają techniki manipulacji do zmniejszenia liczby urodzeń i przeprowadzenia miękkiej depopulacji.
Od lat 70-tych wprowadzono w życie system edukacyjny zmieniający ludzką mentalność, który jest obecnie rozszerzany o rozwiązania technologiczne mające na celu wypieranie indywidualizmu i zaradności całych populacji.
„Wydaje się, iż edukacja będąca głęboką inżynierią społeczną, produkująca coraz bardziej infantylnych, niepełnosprawnych obywateli, jak i technologia będąca protezą wypełniającą tę lukę, będą najważniejszymi elementami pchającymi człowieka w kierunku pasywnej akceptacji i mechanizacji jego fizycznej i intelektualnej roli w świecie.”
Bertrand Russel wskazywał już w latach 50-tych na negatywną rolę edukacji.
„Edukacja będzie miała na celu niszczenie wolnej woli tak, by po tym jak uczniowie ukończą szkołę, nie byli w stanie przez resztę życia myśleć lub działać w sposób inny niż zaplanowano.”
„Nawet jeśli wszyscy będą w tragicznym położeniu, wszyscy będą wierzyli, iż są szczęśliwi, ponieważ rząd im powie, że takimi są.”
Russel idzie jednak dalej:
„Stopniowo poprzez selektywną hodowlę, wrodzone różnice między rządzącymi a rządzonymi wzrosną na tyle, że staną się niemal różnymi gatunkami. Bunt plebsu stanie się wtedy nie do pomyślenia, podobnie jak zorganizowana insurekcja owiec przeciwko jedzeniu baraniny.”
Jak pisał C. G. Darwin najwyższe elity rządzące taką populacją udomowionych ludzi pozbawionych instynktów przetrwania będą jak dzikie zwierzęta.
W drugiej części Białek zajmuje się środowiskiem technologicznym.
W rozdziale Nowa dialektyka zwraca uwagę, że cały rozwój cywilizacji wynikła z tego co Hegel określił jako dialektyka, czyli nieustannego konfliktu pomiędzy tezą a antytezą, konfliktu pomiędzy ideami. Problemem ekspansji technologicznej może być zanik tego konfliktu a w wyniku tego kres rozwoju cywilizacji.
Autor wskazuje, że po konflikcie pomiędzy kapitalizmem a socjalizmem obecnie wszystkie kraje świata mają socjalistyczne charakterystyki z centralnym planowaniem i przejmowaniem przez państwo kontroli nad wszystkimi relacjami społecznymi.
Obydwa prądy socjalizmu miały i mają te same cele, do których zaliczają:
- obalenie rodziny, obalenie wychowania rodzinnego, obalenie religii, obalenie własności prywatnej, nacjonalizacja środków transportu, monopolizacja produkcji i monopolizacja pieniądza, obalenie państw narodowych i stworzenie światowego rządu.
Techniki realizacji tych celów określił już Józef Stalin w 1931 roku, w tajnych instrukcjach do komunistycznych organizatorów w USA. Obejmują one sześć głównych obszarów.
Pierwszym jest religia, którą proponuje destabilizować dzięki pomocy mistycyzmowi, rozwoju liberalnych kultów oraz wspieranie ateizmu.
Drugim jest etyka. Zaleca propagowanie rozwiązłości, związków partnerskich zamiast małżeństw, legalizację aborcji, zniszczenie rodziny.
Trzecim jest estetyka poprzez kultywowanie obrzydliwości, anormalności, perwersji w literaturze, dramacie i muzyce.
Czwartym obszarem jest socjologia, poprzez tworzenie niepokojów, atmosferę podejrzliwości i buntu przez intensyfikację klasowej wojny.
Piątym obszarem są przemysł i finanse. Tworzyć nieufność w stosunku do banków, standaryzować taniość i tandetę, popierać monopol państwowy.
Ostatnim obszarem jest polityka. Walczyć z patriotyzmem, tworzyć ideał myślenia międzynarodowego, osłabić partie i rządy przez korupcję. Wzmacniać fakty przez fikcję.
Podstawą zmian systemowych jest formowanie ludzi już od żłobka. Im dzieci będą wcześniej odbierane rodzicom tym bardziej dysfunkcyjnie będzie się rozwijać. Ideałem według Russela jest odbieranie dzieci rodzicom od drugiego roku życia, „by państwo mogło przejmować nad nim pełną kontrolę”.
Kolejnym etapem formowania socjalistycznego człowieka jest system edukacji.
„Obecnie ukształtowane szkolnictwo prowadzi do unifikacji i standaryzacji procesów myślenia, a tym samym regresu zabijającego kreatywność. Efektem działania wystandaryzowanego jednorodnego programu nauczania jest stereotypizacja światopoglądu.”
Współczesny model edukacji opracowany w USA przez Johna Deweya i Stanleya Halla, zakłada że człowiek jest biologiczną maszyną. Celem edukacji nie jest rozwijanie talentów ucznia ale jego modyfikowanie psychologiczne wytwarzające odpowiednie reakcje na dany bodziec. Celem nauki jest socjalizacja a nie rozwój intelektu. „Formowana jednostka ma być plastyczna i ma dostosowywać się do realiów.” Celem edukacji jest standaryzacja i eliminacja indywidualności.
„W efekcie takiej edukacji jednostki nauczone są adaptacji do środowiska, a nie modyfikowania środowiska do realizacji własnych celów.”
Do budowy socjalizmu zostanie użyta psychologia.
Socjalizm niszczy człowieka by stworzyć nowego. Adorno pisał iż kultura będzie w sztuce epatowała prymitywizmem, sadomasochizmem a następnie rozwijać się będzie sztuka śmierci jako reakcja na samozagładę.
„Ostatnią perwersją stylu jest uniwersalna nekrofilia, którą wkrótce trudno będzie odróżnić od normalności, będącej jej przedmiotem.”
Normą będzie spiętrzenie dysfunkcjonalności, anormalności, deprawacji.
„Socjalistyczna rewolucja jest tożsama z popędem ku samozagładzie. W tej filozofii koniec świata jest celem a śmierć staje się symbolem wyzwolenia i ostatecznej wolności”
Najlepszej oceny psychologii dokonał Zygmunt Freud w 1909 roku mówiąc „Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że przynosimy im plagę”.
Subtechniką socjalizmu od zawsze był terror a pożądanym sposobem myślenia opisane przez Orwella „dwójmyślenie”.
„Dwójmyślenie oznacza przede wszystkim umiejętność wyznawania dwóch sprzecznych poglądów i wierzenia w oba naraz. Partyjny inteligent wie, kiedy powinien zmienić swoje wspomnienia, a zatem w pełni się orientuje, że przekręca fakty, równocześnie jednak, dzięki dwójmyśleniu święcie wierzy, iż prawda nie została pogwałcona. Proces ten musi być świadomy, gdyż inaczej brakowałoby mu precyzji, a zarazem bezwiedny, aby człowiek nie zdawał sobie sprawy z faktu dokonania fałszerstwa, bo to mogłoby wywołać w nim poczucie winy.”
W socjalizmie nie istnieje w związku z tym obiektywna prawda, logika, zamiast niej funkcjonuje manipulacja i socjotechnika stosowana przez aparat państwowy, który pozyskuje monopol na kreowanie prawdy zmuszając społeczeństwo do ciągłego dostosowywania się do zmieniających się realiów.
„Cokolwiek nowego będzie promowane przez kontrolowane przez rząd mass-media to bezkrytycznie musi być przyjęte przez społeczeństwo, nawet jeśli to podważa to jakąkolwiek logikę.”
Huxley odpowiedział Orwellowi
„W następnym pokoleniu wierzę, że władcy świata odkryją, że warunkowanie niemowląt i narko-hipnoza, są bardziej efektywne jako instrumenty władzy niż pały i więzienia i że żądza władzy może być tak samo w pełni zaspokojona, sugerując ludziom by kochali własne zniewoleniem, niż chłoszcząc i kopiąc ich, by byli posłuszni.”
Kończąc tą recenzję muszę przyznać , że książka jest przerażająca. Przerażająca nie z powodu swej wizji lecz nieuchronności. Zmiany już się zaczynają. Kluczowymi latami będzie zbliżające się dziesięciolecie, co zresztą potwierdzają ONZ, UE, WEF. Najbardziej jednak przerażająca jest świadoma nieświadomość większości populacji zachowującej się jak ptaki Dodo.
Коментари