Robert Malone
Technofaszyzm, technofeudalizm czy niewola umarzająca?
Z punktu widzenia nas jako zwierząt gospodarskich jest tak samo
Na wypadek, gdybyś nie zauważył, ostatnio trochę się denerwowałem. Wielkie współzależne trifecta cenzury, propagandy sponsorowanej przez państwo i korporację oraz rola „ człowieka z Davos ” w wyłaniającym się nowym porządku światowym ciążą mi na głowie. A może po prostu za dużo podróżowałem, widziałem i słyszałem zbyt wiele rzeczy i zbyt długo byłem odbiorcą chronicznego, ukierunkowanego zniesławienia. A może po prostu tęsknię za domem, za spokojnym, skupionym życiem z moją żoną Jill, naszymi końmi i drzewami owocowymi oraz naszą skromną farmą/ogrodniczym parkiem w Wirginii. Lub wszystkie powyższe.
To, co naprawdę zżerało moją duszę, jak jakiś dementor z najmroczniejszych wyobrażeń JK Rowling, to to, że pozwoliliśmy miliarderom przejąć nasz świat, a my jeszcze nie pogodziliśmy się z konsekwencjami. Partia Davos, ze swoją publiczną maską pod łagodną nazwą Światowego Forum Ekonomicznego (WEF). Jakie są praktyczne konsekwencje tego, jak będziemy żyć zarówno my, jak i nasze dzieci?
Ten problem dotyka najgłębszych pytań. Jaka jest fundamentalna natura człowieka, dobra czy zła ? Czym jest sprawiedliwość, właściwy porządek i charakter struktur politycznych w odniesieniu do sprawiedliwości oraz jakie są cechy człowieka sprawiedliwego i etycznego. Głębokie rzeczy, które Platon obejmuje w kamieniu węgielnym zachodniej myśli o polityce, sokratejski dialog opublikowany jako „ Republika ””. Chociaż przedchrześcijański (380 p.n.e.), niezależnie od tego, czy przeczytałeś wielotomowe dzieło, na twoje idee dobra i zła głęboko wpłynął ten starożytny tekst i niezależnie od twojej osobistej opinii na temat dialektycznego napięcia między Hobbesem („samotni, biedni , paskudny, brutalny i krótki”) i Rousseau, „Republika” jest opoką, na której zbudowana jest „zachodnia” myśl polityczna. Dla kontrastu, dzieło Kong 孔 (Konfucjusz, 551-479 pne) jest często postrzegane jako podstawa większości kultury chińsko-azjatyckiej, Zoroaster (Zaratustra, 628-551 pne) w historycznej Persji i mieszanka nauki Gautamy Buddy (563–483 pne) oraz hinduska klasyfikacja szkół filozofii astika i nastika w Indiach.
Cytuje Robina Douglass , starszego wykładowcę teorii politycznej w King's College London. Jest autorem Rousseau i Hobbes: Natura, wolna wola i pasje (2015)
Rousseau uważał, że skoro ludzka natura została zepsuta, szanse na odkupienie są znikome. W swoim czasie nie dawał nadziei najbardziej zaawansowanym państwom handlowym w Europie i chociaż nigdy nie był świadkiem nadejścia kapitalizmu przemysłowego, można śmiało powiedzieć, że potwierdziłoby to tylko jego najgorsze obawy dotyczące nierówności. Żądło w opowieści o analizie Rousseau polega na tym, że nawet jeśli Hobbes mylił się co do ludzkiej natury, współczesne społeczeństwo jest do szpiku kości hobbesowskie i nie ma już odwrotu.
Ten sposób przedstawiania rzeczy dodaje zwrot do zwykłej narracji, w której Hobbes ma być pesymistą, a Rousseau optymistą. Jeśli tak jest w przypadku ich idei ludzkiej natury, jest jednak odwrotnie, jeśli chodzi o ich ocenę współczesnej polityki. Jeśli myślisz, że współczesne życie charakteryzuje się własnym interesem i rywalizacją, to jedną z odpowiedzi jest usiąść i zastanowić się, jak takim indywidualistycznym istotom udało się kiedykolwiek stworzyć pokojowe społeczeństwa. Ale jeśli myślisz, że jest lepsza strona ludzkiej natury – że jesteśmy z natury dobrzy – wtedy bardziej prawdopodobne jest, że zapytasz: gdzie to wszystko poszło nie tak? Hobbes widział społeczeństwa podzielone wojną i oferował drogę do pokoju. Rousseau widział społeczeństwa podzielone nierównościami i prorokował ich upadek.
Z mojego osobistego punktu widzenia, świadomie lub nie, wydaje się, że znajdujemy się na kolejnym fundamentalnym rozdrożu w historii ludzkości. Kiedy poruszam się w tę i z powrotem w moim codziennym życiu, przebywając na tym dziwnym skrzyżowaniu służenia jako jeden z „liderów ruchu oporu” w odniesieniu do obecnej polityki zdrowia publicznego, a nie tylko staram się, aby moje gospodarstwo było finansowane i funkcjonowało, a moja żona (i życie) szczęśliwa, często słyszę różne wersje smutnych słów „Naprawdę żal mi młodych ludzi i tego, z czym będą musieli się zmierzyć. Na pewno nie chciałbym w tym momencie wychowywać dziecka”. Reformując,
Jesteśmy teraz zalewani opiniami podszytymi jako dziedzictwo mediów informacyjnych, kontrolowanych mediów społecznościowych i oficjalnych opinii, które zasadniczo są sofistami, opłacanymi w celu służenia interesom globalnej oligarchii.
Sofiści byli grupą wędrownych nauczycieli, których uczniami było wielu bogatych arystokratów z Aten, którzy hojnie płacili za to, co chcieli usłyszeć. Sofiści głosili między innymi ideę, że wszystkie prawa są jedynie konwencjami społecznymi i że każda jednostka ma prawo samodzielnie (lub dla siebie) określić, co jest dobre, a co złe. Na przykład Antyfona soficka zasugerowała, że niektóre prawa mogą nawet wymagać od nas czynienia tego, co „nienaturalne”, tj. pomagania innym. Naturalne jest dążenie do własnego interesu. Brzmi znajomo?
Późniejsi sofiści poszli jeszcze dalej, argumentując, że wszystkie prawa wynikają z dobrowolnej umowy, którą w razie potrzeby można zmienić, a nawet obalić. Ponieważ nierówność jest podstawowym prawem natury, a my jesteśmy z natury nierówni, sprawiedliwość jest tym, co najsilniejsi i najpotężniejsi są w stanie narzucić innym. Siła naprawia. Tak więc postać Trasymacha w Republice twierdzi, że sprawiedliwość to nic innego jak „interes silniejszego”.
Znakomitym przykładem sofistyki jest niedawne oburzenie ze strony Twitterowców i starszych mediów w związku z działaniami Elona Muska oraz jego komentarzami/działaniami dotyczącymi Twittera i wolności słowa (oświadczenie COI – zostałem przez Twittera zeszłej zimy bezlitośnie zdeplatformowany za publikowanie tej bomby prawdy ). Hamish McKenzie argumentuje, że zdecentralizowane dziennikarstwo obywatelskie Substack jest jednym z wykonalnych rozwiązań, jednocześnie promując procenzurę COVID, oficjalnego apologeta linii partyjnej, dr Eric Topol. Było wiele doskonałych filmów i esejów pisemnych opisujących szalejące absurdy promowane przez różnych elitarnych, skorumpowanych, wyrachowanych apologetów establishmentu, dotyczących potrzeby większej cenzury na Twitterze i innych platformach społecznościowych w celu ochrony wolności słowa, ale naprawdę lubię podsumowanie dostarczone przez Matta Welcha w jego eseju „ Strażnicy bramy bardzo boją się, że Elon Musk usunie bramy z Twittera ”. Prowadzi z cytatem z Maxa Boota, sofisty, który pisze dla należącej do Jeffa Bezosa Washington Post.
„Jestem przerażony wpływem na społeczeństwo i politykę, jeśli Elon Musk przejmie Twittera” – napisał na Twitterze Max Boot, felietonista The (należącego do Jeffa Bezosa) Washington Post . „Wydaje się wierzyć, że w mediach społecznościowych wszystko jest możliwe. Aby demokracja przetrwała, potrzebujemy więcej moderacji treści, a nie mniej”.
Boot jest od dawna apokaliptycznym trollem – w przeszłości słaba sprawa to m.in. deklaracje , że „prędzej zagłosuję na Józefa Stalina, niż na Donalda Trumpa” oraz nawoływanie Federalnej Komisji Łączności, żeby zapobiec „spiskowi Fox News przeciwko Ameryce”. Ale jego niepokój o rzekomo nieskrępowaną wolność słowa jest dość powszechny w mediach, na uczelniach, w Dolinie Krzemowej i rządzie.
„Dla kogoś, kto ma dużo pieniędzy, po prostu wejdzie i powie: „Słuchaj, mam zamiar kupić część tej firmy, a zatem mój głos na temat tego, jak przyjmuje się i egzekwuje twoje zasady, będzie miał większą moc niż kogokolwiek innego – myślę, że jest to regresywne po latach [Twittera] próbowania sensownych zasad” University of California, Irvine, profesor prawa i były specjalny sprawozdawca ONZ ds. promocji i ochrony prawa do wolności opinii i wypowiedzi David Kaye była cytowana w Vox we wtorek. „Twitter odszedł od idei bycia skrzydłem wolności słowa partii wolności słowa i bycia bardziej realistycznym strażnikiem mowy na platformie”.
Te „realistyczne” i „rozsądne” zasady, które przyjął Twitter, obejmują zakaz tysięcy prowokatorów politycznych ( w tym ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa w 2021 r.), zawieszenie całych organizacji informacyjnych za publikowanie historii, które okazały się w dużej mierze prawdziwe , tworzenie etykiet ostrzegawczych dla COVID- 19 „ dezinformacji ”, wzmacniających filtry do rzekomo groźnej mowy i tak dalej.
Ale czy to naprawdę świt nowej ery, czy jest to tylko kolejna wersja starożytnych napięć między autokracją/totalitaryzmem, życzliwą dyktaturą Platona przez mądrych i bezinteresownych „ królów-filozofów ” i kurczącą się garstką, która wciąż wierzy w amerykańskie oświecenie? zasady zawarte w pismach i myślach Thomasa Jeffersona , Johna Adamsa , Benjamina Franklina i Jamesa Madisona ?
W swoim przełomowym artykule „Polityka ewolucyjna” – Synergy, Cybernetics and the Evolution of Politics – Peter Corning przekonuje, że obserwujemy przewidywalny postęp i adaptację do rosnącego poziomu globalnej współzależności politycznej. Ale to, co widzę, jest czymś bardziej fundamentalnym, czymś, co (w moim umyśle) jest naprawdę złe. Jak nakreślił Peter Goodman w swoim arcydziele „ Davos Man”, w którym dokumentuje, w jaki sposób członkowie klasy miliarderów zdobyli globalną kontrolę – miliarderzy wykorzystali globalną pandemię do przyspieszenia pięćdziesięcioletniego trendu centralizacji bogactwa, to, czego teraz doświadczamy, to najnowsze konsekwencje celowej, trzydziestoletniej kampanii Światowego Forum Ekonomicznego na rzecz asymilacji i dominacji w praktycznie wszystkich aspektach życia informacyjnego, myślowego, politycznego i gospodarczego w celu kontynuowania globalnej hegemonii przez elitę finansową. Nic nie będziesz posiadać i będziesz szczęśliwy.
Tak, jest problem . Osobiście, podobnie jak Greta Garbo, chcę po prostu zostać sam i żyć na farmie z żoną bez ingerencji zapracowanych psychopatycznych miliarderów, którzy mają nienasyconą potrzebę więcej – pieniędzy, władzy, kontroli, dominacji. Ale oto jesteśmy. Tak więc mamy pewne definicje polityczne, abyśmy mogli dzielić wspólny język, niesfałszowany przez wynajętych sofistycznych propagandystów tradycyjnych mediów -
Technokracja: Użyjmy ulubionego słownika sofistycznego „Wikipedia” dla tej definicji.
Technokracja to forma rządzenia, w której decydent lub decydenci są wybierani na podstawie ich wiedzy w danym obszarze odpowiedzialności, w szczególności w zakresie wiedzy naukowej lub technicznej. System ten wyraźnie kontrastuje z demokracją przedstawicielską , ideą, że wybrani przedstawiciele powinni być głównymi decydentami w rządzie [1] , chociaż niekoniecznie oznacza to eliminację wybranych przedstawicieli. Decydenci są wybierani na podstawie specjalistycznej wiedzy i wyników, a nie przynależności politycznej, umiejętności parlamentarnych czy popularności.
Zauważ, że technokracja nie jest demokracją przedstawicielską.
Faszyzm: Pominę Wiki, ponieważ (błędnie) identyfikuje faszyzm jako ruch skrajnie prawicowy, podczas gdy w rzeczywistości wywodzi się on z lewicowych ruchów politycznych. Oto, co Encyklopedia Britannica mówi o faszyzmie :
Chociaż partie i ruchy faszystowskie znacznie się od siebie różniły, łączyło je wiele cech wspólnych, w tym skrajny militaryzm nacjonalistyczny , pogarda dla demokracji wyborczej i liberalizmu politycznego i kulturowego , wiara w naturalną hierarchię społeczną i rządy elit oraz chęć tworzenia a Volksgemeinschaft (niem. „wspólnota ludowa”), w której indywidualne interesy byłyby podporządkowane dobru narodu.
Korporacjonizm: Powrót na chwilę do Wiki .
Korporacjonizm rozwinął się w latach pięćdziesiątych XIX wieku w odpowiedzi na wzrost klasycznego liberalizmu i marksizmu , ponieważ zalecał współpracę między klasami zamiast konfliktu klasowego . Korporacjonizm stał się jedną z głównych zasad faszyzmu, a faszystowski reżim Benito Mussoliniego we Włoszech opowiadał się za zbiorowym zarządzaniem gospodarką przez urzędników państwowych poprzez integrację dużych grup interesu w ramach państwa.
Bez względu na to, czy jest to prawdziwy cytat, czy nie, następujące, często przypisywane Mussoliniemu, oddaje istotę relacji między faszyzmem a korporacjonizmem: „Faszyzm powinien być bardziej właściwie nazywany korporacjonizmem , ponieważ jest połączeniem władzy państwowej i korporacyjnej”.
Termin feudalizm ma znacznie bardziej skomplikowaną i niejednoznaczną historię i odzwierciedla różnorodne wypaczenia myślicieli politycznych i ekonomicznych począwszy od XVII wieku – w szczególności Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Szczegóły na ten temat ponownie ładnie opisuje Britannica .
Sugeruję, że Indentured Servitude zbliża się do wizji WEF, ale zaniedbuje pełne wyjaśnienie głębokich konsekwencji ogromnych i rosnących dysproporcji w bogactwie między „Człowiekiem z Davos” a resztą z nas. Według mnie Investopedia ma jedną z najlepszych definicji tego terminu:
Służebność indentured odnosi się do umowy między dwiema osobami, w której jedna osoba pracowała nie dla pieniędzy, ale w celu spłaty umowy lub pożyczki w określonym czasie. Niewola kontraktowa była popularna w Stanach Zjednoczonych w XVII wieku, ponieważ jednostki, głównie europejscy imigranci, pracowali w zamian za cenę przejazdu do Ameryki.
Trzynasta poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, uchwalona po wojnie secesyjnej, uczyniła niewolę umową w USA nielegalną. Obecnie jest ona zakazana w prawie wszystkich krajach.
A teraz w końcu dochodzimy do sedna tego, co tak naprawdę mnie niepokoi. Przekonałem się, że nowy porządek świata przedstawiony przez jednopartię Davos jest naprawdę, fundamentalnie zły. Zło jest jak zło. Pozwólcie, że zilustruję dwoma przykładami, które naprawdę mnie niepokoiły.
Podczas moich ostatnich podróży, inne sprawiły, że stałam się coraz bardziej świadomy prawdziwego zła handlu dziećmi i ogromnych zysków związanych z tą działalnością komercyjną. Najpierw usłyszałem o „Pizzagate” i o tym, że był to tylko przykład szaleństwa tłumów, które ułatwia internet. Potem mieliśmy ujawnienie Jeffreya Epsteina, związane z nim zatuszowanie i jasną dokumentację zaangażowania wielu czołowych członków światowej elity. Podobnie jak laptop Huntera Bidena, początkowo zakręcony jako szalony spisek, udział członków światowej elity w działalności Jeffreya Epsteina w zakresie handlu dziećmi w celach seksualnych jest teraz faktem. Jest to w gruncie rzeczy niewolnictwo seksualne, albo nazwijmy to łagodniejszym eufemizmem – niewola zobowiązana. Wśród wielu powodów to naprawdę mnie niepokoi, ponieważ jest dowodem na pojawienie się ekonomicznej kasty tak potężnej, że mogą i używają dzieci do zaspokojenia swoich samolubnych pragnień. Jak wspomniano powyżej, Wikipedia definiuje psychopatię jako „charakteryzujące się wytrwałością” zachowania antyspołeczne , zaburzoną empatię i wyrzuty sumienia oraz śmiałe , pozbawione zahamowań i egoistyczne cechy ”.
Patrząc w przyszłość, w oparciu o to, co słyszałem, w tym nowym świecie niewolniczej niewoli panów „człowieka z Davos”, przyszłość najwyraźniej niesie ze sobą ramy polityczno-etyczne, w których uważa się za etyczne dosłownie „hodować” ludzi przez zapewnienie tym, którzy w innym przypadku byliby skazani na życie w ubóstwie, korzyści stabilnego życia w zachodnim społeczeństwie w zamian za okresowe pobieranie krwi, z której można uzyskać przedłużające życie osocze i produkty komórek NK do użytku przez bogatych. Sheeple to nie tylko slangowy pejoratyw. Ten model biznesowy jest aktywnie dyskutowany.
Więc obudź się. Jesteśmy prowadzeni bardzo niebezpieczną drogą przez hiper-bogatych, którzy nie mają szacunku ani empatii dla ciebie lub dla mnie jako jednostek. To jest oblicze zła. I to jest Dementor, który wysysa moją duszę. Jeśli jesteś z siłami dobra, pomóż mi, pomóż ludzkości i pomóż naszym dzieciom. Wstań. Czas działać. Albo na zawsze zachowaj spokój .
Comments