top of page

W co grają Chiny? Węgiel, wodór i fuzja termojądrowa cz.1

„Kto nie martwi się o odległą przyszłość, skazuje się na doraźne zmartwienia” Konfucjusz



Gdy porównamy dzisiejsze Chiny z zachodnimi demokracjami nie sposób przejść do porządku dziennego nad czynniki politycznymi dającymi im ogromną przewagę nad rywalami. Gdy rządzący w demokracjach zachodnich w celu utrzymania się za wszelką cenę przy władzy wpadają w nożyce skrajnego populizmu i kadencyjności rządów, w wyniku czego nie są zdolni do opracowania skutecznych i długofalowych planów gospodarczych, Chiny w wyniku zarządzania przez jedną komunistyczną partię pozbawioną presji wyborów bez problemu mogą opracowywać kolejne plany pięcioletnie i realizować koncepcje gospodarcze obliczane na wiele lat. Dodatkowo gdy czytam artykuły na temat Chin, ciągle mam przed oczami „Sztukę wojny” Shun Tzy. W przypadku tego kraju i jego polityki nie jesteśmy w stanie określić co jest prawdą a co jedynie fantomem. Chiny z jednej strony są za zieloną energią a z drugiej nie przystąpiły do pakietu klimatycznego, z jednej strony są za ograniczeniem emisji CO2 ale z drugiej bezustannie zwiększają zużycie węgla kamiennego. Dodatkowo musimy pamiętać o jednym fakcie o którym zdają się zapominać analitycy ekonomiczni, Chin nie interesują wskaźniki jednoroczne ich celem jest zajęcie pierwszego miejsca na świecie i zepchnięcie z niego obecnego lidera czyli USA. Dla Chińczyków, wszystko co robią to wojna, wojna prowadzona różnymi metodami ale nadal wojna i żeby wygrać nie cofną się przed niczym co osłabi Zachód.

Jeszcze kilkanaście dni temu Chiny wstrzymywały produkcję przemysłową rzekomo z powodu braku węgla, którego mniej kupowały od Australii. Stanęły chińskie fabryki produkujące podzespoły do elektronicznych gigantów na Zachodzie. Jednocześnie zaczęły wykupywać węgiel z Rosji co spowodowało wywindowanie jego ceny w górę. Okazuje się jednak, że Chińczycy zakupują jedynie ułamek potrzebnego w ich gospodarce węgla, ogromną większość wydobywają sami. Czy więc problemy z węglem i produkcją półprzewodników nie były kolejnym elementem wojny o dominację?




Jak podaje Bankier.pl „W październiku nadwyżka handlowa Chin wzrosła do rekordowego poziomu ponad 84 miliardów dolarów. Eksport był wyraźnie wyższy niż przed rokiem i niewiele mniejszy niż we wrześniu. Obchody Złotego Tygodnia tradycyjnie mocniej odbiły się na ilości dóbr sprowadzanych za Mur, a efekt kalendarzowy wsparła redukcja zakupów chipów, rudy żelaza, płodów rolnych i aut. Dużo wyższy niż w 2020 r., ale mniejszy niż we wrześniu był import newralgicznych w obliczu problemów energetycznych - węgla, gazu i ropy. W październiku eksport z Chin wzrósł o ponad 27 proc. rdr, do 300 mld dol. - wynika z danych tamtejszego urzędu celnego. Import zwiększył się o niecałe 21 proc. rdr, do niespełna 216 mld dol.

W obu przypadkach wyniki były niższe niż we wrześniu, kiedy zarówno eksport, jak i import były najwyższe w historii. Może być to oznaka słabości chińskiej gospodarki, może - efekt kalendarzowy. Pierwsze siedem dni października to co roku tzw. "złoty tydzień", rozpoczynany przez obchody rocznicy proklamacji ChRL. Na spadek importu o blisko 10 proc. w porównaniu do września złożyły się przede wszystkim: półprzewodniki, ruda żelaza, płody rolne i samochody. Ale mniejsze niż miesiąc wcześniej były również zakupy m.in. węgla, ropy i gazu. To kluczowe surowce w obliczu problemów energetycznych Państwa Środka.

Wolumen importu węgla był najniższy od maja, o ponad 18 proc. niższy niż we wrześniu, ale równocześnie blisko dwa razy większy niż w październiku ubiegłego roku. Chiny odbudowywały rezerwy węgla - obecnie elektrownie zgromadziły już ponad 100 mln ton surowca, który wystarczy na 20 dni konsumpcji. Warto pamiętać, że w Państwie Środka w niespełna 3 dni produkuje się tyle węgla, ile importuje się w miesiąc - zagranica nie jest więc głównym źródłem podaży, nie stanowi też najważniejszej odpowiedzi na niedobory. Chińczycy radzą sobie z problemem sami - poprzez istotne zwiększenie produkcji krajowej, zarządzenie obniżek cen surowca, uderzenie w spekulantów, rozluźnienie ograniczeń zmian cen energii czy redukcje aktywności najbardziej energochłonnych gałęzi przemysłu (co widać również w danych o imporcie rudy żelaza). Import ropy był najniższy od ponad 3 lat. Agencja Reutera wskazuje, że państwowe rafinerie ograniczały zakupy z powodu wysokich cen surowca, a prywatne - na skutek restrykcji regulacyjnych. Zakupy gazu spadły poniżej 10 mln ton po raz pierwszy od lipca - podaje agencja.



Nadspodziewanie silny eksport i najniższy od lutego import przełożyły się na gwałtowny wzrost nadwyżki handlowej Chin. W październiku wyniosła ona 84,54 mld dol., niemal o połowę więcej niż rok temu i o jedną czwartą więcej niż we wrześniu.

Forbes z kolei zwraca uwagę na to, że „uzależniliśmy się od Chin. W efekcie kryzysu na nową komórkę, auto i komputer będziemy czekać rok. W połowie października w 16 z 31 chińskich prowincji ograniczono dostawy prądu, fabryki musiały więc zmniejszyć produkcję, a ponieważ wszystko, co dzieje się w Chinach, nie kończy się w Chinach, bo ma wpływ na cały świat, grozi nam poważny brak komponentów do produkcji różnych dóbr, a także wzrost ich cen”.

To jednak nie koniec problemów, ponieważ Chiny ograniczają produkcję magnezu niezbędnego do produkcji samochodów, co również odbije się na całym przemyśle motoryzacyjnym w krajach Zachodu.



The Mining Technology podaje: „Chińskie ograniczenia produkcji magnezu, kluczowego składnika stopów aluminium, zagrażają zdolności produkcyjnej przemysłu motoryzacyjnego. Chiny mają niemal monopol na produkcję magnezu, kluczowego składnika w produkcji stopu aluminium. Około 87% światowej produkcji magnezu pochodzi z Chin, z czego większość pochodzi z Yulin City w prowincji Shaanxi.

Produkcja magnezu jest niezwykle energochłonna. Wyprodukowanie jednej tony metalu wymaga 35-40 megawatogodzin energii. Dodatkowo metal jest szczególnie trudny do przechowywania, a utlenianie następuje po trzech miesiącach.

Na początku października Komisja Rozwoju i Reform miasta Yulin opublikowała nowy dokument dotyczący osiągnięcia celów energochłonności i redukcji zużycia do 2021 r. Dokument przewidywał, że główne gałęzie przemysłu energochłonnego lub przedsiębiorstwa powinny ograniczyć lub wstrzymać swoją produkcję od września do grudnia.

Te ograniczenia produkcyjne w szczególny sposób wpłynęły na produkcję magnezu, ponieważ 35 z 50 hut magnezu zostało zamkniętych do końca roku. Lokalni urzędnicy powiedzieli reszcie, aby obniżyli poziom produkcji o 50%, aby zapewnić skuteczne osiągnięcie celów dotyczących zużycia energii.

Niedobory metalu mogą niekorzystnie wpłynąć na przemysł motoryzacyjny.

„Nie ma substytutów magnezu w produkcji blach aluminiowych” – powiedział analityk Barclays, Amos Fletcher. „35% dalszego popytu na magnez to blacha samochodowa — więc jeśli podaż magnezu ustanie, cała branża motoryzacyjna będzie potencjalnie zmuszona do zatrzymania się”.

Ograniczenia produkcji znalazły odzwierciedlenie w rosnących cenach, przy czym magnez importowany do Europy wzrósł w ciągu ostatniego miesiąca o 75%, osiągając rekordowo wysoki poziom powyżej 9000 USD za tonę. Europa importuje 45% całego magnezu produkowanego w Chinach, co stwarza ryzyko powstania wąskiego gardła, które grozi ogromnymi stratami produkcji w europejskim przemyśle motoryzacyjnym.

Poważny niedobór metalu już teraz prowadzi do rekordowych cen, powodując zakłócenia na globalnym rynku i zapowiadając ogromne zakłócenia w łańcuchu dostaw.

WV Metalle, niemieckie stowarzyszenie handlu metalami nieżelaznymi, powiedziało w oświadczeniu: „Oczekuje się, że obecne rezerwy magnezu w Niemczech i w całej Europie wyczerpią się za kilka tygodni, najpóźniej do końca listopada 2021 roku”.



Warto zwrócić uwagę na oficjalne cele Państwa Środka. Właśnie wystartował u nich kolejny plan pięcioletni. Główny cel do jakiego dążą Chińczycy to uzyskanie pozycji światowego lidera w roku 2049. Patrząc na to co się dzieje wydaje się, że osiągną to bez problemu. Zachód tonie w zielono-genderowym szaleństwie. Dzięki covidowi, który pojawił się w kluczowym dla Chin momencie, czyli tuż przed wyborami w Stanach i tak naprawdę wysadził z siodła wrogiego dla Chin Trumpa zastępując go mającym pierwsze symptomy demencji Bidenem, Chiny bezkrwawo dezaktywowały swojego głównego przeciwnika. Mało tego dzięki Black Lives Matter, krytycznej teorii ras, Stany nigdy nie były tak rozbite jak dzisiaj, co również dla Chińczyków jest bardzo korzystne. Europą przejmować się póki co nie muszą, bo Unia Europejska coraz bardziej przypomina gnijące od środka, opasłe cielsko wieloryba wyrzuconego na brzeg, który już sam dogorywa.


Spójrzmy więc na podsumowanie zakończonego 13 planu pięcioletniego oraz na rozpoczynającą się 14 pięciolatkę.


Solidarite et Progress

Chiny pod pełnymi żaglami około 2049


13-ty plan pięcioletni - 2016 - 2020 – dobiegł do końca . Teraz nadszedł czas, aby Chiny zastanowiły się, co rzeczywiście osiągnięto, i wyznaczyły nowy horyzont. To właśnie zrobiła V sesja plenarna XIX Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, która odbyła się w dniach 26-29 października. Z niezwykłą przypomnienia, 14-ty plan pięcioletni 2021-2025 wyznacza daleko jeszcze większe wyzwania: stworzenie w pełni zamożnych Chinach i globalnej władzy w roku 2049, z ostatniego przystanku w 2035 r.

Porównanie z naszymi krajami wciąż pogrążonymi w Covid-19 jest szokujące. Dzięki planowej i przemysłowej gospodarce oraz wolontaryzmowi przywódców, Chiny były w stanie powstrzymać postęp wirusa na granicach Hubei, a ich gospodarka wykaże 2% wzrost w 2020 roku… podczas gdy główne gospodarki zachodnie są na minusie: - 4,9% (USA), - 9% (Francja) i - 5,4% (Niemcy).



Planowana gospodarka chińska udowodniła zatem w czasie kryzysu swoją wyższość nad ultraliberalizmem, który panował nad gospodarkami zachodnimi od czasu śmierci systemu z Bretton Woods w 1971 roku. Chińscy przywódcy chcą by ich kraj osiągnął w 2021 r. (w celu uhonorowania powstania Komunistycznej Partii Chin w 1921 r.) społeczeństwo „przeciętnej swobody” ; i przystąpić w 2049 r. (na cześć powstania Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 r.) do etapu „w pełni zamożnego, demokratycznego i pięknego narodu”. Wizja zanurzona w tradycyjnej historii Chin i Konfucjusza, który powiedział już w swoim czasie „Kto nie martwi się o odległą przyszłość, skazuje się na doraźne zmartwienia”

Statystyki za rok 2019 również mówią: PKB wyniósł 99,1 biliona juanów (14,8 biliona dolarów), co stanowi 16% światowej gospodarki i przyczynia się do około 30% światowego wzrostu. PKB na mieszkańca Chin po raz pierwszy przekroczył próg 10 000 dolarów, czyli próg decydujący o przejściu na gospodarkę o średnich dochodach.

Z punktu widzenia innowacji , w 2019 roku, Chiny zajęła 14 miejsce w Global Innovation Index, zdobywając trzy miejsca w porównaniu do 2018 roku oraz 2. miejsce w świecie dla całości inwestycji w R & D Jej przemysł wytwórczy od wielu lat jest największym na świecie. Również pod koniec 2019 r. sieć kolei dużych prędkości osiągnęła 35 000 km, czyli ponad dwie trzecie całkowitej światowej. Chiny dysponują ponad 140 000 km dróg ekspresowych, co plasuje je na szczycie świata. Poczyniono również stały postęp w komercyjnym wykorzystaniu 5G, a 6g jest już w trakcie tworzenia.

Szczególnie znacząca jest poprawa warunków życia ludności, dzięki stworzeniu systemu zabezpieczenia społecznego i emerytur dla wszystkich. W świecie wiejskim ponad 50 milionów ubogich zostało wydźwigniętych ze skrajnego ubóstwa. Wskaźnik populacji miejskiej w stosunku do całej populacji osiągnął 60,6%, co stanowi wzrost o 4,5 punktu w porównaniu do 2015 roku. Wskaźnik obowiązkowej dziewięcioletniej nauki szkolnej wyniósł 94,8% w 2019 roku. Średnia długość życia ludności chińskiej wyniosła 77,3 lat.

Dochód netto na mieszkańca osób w niekorzystnej sytuacji wzrósł z 3 416 juanów (510,9 USD) w 2015 r. do 9 808 juanów (1 466,8 USD) w 2019 r. , co stanowi średni roczny wzrost o 30,2%. Dochód rozporządzalny (z premiami i pomocą społeczną) na mieszkańca w Chinach wyniósł 30 733 juanów (4461,95 dolarów) w 2019 roku, co stanowi wzrost o 39,9% w porównaniu do 2015 roku.

W tym okresie spopularyzowano sprzęt AGD, a średnia liczba posiadanych samochodów na 100 gospodarstw wyniosła 35,3. 21,57 milionów jednostek zostały odnowione między rokiem 2016 a 2019, a nawet przekroczenie zestaw docelowy dla renowacji 13 th plan pięcioletni 20 milionów domów.

W 2019 r. dziewięcioletni wskaźnik skolaryzacji obowiązkowej wyniósł 94,8%, wskaźnik skolaryzacji brutto w szkolnictwie wyższym ponad 50%, a średni staż szkolny ludności w wieku produkcyjnym wyniósł 10,7 lat .

Przywołajmy też wyraźną poprawę w walce z zanieczyszczeniami, w którą zaangażowane są Chiny. Liczba dni, w których jakość powietrza była dobra, w 337 chińskich miastach na poziomie prefektury i wyższym osiągnęła w 2019 r. 82%, a 74,9% monitorowanych wód powierzchniowych sklasyfikowano od I do III (jakość dobra), wzrost o 8,9 punktów w porównaniu do 2015 roku.

Jeśli te wyniki będą atrakcyjne, Xi Jinping zamierza przeprowadzić dogłębne śledztwo w 2021 r., aby zweryfikować, czy społeczeństwo chińskie jako całość rzeczywiście zwróciło się ku społeczeństwu średniozamożnemu.


Z 14 -tym planem pięcioletnim, a z jego przedłużeniem do 2035 roku, wyzwania będą znacznie wyższe. Bo stawką jest los współczesnych Chin. Nic więc dziwnego, że sam prezydent Xi kierował przygotowaniem tego planu na wszystkich poziomach.

Początkowo, podczas zapoczątkowania przez Deng Xiao Pinga polityki otwartości i reform w 1978 r., Chiny mogły czerpać korzyści z przychylności Stanów Zjednoczonych, które wierzyły, że mogą w ten sposób pogrzebać sowiecki komunizm i sam komunizm. mogą wejść do WTO i korzystać z preferencyjnego dostępu do handlu międzynarodowego.

Wiadomo było, że rozwój Chin będzie wymagał wzrostu tempa urbanizacji, kwalifikacji i dochodów ludności chińskiej, co nieuchronnie skutkować będzie wyższymi kosztami produkcji. Sytuacja stała się tym bardziej konieczna, że ​​Chiny czeka spadek liczby ludności w wieku produkcyjnym, ogólnie szacowany na 200 milionów pracowników, będący konsekwencją polityki jednego dziecka.

Ten proces poprawy jakości produkcji i standardu życia Chińczyków, który podniesie koszty produkcji, zmusi również ludzi Zachodu do wyboru. Albo przenieść się poza rynek chiński, do krajów o coraz niższych zarobkach, albo przywrócić całość lub część produkcji w kraju.

Pozyskanie tej autonomii jest wyzwaniem dla 14 -tego planu. V Sesja Plenarna XIX Kongresu KPCh opowiedziała się za koncepcją „podwójnego obiegu”, w której wzrost miałby być zapewniony przez cykl wewnętrzny i cykl zewnętrzny, przy czym filarem jest wewnętrzny. Innymi słowy, skoro nie będzie już można liczyć na import zaawansowanych technologii, sam kraj będzie musiał wkroczyć w te obszary (cykl krajowy), zachowując jednocześnie międzynarodową otwartość na handel i inwestycje technologiczne (cykl outdoor).

„Chiny poprawią krajowy system innowacji i przyspieszą starania o uczynienie tego kraju potęgą naukową i technologiczną ” – czytamy w dokumencie. „Poprawimy nasze możliwości w zakresie niezależnych innowacji, ponieważ kluczowych i niezbędnych technologii nie da się kupić” – powiedział na konferencji prasowej Wang Zhigang, minister nauki i technologii.

W jakich obszarach Chiny planują poczynić postępy? W „wąskim gardle technologicznym”, jakim są półprzewodniki, sieci 5G, sztuczna inteligencja , Internet przemysłowy, informacja kwantowa, układy scalone, życie i zdrowie, neuronauka, lotnictwo, eksploracja lądu i morza, nowe pojazdy energetyczne i ochrona środowiska. Chiny zamierzają również promować krajowe laboratoria, krajowe i regionalne centra innowacji oraz międzynarodowe centra nauki i technologii w Pekinie, Szanghaju i wielkiej zatoce Guangdong Hong Kong Makao.

Inne obszary wezwane do udziału w tej krytycznej fazie, pas gospodarczy rzeki Jangcy i jej dorzecza, który obejmuje 1/5 Chin, z populacją 600 milionów mieszkańców, która już teraz generuje 40% PKB kraju, a także region Pekin-Tianjin-Hebei oraz budowa dużej zatoki Guangdong-Hongkong-Makao”.





32 wyświetlenia0 komentarzy

Comments


bottom of page