top of page

Wielki Czwartek.


Św. Jan


„Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.


A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.


Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz”.



Wielki Czwartek. Na ten dzień nie miałem wątpliwości, który film wybrać. Ostatnie kuszenie Chrystusa w reżyserii Martina Scorsese z genialnymi rolami Willem’a Dafoe jako Chrystusa i Harvey’a Keitel jako Judasza Iskarioty. Do tego niesamowita muzyka Petera Gabriela.

Ten film wbił mnie w fotel za pierwszym razem i wbija mnie za każdym kolejnym gdy go ponownie oglądam. Po jego obejrzeniu nie można przejść nad nim do porządku dziennego, odciska się w świadomości już na zawsze.

Już pierwsza scena jest zaskakująca. Jezus jest cieślą, jedynym, który wykonuje krzyże na zlecenie Rzymian. Przychodzi do niego wściekły Judasz, który jest Zelotą, fanatycznym Żydem walczącym z Rzymianami. Krzyczy do Jezusa „Żyd, który zabija Żydów”. Na pytanie po co to robi, Jezus odpowiada „Chcę ukrzyżować wszystkich Jego Mesjaszy”.

Cały czas Jezus ma wizje. Za każdym razem kończą się potwornym bólem głowy powodującym utratę przytomności. Żeby dowiedzieć się co Bóg chce od niego idzie na pustynię do eremitów. Gdy próbują go stawiać za wzór, mówi:

„Jestem kłamcą, hipokrytą. Boję się wszystkiego. Nigdy nie mówię prawdy, brak mi odwagi. Nie kradnę, nie walczę, nie zabijam, nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że się boję. Chcę się zbuntować, przeciwko tobie, przeciwko Bogu, ale nie buntuję się, dlatego że się boję”.

„Chcesz wiedzieć kto jest moim Bogiem? Strach tylko to można we mnie znaleźć.


Gdy w nocy przychodzi do niego Judasz z poleceniem zelotów aby go zabić, Jezus mówi:

We mnie jest Lucyfer, mówi mi „Nie jesteś synem króla Dawida, nie jesteś człowiekiem, Jesteś synem człowieczym, Synem Bożym, Bogiem”.

„Wszystko pochodzi od Boga, wszystko ma dwa znaczenia”

„Kiedy patrzę na mrówkę, na jej czarne oko, wiesz co widzę? Widzę Boga”

Judasz: „Nie boisz się śmierci?”

Jezus odpowiada „Czego miałbym się bać? Śmierć to nie drzwi, które się zamykają, otwierają się aby przez nie przejść”.



Po tej rozmowie Jezus rusza nauczać. Judasz jest przy nim, staje się jego najbliższym powiernikiem, przyjacielem. Nie może zrozumieć po co Jezusowi apostołowie, dla Judasza wszyscy oni są słabymi ludźmi.

Wieczorem gdy wszyscy zasypiają, Judasz przychodzi do Jezusa. Judasz chce walki z Rzymem, wyzwolenia od ucisku. Jezus chce więcej.

„- Chcę wyzwolenia Duszy

- Nie zgadzam się z Tobą, najpierw trzeba uwolnić ciało a potem Duszę, Najważniejsi są Rzymianie, budowy domu nie zaczyna się od dachu lecz od fundamentów

- Fundamentem jest Dusza

- Fundamentem jest Ciało, od tego trzeba zacząć

- Nie, jeśli nie wyzwolisz najpierw Duszy, Rzymian zastąpi ktoś inny i nic się nie zmieni. Nawet jeśli wygrasz, nadal będziesz przepełniony trucizną, trzeba przerwać łańcuch Zła.

- Jak to zrobić?

- Miłością”


Stopniowo liczba uczniów się zwiększa, lecz Jezus nadal nie zna planu Boga w stosunku do siebie. Judasz radzi mu aby udał się do Jana Chrzciciela. Jezus dowiaduje się od niego, że teraz on go wyręczy. Ma iść nauczać.

Jan Chrzciciel „Słowa są ważne”, Jezus pyta, „Dlaczego?” na to Jan odpowiada „Bo ludzie w nie wierzą”

Kolejną ważną rozmową jest spotkanie z Piłatem, granym przez Davida Bowie.

Piłat: - Jesteś bardziej niebezpieczny niż Zeloci. Zmienić życie ludzi to jedno, ale ty chcesz zmienić ich myśli, ich uczucia.

Jezus odpowiada: Głoszę tylko, że zmiana nastąpi dzięki miłości nie zabijaniu

- Tak czy inaczej to niebezpieczne, wbrew Rzymowi, wbrew światu. Zabijanie i miłość wychodzi na to samo. Nie ważne jak chcesz dokonać zmian. My ich nie chcemy”



To koniec rozmowy, Jezus jest skazany na śmierć na takim samym krzyżu jaki kiedyś wykonywał. Następuje ukrzyżowanie. Gwoździe są wbijane w dłonie i nogi. Krzyż się unosi. Jezus patrzy w dół, na Marię, na uczniów i nagle pojawia się dziewczynka, która patrzy na niego spod samego krzyża. Mówi że jest jego Aniołem Stróżem wysłanym przez Boga.

„Twój ojciec jest Bogiem miłosiernym a nie kary. Pamiętasz jak kazał Abrahamowi zabić syna? Abraham miał już wbić sztylet a Bóg go powstrzymał. Jeśli ocalił syna Abrahama, nie sądzisz, że chce ocalić swojego? Wystawił Cię na próbę, nie pragnie Twojej śmierci. Powiedział: Pozwól mu umrzeć we śnie, ale naprawdę nich żyje”

Dziewczynka podchodzi, wyjmuje po kolei gwoździe i całuje rany. Bierze Jezusa za rękę i odchodzi z nim z Golgoty. Jezus się odwraca, widzi jak wszyscy nadal patrzą na krzyż nie zauważając, że jego już tam nie ma.



Gdy Jezus idzie z Aniołem. Patrzy na otaczający świat i mówi:

„Czy to jest Królestwo Niebieskie?

Anioł odpowiada: Nie to Ziemia.

- Dlaczego tak się zmieniła?

- Nie zmieniła się, teraz dostrzegasz harmonię między pięknem a sercem”


Mijają lata. Jezus ma dwie żony, Martę i Marię siostry Łazarza, Otacza go gromadka dzieci. Nagle w mieście słyszy jak ktoś mówi o jego ukrzyżowaniu. To Paweł. Jezusa ogarnia gniew gdy słyszy słowa o których wie, że są kłamstwem.

- Nie ukrzyżowali mnie, nie zmartwychwstałem. Jestem człowiekiem takim jak wszyscy. Dlaczego opowiadasz te kłamstwa? Teraz żyję jak człowiek, cieszę się życiem, rozumiesz? Więc nie gadaj o mnie kłamstw, bo wyjawię wszystkim prawdę.


Paweł po początkowym zaskoczeniu szybko odzyskuje kontrolę i odpowiada:

- Rozejrzyj się. Spójrz na tych ludzi, na ich twarze. Widzisz jak są nieszczęśliwi? Jak bardzo cierpią? Ich jedyną nadzieją jest Zmartwychwstały Jezus.

Nie obchodzi mnie czy jesteś Jezusem, ważniejsze jest, że Jezus, który zmartwychwstał zbawi świat.

Stworzyłem prawdę z tego co było ludziom potrzebne i w co wierzą. Jeśli mam Cię ukrzyżować aby ocalić świat, ukrzyżuję Cię. Jeśli mam Cię wskrzesić, także to zrobię.

Jezus zaskoczony po chwili mówi:

- Powiem prawdę

Paweł błyskawicznie odpowiada:

- Śmiało, powiedz im teraz, kto Ci uwierzy? Ty to wszystko zacząłeś i teraz już nie przerwiesz.

Nie wiesz jak bardzo ludzie potrzebują Boga, nie wiesz jak bardzo on może ich uszczęśliwić. Zrobią dla niego wszystko.

Jeśli będzie chciał żeby umarli, umrą. Wszystko w imię Jezusa.

Cieszę się, że Cię spotkałem, bo teraz mogę o Tobie zapomnieć.

Mój Jezus jest dużo ważniejszy”


Ta wymyślona rozmowa pomiędzy Jezusem a Pawłem jest genialna, genialna pod każdym względem, religii, psychologii. Od chwili kiedy ją pierwszy raz usłyszałem, wiele lat temu wyryła mi się na zawsze w pamięci.


Mijają lata. Stary Jezus leży na łożu. Umiera. Palestyna jest w ogniu. Trwa powstanie przeciw Rzymowi. Dookoła trwają rzezie. Do Jezusa przychodzą równie starzy Judasz i Piotr. Judasz jest wściekły, dawno temu na polecenie Jezusa wydał go na męki a teraz widzi go umierającego ze starości.

- Dlaczego Cię nie ukrzyżowali?

Jezus słabym głosem odpowiada

- Bóg przysłał Anioła Stróża aby mnie ocalił

Judasz wściekły odpowiada

- Jakiego Anioła, to Szatan

W tej chwili dziewczynka zamienia się w płomień, który się głośno śmieje

Judasz mówi

- Nie ma ofiary, nie ma zbawienia



Do Jezusa dociera co się stało.

Czołga się z łóżka i błaga Boga o odwrócenie czasu.


Otwiera oczy, Jest na krzyżu.



5 wyświetleń0 komentarzy

Comentarios


bottom of page