top of page

Zaufaj ekspertom, czyli Senyszyn, Glapiński, złoto a wiedza ekonomiczna.

  • Dariusz Zdebel
  • 18 godzin temu
  • 4 minut(y) czytania

Podczas jednej z debat prezydenckich, jedna z przedstawicieli tzw. Planktonu czyli niejaka Joanna Senyszyn „najwięcej czasu poświęciła europejskiej walucie w swoim wystąpieniu. - Gdybyśmy mieli euro, to byłoby oczywiście bardzo dobrze, bo wtedy prezes NBP nie mógłby robić takich numerów, jakie teraz robi. Kupuje złoto, kiedy ceny są bardzo wysokie, a już w tej chwili mamy 20 proc. rezerw walutowych w złocie.



Jakie są tego skutki? - kontynuowała była działaczka SLD. - No skutki są takie, że NBP od trzech lat, zamiast wpłacać zysk do budżetu i z tych miliardów (w szczytowym okresie to było 21 mld zł) teraz fikcyjnie robi księgowość, żeby nie wpłacać budżetu, mamy braki na ochronę zdrowia, na budownictwa mieszkaniowe na wiele innych dziedzin, na którym Polakom zależy.”


I w sumie moglibyśmy pominąć te słowa milczeniem i przejść nad nimi do porządku dziennego, bo nie takie kretynizmy wygadują ci co usilnie chcą nami rządzić, gdyby nie to, iż persona która wygaduje takie ekonomiczne idiotyzmy jest profesorem nauk ekonomicznych i jak zauważyłem po komentarzach, jest również wyrocznią dla, no zgadnijcie ilu procent społeczeństwa? Tak macie rację tych magicznych 34% ludu, który łyka każdy shit, który powie lewa strona naszej sceny politycznej, czyli wszyscy uśmiechnięci.


W sumie nie wiem od czego zacząć, bo taki stek bzdur ciężko skomentować, więc może od ceny złota.

Pani profesur zarzuca prezesowi NBP, że ten kupuje złoto wtedy kiedy jest drogie. No cóż ciężko skomentować fakt, że profesor nie ma żadnej wiedzy na temat cen złota. Złoto ma to do siebie, że jego cena non stop rośnie, więc ciężko znaleźć chwilę gdy będzie tanie. Powiedziałem ciężko? Nie, nie ma takiej chwili. Od 1975 do 2025 roku cena złota wzrosła z ponad 100 dolarów za uncję do dopóki co 3400 dolarów za uncję i ciagle rośnie. Ceny spadły na krótko jedynie w 2012 roku, lecz obecnie nie ma opcji aby spadły, ponieważ od dwóch lata rosną niemal wykładniczo, co wiąże się ze spadkiem wartości światowych walut. Serio profesor ekonomii nie wie tego, nie ma pojęcia o dewaluacji walut, o prawdziwych przyczynach i skutkach inflacji, o ucieczce w złoto. Serio?



Kolejnym punktem zarzutów jest to, że mamy obecnie 20% rezerw walutowych w złocie. Zakładając, że wszystkie waluty świata tracą na wartości a złoto ciągle rośnie, co jest złego w tym, że mamy coraz więcej rezerw walutowych w złocie? Pamiętacie jak spekulant finansowy Soros, ten od Fundacji Batorego, zaatakował złotego i doprowadził do jego kolapsu? Przy stabilnych rezerwach opierających się na złocie taki atak jest niemożliwy. Dlatego obecnie złoty jest tak stabilny. W tej chwili wszystkie banki centralne na świecie skupują złoto właśnie w celu zabezpieczenia rezerw finansowych. Serio Senyszyn tego nie wie? Oczywiście można powiedzieć, że wszyscy wiodący prezesi banków centralnych to idioci, a prawdziwym ekspertem jest jedynie wykształcona na ekonomii marksizmu - leninizmu Senyszyn, co więcej 34% tego ludu tak uważa, moim zdaniem jednak tak nie jest.



Dalej zarzuca Glapińskiemu, ze zamiast dawać hajs na przewalenie na głupoty rządowi Tuska gromadzi rezerwy, czym działa na szkodę Polski.

Wobec tego chciałbym przypomnieć, że w 2015 roku Polska posiadała 102,9 ton złota, w cenie 1160 dolarów za uncję, co dawało 14,4 mld złotych i stanowiło 5-6% rezerw walutowych NBP.

Pod koniec 2019 roku Polska posiadała już 228,6 ton złota, w cenie 1500 dolarów za uncję, co dawało już 48 mld złotych.

Na koniec 2023 roku było to już 358,7 ton złota, w cenie 2000 dolarów za uncję, co dawało już 100 mld złotych i przekładało się na 12,3% rezerw walutowych.

W kolejnym roku 2024, było to już 448,2 ton złota, w cenie 2800 dolarów za uncję, co dawało już 156,5 mld złotych i przekładało się na 17,6% rezerw walutowych.

Na chwilę obecną Polska złoto o wartości 192 mld, gdy cena za uncję wynosi już 3400 dolarów i stanowi to już 20% rezerw walutowych.

Krótko mówiąc rezerwy złota wzrosły z 14,4 mld w 2015 roku do 192 mld obecnie, co stanowi wzrost o 1300%. A same złoto wzrosło z 102,9 ton do 448 ton, co stanowi wzrost 335%.

Ja wiem, że pojmowanie tylu liczb przekracza ograniczone zdolności profesorskiego umysłu ale jeżeli mamy takich profesorów ekonomii to chyba bardzo wiele wyjaśnia.


Oczywiście pojawia się żal, ze nie jesteśmy w strefie euro ponieważ wtedy „prezes NBP nie mógłby robić takich numerów, jakie teraz robi”.

Wiecie co jest najgorsze?

Że ona to mówi całkiem na poważnie, a 34% przygłupów w to wierzy.


Ale przejdźmy do drugiej części wypowiedzi:

„Jakie są tego skutki? No skutki są takie, że mamy braki na ochronę zdrowia, na budownictwa mieszkaniowe na wiele innych dziedzin, na którym Polakom zależy.”

Czyli, krótko mówiąc Glapiński jest winny skrajnej nieudolności rządu Uśmiechniętych. Profesur jakoś umknęło, że deficyt budżetowy sprokurowany przez Tuska wynosił 240 mld za zeszły rok, a obecnie już dobija do 80 mld, a na koniec roku optymistycznie ma wynieść niemal 300 mld. Nie zdziwiłbym się gdyby takie idiotyzmy mówił jakikolwiek inny kandydata, ale na Boga ta baba jest profesorem ekonomii. Problem z ochroną zdrowia, budownictwem mieszkaniowym i z wieloma, że zacytuję innymi dziedzinami, nie wynika z braków finansowych a z błędów systemowych. To system jest chory i nikt nie próbuje nic z tym zrobić.


Już nie będę się pastwił nad wprowadzeniem euro, bo to jest temat przepychany pd lat przez antypolską bandę. Poza utratą kontroli nad własnym systemem finansowym, unia walutowa wspiera silniejsze gospodarki i następuje szybki drenaż środków od słabszych do silniejszych, o czym już się przekonały Grecja, Hiszpania i Portugalia. Poza tym, w każdym z krajów a mamy przykłady Słowacji i Chorwacji nastąpiło zubożenie społeczeństwa i gwałtowny wzrost cen realnych.



I wiecie, gdy czasami zaczynam się zastanawiać dlaczego wiecznie jesteśmy w ciemnej dupie, przypominam sobie, że prezydentami mogli zostać tacy ludzie jak Wałęsa, Komorowski i Duda, premierami Tusk, Morawiecki, Mazowiecki, ministrami finansów Rostowski, Belka, Domański, Balcerowicz, Kościński, ministrami spraw zagranicznych Sikorski, Schetyna, Rau, Waszczykowski, ministrem sprawiedliwości Bodnar, ministrem zdrowia Niedzielski, Leszczyna, ministrami obrony Kosiniak, Kamysz, Błaszczak, ministrami edukacji Nowacka, Giertych, Szumilas, Zalewska, generałem Skrzypczak, prymasem Polak… i wtedy wszystko nagle staje się jasne i zrozumiałe.


Comments


Kontakt

Thanks for submitting!

© 2023 by Train of Thoughts. Proudly created with Wix.com

bottom of page